- Trzeba pamiętać, że to jest sport. Wygrana w Gorzowie cieszy, ale to jest dopiero jeden krok do przodu i nie ma co lekceważyć przeciwnika, mimo że się wygrało z nim w rundzie zasadniczej bardzo wysoko. Drużyna z Gorzowa przyjedzie bardzo zdeterminowana i bardzo zaangażowana w to, aby wygrać. Myślę, że jest tam bardzo duże ciśnienie jeśli chodzi o zarząd i działaczy - powiedział Robert Dowhan, prezes zielonogórskiego klubu.
Dowhan poinformował także, że gorzowski zespół przeprowadzi specjalne treningi przed niedzielnym spotkaniem. - Z drugiej strony, z tego co wiemy, gorzowianie przygotowują się we Wrocławiu. Będą ćwiczyć - nie wiem czy pod okiem menadżera Chomskiego, czy też wspólnie z panem Markiem Cieślakiem, bo wiem, że jutro i pojutrze mają przebywać we Wrocławiu. A więc bardzo poważnie podchodzą do tego spotkania. My również nie lekceważymy przeciwnika. Na pewno będą to emocjonujące zawody i mam nadzieję, że ze wskazaniem na Zieloną Górę, która w przekroju całego sezonu była drużyną zdecydowanie lepszą - dodał Dowhan.
A jak do derbowego rewanżu wyglądają przygotowania w zielonogórskim obozie? - Fredrik Lindgren, Niels Kristian Iversen i Grzegorz Walasek będą w Vojens (w piątek odbędzie się tam trening, a w sobotę Grand Prix - dop. red). A pozostali zawodnicy są w stałym kontakcie z trenerem Piotrem Żyto i mają indywidualne zajęcia w czwartek i piątek, także wiedzą co mają robić - poinformował Kamil Kawicki.