Pierwsze mecze play-offów zarówno w PGE Ekstralidze, jak i w eWinner 1. Lidze przyniosły nieoczekiwane rezultaty. Wyżej notowane zespoły co prawda jechały na wyjeździe, jednak w miniony weekend odniosły one trzy zwycięstwa i raz padł remis - właśnie w Gdańsku, gdzie Cellfast Wilki zneutralizowały atut własnego toru Zdunek Wybrzeża.
Pomimo korzystnego rezultatu, w Krośnie pamiętają o tym, że w rundzie zasadniczej Zdunek Wybrzeże wygrało. - Ta liga jest zacięta przez cały sezon. Mamy różne wyniki - wygrane na wyjazdach, przegrane u siebie i jest to zdecydowanie bardziej wyrównana liga niż PGE Ekstraliga. Wszystko może się zdarzyć w rewanżu, też nie ma co typować tam wyniku. Wybrzeże już raz u nas wygrało i przyjedzie z takim samym celem - mówił Mateusz Szczepaniak.
Podobne podejście mają gdańszczanie. - Jak nam nie pójdzie na początku w Krośnie, to czy byśmy mieli 6 czy 8 punktów przewagi, da się to odrobić w dwa biegi. Wiadomo, chcieliśmy zbudować jak największą różnicę punktową przed rewanżem - nie ma o czym gadać, ale tak to sobie tłumaczę i układam w głowie. Powinniśmy mocno trzymać kciuki, bo sprawa wyniku jest otwarta. Jak wejdziemy dobrze w mecz, to wszystko może się zdarzyć. To, że nie będziemy mieli przewagi może nie mieć znaczenia - dodał Jakub Jamróg.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersja w nominacjach do Szczakieli. Marcin Majewski komentuje
Zespół z Krosna tradycyjnie musi zneutralizować ewentualne straty juniorów, w Krośnie po raz pierwszy przed własnymi kibicami pojedzie Seweryn Orgacki. W ostatnich dniach bardzo dobre zawody w Czechach odjechał Vaclav Milik i to kolejny powód do optymizmu ekipy Cellfast Wilków. Zdunek Wybrzeże nie przyjedzie jednak na Podkarpacie na wycieczkę.
Co prawda ekipa znad morza nie wygrała, jednak mimo wszystko są też podstawy do optymizmu w Gdańsku. Przed własną publicznością nieźle pojechali ci, co wcześniej zawodzili, w tym Michał Gruchalski- zdobywca 9 punktów i bonusa. Wielu "oczek" dla drużyny Eryka Jóźwiaka nie zdobyli ci, którzy bardzo dobrze prezentowali się w Krośnie w wygranym meczu.
W Gdańsku Wiktor Kułakow i Krystian Pieszczek zdobyli łącznie 10 punktów w 9 biegach, a w czerwcu na wyjeździe w Krośnie tych punktów przywieźli 17, a i tak nie były to ich najlepsze spotkania wyjazdowe w tym sezonie. Przy lepszej postawie tej dwójki i braku wyraźnej obniżki formy reszty, czerwono-biało-niebiescy mogą nawet wjechać do finału. To pokazuje, jak wyrównani są to rywale - nie zmienia to faktu, że mocno skomplikowali sobie sprawę. Stan dwumeczu rozpocznie się od wyniku 45:45 i każda najmniejsza akcja może mieć niebagatelne znaczenie.
Zwycięzca pary Cellfast Wilki Krosno - Zdunek Wybrzeże Gdańsk pojedzie z wygranym potyczki Arged Malesa Ostrów - ROW Rybnik. W pierwszym spotkaniu ostrowianie wygrali na wyjeździe i są na dobrej drodze do zameldowania się w finale.
Awizowane składy:
Zdunek Wybrzeże Gdańsk:
1. Rasmus Jensen
2. Krystian Pieszczek
3. Jakub Jamróg
4.
5. Wiktor Kułakow
6. Alan Szczotka
7. Piotr Gryszpiński
Cellfast Wilki Krosno:
9. Tobiasz Musielak
10. Mateusz Szczepaniak
11. Patryk Wojdyło (U24)
12. Vaclav Milik
13. Andrzej Lebiediew
14. Seweryn Orgacki
15. Aleks Rydlewski
Początek meczu: godz. 16:00
Sędzia: Piotr Stefankiewicz
Komisarz toru: Paweł Stangret
Czytaj także: Staszewski znalazł przepis na sukces
Czytaj także: Był specjalistą od awansów. Teraz myśli o końcu kariery