Dla Eryka Jóźwiaka był to debiut w roli menedżera. W przeszłości był on mechanikiem i zajmował się również kwestiami logistycznymi u zawodników. Tym razem poprowadził pierwszy zespół. Zdunek Wybrzeże Gdańsk nie osiągnęło wyniku sportowego, który zadowalałby kibiców, jednak zarząd jego osobę ocenił dobrze.
- Decyzja zarządu klubu była jednogłośna. Praca Eryka Jóźwiaka została przez nas oceniona pozytywnie i otrzymał on zadanie budowy drużyny na kolejny rok - powiedział Tadeusz Zdunek w rozmowie z WP SportoweFakty.
W ocenie zarządu klubu to nie menedżer był głównym winowajcą słabszych wyników zawodników. - Eryk został przez nas w ubiegłym roku rzucony na głęboką wodę i mówiąc kolokwialnie nie utonął. Zespół po raz pierwszy od 2017 roku znalazł się w fazie play-off. Oczywiście główny cel sportowy nie został spełniony i to spora rysa na ocenie menedżera, lecz jako zarząd musieliśmy spojrzeć szerzej niż na sam wynik pierwszej drużyny - dodał Zdunek.
ZOBACZ WIDEO Żużel. W Lesznie jest problem z kibicami. Tomasz Dryła wyjaśnia dlaczego
Poza wynikami w lidze, celem menedżera był też rozwój szkolenia. Tutaj gdańszczanie wyglądają nieźle. - Bardzo pozytywnie oceniamy wpływ Eryka na rozwój szkółki żużlowej. Myślę, że niewiele jest klubów gdzie odbyło się tyle treningów co w Gdańsku, a liczba adeptów we wszystkich klasach stale rośnie - stwierdził prezes.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk w sezonie 2021 zajęło 4. miejsce w eWinner 1. Lidze. W półfinale drużyna znad morza przegrała w dwumeczu z Cellfast Wilkami Krosno.
Czytaj także:
Koniec procesu Szombierskiego
Motor z rekordowym budżetem?