Przez 14 ostatnich sezonów reprezentował Apatora Toruń. W tym czasie miewał i lata wybitne - jak rok 2012, zakończony wywalczeniem przez niego mistrzostwa świata - i przeciętne. Patrz: choćby miniony sezon, w którym w PGE Ekstralidze notował średnio 1,594 punktu punktu na wyścig.
Teraz Chris Holder zmienia klubowe barwy w Polsce. Reprezentant Australii właśnie został zaprezentowany jako nowy żużlowiec Arged Malesy Ostrów, w której ma odzyskać dawny blask.
O tym, że były mistrz świata obierze kierunek na beniaminka PGE Ekstraligi, informowaliśmy już kilka tygodni temu. To była jego jedyna opcja na pozostanie w najlepszej żużlowej lidze świata.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Mocne słowa Cegielskiego. Jest odpowiedź Przewodniczącego GKSŻ
To będzie być albo nie być dla Chrisa Holdera. Jeśli w Arged Malesie nie spełni pokładanych w nim nadziei, w nowym sezonie o znalezienie pracodawcy w PGE Ekstralidze może być mu bardzo trudno.
- Nowe środowisko może wyzwolić w nim sportową złość i motywację - mówił nam Jacek Gajewski, który współpracował z Chrisem Holderem w Apatorze Toruń. Właśnie na takiego Australijczyka będą liczyć w Ostrowie. Swoją drogą właśnie w tym mieście 34-latek odniósł pierwszy poważny sukces, w 2007 roku zdobywając wicemistrzostwo świata juniorów.
Motywacji Holderowi nie powinno zabraknąć, zwłaszcza, że w talii Mariusza Staszewskiego będzie więcej niż pięciu seniorów. Jeśli były mistrz świata będzie zawodził, trener Arged Malesy będzie miał go kim zastąpić.
Oprócz Chrisa Holdera, ważne kontrakty z beniaminkiem PGE Ekstraligi mają też Oliver Berntzon, Tomasz Gapiński, Nicolai Klindt, Grzegorz Walasek, Matias Nielsen (U24) i młodzieżowcy.
Zobacz też:
Żużel. Dwóch juniorów Arged Malesy Ostrów "gośćmi" w 2. Lidze. Poznaliśmy ich klub
Żużel. Nawet nie zejdą z motocykli? To ma dać efekt w PGE Ekstralidze