Po 14 sezonach Chris Holder odszedł z Apatora Toruń i przeniósł się do Arged Malesy Ostrów. Po ukazaniu się oficjalnej informacji o transferze na byłego już pracodawcę Australijczyka w mediach społecznościowych spadła fala krytyki. Kibice pytali, dlaczego Anioły nie pożegnały swojej legendy.
Toruński klub właśnie to uczynił. Opublikował najnowszą produkcję w ramach festiwalu "SpeedwayImage 2.0", w której podziękował Chrisowi Holderowi za wszystkie lata w jego barwach.
"Niezmiernie nam ciężko, że przychodzi nam się rozstać z Chrisem, który nieprzerwanie przez 14 sezonów ścigał się z Aniołem na plastronie…" - napisali przedstawiciele toruńskiego klubu w opisie filmu.
"Chrispy - dziękujemy za te wszystkie lata spędzone w żółto-niebiesko-białych barwach. Za każdy punkt, oddanie drużynie i serducho, które zostawiałeś na torze. Mamy nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy nasze drogi znowu się zejdą. Pamiętaj, że Motoarena i Toruń zawsze będą Twoim drugim domem! Mocno trzymamy kciuki" - dodali.
Były mistrz świata stał się żywą legendą toruńskiego klubu. W Apatorze startował od 2008 roku, zdobywając z nim m.in. złoty medal DMP (2008). Jako reprezentant klubu z grodu Kopernika odniósł też największy indywidualny sukces w karierze - wywalczył złoto IMŚ (2012).
Zobacz też:
Żużel. Chris Holder musi dostać kopa. Potrzebuje nowej motywacji
Żużel. Gwiazdy z zaplecza, ale i wielkie marki. Oto siedem najgłośniejszych transferów w PGE Ekstralidze!