- Myślę, że logika tym razem weźmie górę nad głupotą i wynik uzyskany na torze będzie utrzymany - mówi Piotr Nagel, dyrektor GTŻ-u. - Na naszym torze powinniśmy jednak odrobić każdą stratę i uratować pierwszą ligę dla Grudziądza. W niedzielę liczymy bardzo na naszych wiernych fanów. Kibice dzięki swemu żywiołowemu dopingowi mogą być dziewiątym zawodnikiem naszej drużyny. Na to liczą zawodnicy i cały zarząd naszego klubu - dodaje.
Łatwego spotkania nie spodziewa się trener GTŻ-u, Robert Kempiński - Czeka nas trudny pojedynek. Na pewno będziemy chcieli wykorzystać atut własnego toru i odrobić straty z Ostrowa. Doceniamy jednak klasę rywala i zdaję sobie sprawę, że o wygraną będziemy musieli stoczyć ciężki bój.