Na piątkowym treningu na własnym torze pojawić się mają krajowi zawodnicy Orła. Będą to na pewno Piotr Dym i Maciej Piaszczyński, którzy w tym sezonie regularnie pojawiają się na treningach. Nie powinno zabraknąć też Mariusza Frankowa, mimo iż zawodnik nie znalazł się w awizowanym składzie na pierwszy mecz finałowy. Po problemach z silnikiem piątkowy trening będzie dla niego okazją do dopasowania sprzętu choćby pod kątem rewanżu. Na pewno w Łodzi zabraknie Stanisława Burzy, który w sobotę w Berwick walczyć będzie w barwach Bandits ze Stoke Potters.
W sobotę rano drużyna Orła wyjedzie na Węgry. Tam Polacy spotkają się z pozostałymi zawodnikami, którzy na miejsce dotrą sami. Wszyscy zatrzymają się w wynajętym hotelu, by trudy podróży nie wpłynęły negatywnie na dyspozycję zawodników w najważniejszym meczu w tym sezonie. Początek zmagań w niedzielę o godzinie 16.00. Rewanż w Łodzi 27 września.