W sobotę FIM poinformowała o zawieszeniu licencji zawodników z Rosji. Sprawia to, że złoty medalista ostatniej edycji cyklu Grand Prix - Artiom Łaguta oraz brązowy - Emil Sajfutdinow nie będą mogli startować w tegorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Świata oraz wszelkich innych turniejach międzynarodowych. Całe zamieszanie to rzecz jasna skutek inwazji Rosji na Ukrainę.
Dla GP to z pewnością duża strata pod względem sportowym. Reprezentanci Sbornej od lat plasowali się w czołówce i - jak już wyżej wspomnieliśmy - potrafili też zgarnąć medal. W nachodzącym sezonie również byliby wśród faworytów do zajęcia najwyższych miejsc. Na chwilę obecną ich starty są jednak wykluczone i wszystko wskazuje na to, że zabraknie ich pod taśmą. Decyzja światowej federacji jest równoznaczna z tym, że Rosja nie może wydać nowych licencji zawodnikom, a te już wydane nie będą respektowane.
Naturalnymi kandydatami do zastąpienia Łaguty i Sajfutdinowa są więc dwaj pierwsi nominalni rezerwowi, którzy ogłoszeni zostali jesienią - po zatwierdzeniu oficjalnej listy startowej GP 2022. To Australijczyk Jack Holder i Brytyjczyk Daniel Bewley. Jeden ma za sobą jazdę w cyklu, ale tylko jako "dzika karta" i rezerwa toru. Drugi ma na koncie tylko jeden start i to jako rezerwa toru.
Lista zawodników oczekujących liczyła siedem nazwisk, więc niewykluczone również, że wkrótce zostanie ona wydłużona. Gdyby Holder i Bewley zostali oficjalnie potwierdzeni do jazdy, pierwszym rezerwowym zostanie Andrzej Lebiediew. W kolejce za Łotyszem znajdują się: Jakub Miśkowiak (Polska), Mads Hansen (Dania), Luke Becker (USA) i David Bellego (Francja).
Nie może też jednak przesądzać, że tak stanie się na pewno. FIM oraz posiadający prawa do organizacji GP nowy promotor - Discovery Sports Events być może zdecydują się na inny ruch i finalnie zaproponują udział w IMŚ innym zawodnikom, spoza pierwotnej listy rezerwowych.
Co ciekawe, FIM była bardziej radykalna od FIA, która zadecydowała jedynie o konieczności startów Rosjan (a także Białorusinów) w wyścigach i rajdach pod neutralną flagą.
ZOBACZ WIDEO Wymiana zdań polskiego dziennikarza i rosyjskiego sportowca. Wojna to czas by wykazać się odwagą