Podczas prezentacji grupa kibiców siedzących na pierwszym łuku toruńskiej Motoareny wywiesiła obraźliwy transparent skierowany do zawodnika Włókniarza Lee Richardsona. Treść napisu "Lee Richardson the biggest pussy in the speedway world" niestety nie może zostać przetłumaczona na łamach naszego portalu, bowiem zawiera wulgaryzmy. Jednak każdy średnio zorientowany w języku angielskim kibic wie, co te słowa oznaczają.
Sam zainteresowany stwierdził po meczu, że treść transparentu podziałała na niego mobilizująco, a zachowania kibiców nie chce komentować. Team Lee Richardsona zapowiedział, że nie zgłosi sprawy do Komisarza Speedway Ekstraligi Ryszarda Głoda, jednak nie jest wykluczone, że zrobi to klub pokrzywdzonego zawodnika. Kierownictwo Włókniarza, podobnie jak Richardson, nie chce jednak komentować całego zajścia.
Gorące stosunki na linii Lee Richardson - Ryan Sullivan rozpoczęły się od spotkania szwedzkiej Elitserien Rospiggarna - Vetlanda. Przed ostatnim biegiem gospodarze prowadzili 46:44 i, aby zapisać na swoim koncie zwycięstwo, musieli co najmniej zremisować w szesnastej gonitwie dnia. Przez dłuższy czas wyścig układał się na 3:3, jednak ostatecznie Richardson wyprzedził na dystansie Sullivana, zapewniając Vetlandzie remis w meczu. Po wyścigu Australijczyk miał duże pretensje do Anglika o przeprowadzony atak. Do kolejnego drobnego starcia obu żużlowców doszło w Częstochowie podczas półfinałowego pojedynku Włókniarza z Unibaksem. Między zawodnikami nie ma jednak żadnej wojny. Obaj rozmawiali przed niedzielnym meczem w Toruniu, a po ostatnim wyścigu Richardson pogratulował Sullivanowi zwycięstwa. Szkoda tylko, że do poziomu Anglika nie dostosowali się niektórzy toruńscy kibice. Miejmy nadzieję, że był to jednak ostatni tego typu wybryk.
