Działacze chcą nieco ostudzić emocje wokół sędziego i już wiadomo, że do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy nie będą go wyznaczać na żadne zawody.
Zdziwią się jednak wszyscy ci, którzy spodziewali się bardzo dotkliwych kar, jak choćby zawieszenia arbitra na cały sezon lub nawet na jego część. Postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego wszcząć może tylko GKSŻ, ale na razie działacze z żużlowej centrali nie spieszą się zbytnio, bo wolą zaczekać na werdykt PGE Ekstraligi. Jak się okazuje błędy sędziego wcale nie są takie oczywiste, bo obecnie pojawiła się nowa interpretacja regulaminu.
Udało nam się jednak ustalić, że bez względu na ostateczną decyzję PGE Ekstraligi, Artur Kuśmierz nie powinien spodziewać się zbyt surowych sankcji. Najbardziej dotkliwą konsekwencją błędów może być bowiem fakt, że nie będzie już w tym roku powoływany na mecze najlepszej żużlowej ligi świata. Władze PZM nie myślą o zawieszeniu arbitra, bo same przyznają, że mają problemy z interpretacją wydarzeń w Lesznie. Trudno więc, by w takim przypadku karać sędziego, który miał zaledwie kilka minut na podjęcie ostatecznej decyzji.
Może się więc okazać, że sędziego Kuśmierza zobaczymy już za kilka tygodni podczas zawodów eWinner 1. Liga, a nawet hitu PGE Ekstraligi.
Czytaj więcej:
Sędzia Kuśmierz na razie odsunięty
Nadchodzi rewolucja w sędziowaniu
ZOBACZ WIDEO Czy Włókniarz jest tak słaby, jak w pierwszym meczu? "Na pewno stracili pewność siebie"