Żużel. Kiedy Szymon Woźniak wróci na tor? Trener Moje Bermudy Stali zabrał głos

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Szymon Woźniak (z lewej) i Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Szymon Woźniak (z lewej) i Oskar Fajfer

Bez Szymona Woźniaka będzie musiała sobie radzić w niedzielę Moje Bermudy Stal Gorzów w meczu 5. kolejki PGE Ekstraligi. Kibice klubu znad Warty pytają - kiedy bydgoszczanin wróci na tor.

Szymon Woźniak nie będzie dobrze wspomniał startu w ćwierćfinale IMP. Na torze w Gdańsku podczas biegu dodatkowego doszło do upadku z udziałem zawodnika Moje Bermudy Stali Gorzów oraz Oskara Fajfera.

Choć pierwsze diagnozy w sprawie Woźniaka były optymistyczne i wykluczyły urazy, to po szczegółowych badaniach wszystko uległo zmianom. Sam zawodnik poinformował o kilku drobnych urazach kręgosłupa.

Informacja o kontuzji Woźniaka mocno zmartwiła kibiców, którzy pytają, kiedy możliwy jest powrót zawodnika do ścigania.

ZOBACZ WIDEO Co się dzieje z Przemysławem Pawlickim? Odbył długą rozmowę z trenerem GKM-u

- To jest pytanie retoryczne i bez odpowiedzi, bo tego nie wiedzą sami lekarze, nie wie tego Szymon. Wszyscy chcą wiedzieć, kiedy on wróci. Jak przyjdzie czas. Jest na tyle źle, że nie może jechać, a jest na tyle dobrze, że może być za kilka dni, ale może też być za kilka tygodni. Ma wiele dolegliwości bólowych i zdecydowaliśmy, że nie będziemy narażać go kosztem jego zdrowia - powiedział Stanisław Chomski na konferencji prasowej.

W niedzielnym meczu przeciwko zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa w miejsce reprezentanta Polski wystartuje Wiktor Jasiński. Dla 22-latka będzie to dopiero pierwszy pełen występ w PGE Ekstralidze w tym sezonie, a jego pierwszy wyścig na torze w Grudziądzu zakończył się upadkiem. - Nie chcę na Wiktora nakładać ciężarów, choć na pewno jego punkty są tak samo ważne, jak innych zawodników. To będzie jego debiut (w tym sezonie - dop. red.), ma duży potencjał i suma sumarum kiedyś musi wypalić.

W sobotę - 7 maja Polski Związek Motorowy zatwierdził do startów w PGE Ekstralidze Timiego Salonena. Czy to może oznaczać, że Fin dostani swoją szansę? - Każdy ma swoje miejsce w składzie z góry ustalone. [...] Salonen nie jest jeszcze gotowy na PGE Ekstraligę, ani mentalnie, ani organizacyjnie - skomentował.

Czytaj także:
Dziedzictwo Jędrzejaka sekretem Jabłońskiego
Syn Nickiego Pedersena już wygrywa. Pójdzie śladami ojca?

Komentarze (1)
avatar
Tomek z Bamy
7.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jal ten Timi nie jest gotowy mentalnie,to moze Julka Chomska udzieli chlopakowi 1h terapii w gabinecie w kwocie 2000pln;)