Żużel. Liczby nie kłamią. Z tego powodu w PGE Ekstralidze będzie brakowało Fogo Unii Leszno
Na liczbę mijanek podczas poszczególnych wyścigów składa się wiele czynników - geometria owalu, przygotowanie nawierzchni, dopasowanie sprzętu. Gdzie na polskich torach to wszystko przekładało się na najlepsze widowisko?
8. Bayersystem GKM Grudziądz (śr. 8,13 mijanki/mecz).
Na zadane pytanie, jak zwykle, konkretnych i do bólu dokładnych odpowiedzi udziela niezawodny Rafał Gurgurewicz na stronie Gurustats.pl. Przepaść, jaka dzieliła w tym roku ostatnią i pierwszą drużynę w tej statystyce, była widoczna gołym okiem. W żużlu jednak, poza aspektem widowiskowym, liczy się również skuteczność i powtarzalność, o czym przekonały się najmocniej właśnie ekipy z obu krańców tej tabeli.
Kosztem ogromnego sukcesu sportowego, jakim bez wątpienia był historyczny awans do fazy play-off, okazała się dla GKM-u w tym sezonie jakość widowiska sportowego. Gołym okiem widać było, że na owalu przy Hallera o kolejności na mecie najczęściej decydował moment startowy. Ciężko mieć o to do trenera Roberta Kościechy większe pretensje, gdyż z drużyny pozbawionej lidera (przez kontuzję po kilku kolejkach wypadł Jason Doyle), która znalazła się w arcytrudnym położeniu, stworzył ekipę piekielnie trudną do pokonania na swoich śmieciach.
-
LMP Zgłoś komentarzWidac ze autor tego tekstu nie ma prawa jazdy. Proponuje zapisac sie na kurs lub zapytac policjanta jaka jest roznica miedzy mijaniem omijaniem i wyprzedzaniem.
-
Stanisław Przybyłowicz Zgłoś komentarzJakie mijanki? To ktoś na torze jedzie pod prąd, czyli w prawo? Kto wymyślą takie bzdury? Zawodnicy mogą się co najwyżej WYPRZEDZAĆ.
-
Niebieski z H4 Zgłoś komentarzTak sobie mysle ze dobre sciganie = raczej brak atutu na swoim torze i pozwalanie jezdzenie kazdemu jak chce wiec to raczej nic dobrego nie jest.