Orlen Oil Motor od trzech sezonów wygrywa PGE Ekstraligę i robi to niezwykle przekonująco. Lublinianie rzadko przegrywają spotkania, czasem nie robią sobie nic z tego, że odbywa się ono na wyjeździe. Na złoto zdobyte w tym roku złożyła się m.in. bardzo wysoka wygrana w Gorzowie. Mecz z tamtejszą ebut.pl Stalą ułożył się dla "Koziołków" wyśmienicie.
Wyśmienicie do tego stopnia, że po dwunastu wyścigach wynik 45:27 dla gości ze wschodniej części Polski oznaczał "koniec zabawy". Motor był bowiem pewien zwycięstwa, lecz jego zawodnicy nie zamierzali stosować taryfy ulgowej dla rozbitej Stali. Pokazał to bieg trzynasty.
W nim ze strony gospodarzy jechała para Szymon Woźniak - Anders Thomsen, z kolei ze strony lubelskiej indywidualny mistrz i wicemistrz świata, czyli Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren. Co więcej, o czym warto wspomnieć, Szwed i Polak sześć dni później na tym samym torze zajęli dwa pierwsze miejsca podczas turnieju Grand Prix Polski.
Tutaj po starcie prowadził Woźniak, za którym od razu usadowił się Zmarzlik. Lindgren walczył przez niedługi czas z Thomsenem, zostawiając go za sobą. Był jednak tak napędzony, że zaczął zbliżać się do twardo rywalizujących polskich zawodników. Na trzecim kółku Zmarzlik, znający gorzowski owal na pamięć, minął Woźniaka, a na wjeździe w czwarte na drugie miejsce wskoczył jeszcze Lindgren. Duet Motoru wygrał tym samym 5:1, powiększając i tak już ogromną przewagę nad Stalą. Ostatecznie pokonał ją tamtego dnia aż 56:34.
Zobacz popisowy wyścig Zmarzlika i Lindgrena w meczu w Gorzowie:
ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada