Oni od lat nie zmieniają barw klubowych

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W erze KSM-ów i zawiłości regulaminowych, transfery stały się chlebem powszednim. Jest jednak kilku zawodników, którzy niechętnie zmieniają kluby i są przez lata wierni jednemu pracodawcy.

1
/ 9

Damian Baliński - 20. sezon z rzędu w Unii Leszno 

Damian Baliński jest żużlowcem, którego można bez jakiegokolwiek zawahania identyfikować tylko z jednym klubem - Unią Leszno. W jej barwach ściga się nieprzerwanie od 1994 roku i chociaż miał zarówno lepsze, jak i gorsze chwile, w każdym z dotychczasowych dziewiętnastu sezonów był pewnym punktem leszczyńskiej ekipy i zawsze jeździł w przynajmniej kilkunastu meczach w roku.

Jego najlepszy sezon w lidze przypadł na 2010 rok, kiedy osiągnął średnią biegową 2,098, startując w ekstralidze. Wyższą średnią zanotował on co prawda w 1996 roku, jednak jeździł on jeszcze jako junior, a Unia występowała w II lidze. Wtedy jego średnia wynosiła 2,487. Łącznie pojechał aż w 336 meczach swojego klubu, w których zdobył 2192 punkty i 335 bonusów.

Poza Damianem Balińskim, barwy Unii Leszno reprezentował jego brat - Dariusz Baliński, który jeździł w niej przez dziesięć sezonów. Syn Dariusza Balińskiego - Damian Baliński jr. pojechał natomiast w dwóch meczach leszczyńskiego klubu.

W 2013 roku Damian Baliński świętuje dwudziestolecie startów w Unii Leszno
W 2013 roku Damian Baliński świętuje dwudziestolecie startów w Unii Leszno
2
/ 9

Adam Czechowicz - 15. sezon z rzędu w Kolejarzu Opole 

Gdy mający w swoim klubie olbrzymią konkurencję, 18-letni junior Pergo Gorzów - Adam Czechowicz przeszedł przed 1999 rokiem do Kolejarza Opole, nikt nie myślał, że pozostanie w tym klubie przez następnych piętnaście sezonów. Tak się jednak stało i ten zawodnik w 2013 roku będzie świętować swój jubileusz startów w opolskim klubie.

Na początku przygody z Kolejarzem Adam Czechowicz nie należał do liderów zespołu, jednak był dobrze zapowiadającym się juniorem. Koniec wieku młodzieżowca przypadł na 2002 rok, kiedy Kolejarz spadł do II ligi. W najniższej klasie rozgrywkowej forma Czechowicza z sezonu na sezon rosła, a w 2007 roku wreszcie osiągnął średnią ponad dwa punkty na bieg. W 2010 roku pojechał w czterech meczach opolskiej drużyny, w których spisywał się znakomicie i miał średnią 2,389! Później jednak doznał kontuzji i w ostatnich dwóch latach już nie spisywał się tak dobrze. Mimo to w Opolu ciągle w niego wierzą.

Adam Czechowicz w opolskim klubie startuje nieprzerwanie od 1999 roku
Adam Czechowicz w opolskim klubie startuje nieprzerwanie od 1999 roku
3
/ 9

Podobnie jak Damian Baliński, również Adrian Miedziński od początku swojej kariery jest wierny barwom swojego macierzystego klubu. W barwach Apatora Toruń zadebiutował w 2002 roku i od tego czasu jest pewnym punktem swojej drużyny. Miedziński od lat uważany jest za jednego z najlepszych polskich seniorów, jednak ani razu nie udało mu się osiągnąć średniej biegowej wyższej, niż 2 punkty. Najbliżej tego był w 2011 roku, kiedy ukończył średnią ze średnią 1,989. Jego ogromnym atutem jest jednak to, że nie schodzi poniżej określonego poziomu.

Adrian Miedziński to syn Stanisława Miedzińskiego, który swoją karierę zaczynał w Gwardii Łódź. Jako dziewiętnastolatek przeniósł się do Apatora, gdzie startował przez kolejnych dziewięć sezonów, praktycznie z roku na rok spisując się coraz lepiej.

Bieżący sezon jest dla Adriana Miedzińskiego dwunastym z rzędu w barwach macierzystego klubu
Bieżący sezon jest dla Adriana Miedzińskiego dwunastym z rzędu w barwach macierzystego klubu
4
/ 9

Starty Wiaczesława Gieruckisa w lidze polskiej rozpoczęły się w 2005 roku, czyli wtedy kiedy klub z Daugavpils (wówczas Speedway Centr) został dopuszczony do rozgrywek polskiej II ligi. Gieruckis miał wówczas szesnaście lat.

Gieruckis nigdy nie był kluczową postacią w swoim klubie. Zawsze był w cieniu Maksima Bogdanowa, Kjastasa Puodżuksa, czy też braci Grigorija i Artioma Łagutów. Zawsze jednak mieścił się w kadrze swojego zespołu. Jego najlepszy dotychczasowy sezon w lidze przypadł na 2010 rok. Pojechał wówczas w siedemnastu meczach swojego klubu, kończąc rok ze średnią biegową równą 1,500. Ostatnie dwa lata, już po przejściu w wiek seniora nie były juz jednak tak udane.

Gieruckis jeździ w klubie z Daugavpils od początku startów Łotyszy w polskiej lidze
Gieruckis jeździ w klubie z Daugavpils od początku startów Łotyszy w polskiej lidze
5
/ 9

Ryan Sullivan - 7. sezon z rzędu w Apatorze / Unibaksie Toruń 

Australijczyk nie należy do osób, które lubią zmieniać kluby. Przyszły sezon będzie jego siódmym z rzędu, a jedenastym w ogóle w barwach drużyny z Torunia. Właśnie Apator był pierwszym klubem tego żużlowca i w 1996 roku jadąc w jedenastu meczach, osiągnął średnią biegową równą 2,500. W tym zespole jeździł - z roczną przerwą na Polonię Bydgoszcz - do 2000 roku.

Później Ryan Sullivan przeniósł się na sześć sezonów do Włókniarza Częstochowa, a od 2007 roku nieprzerwanie reprezentuje drużynę z Grodu Kopernika. Sullivan jest od zawsze pewnym punktem drużyny, w której startuje. Dowodem na to jest fakt, że od dwunastu sezonów nieprzerwanie zdobywa dla swoich polskich drużyn ponad 200 punktów w sezonie. Łącznie dla torunian przez dziesięć lat zdobył 1999 punktów i 114 bonusów.

Ryan Sullivan od lat reprezentuje barwy "Aniołów"
Ryan Sullivan od lat reprezentuje barwy "Aniołów"
6
/ 9

Piotr Protasiewicz - 7. sezon z rzędu w Falubazie Zielona Góra 

Swoją karierę Piotr Protasiewicz rozpoczął w 1992 roku właśnie w barwach klubu z Zielonej Góry. Jeździł tam przez trzy lata, jednak nie był czołowym zawodnikiem swojej drużyny. W 1995 roku przeszedł do Sparty Wrocław. Później reprezentował jeszcze kluby z Bydgoszczy i z Torunia. W 2007 roku, po dwunastu sezonach przerwy, wrócił do swojego macierzystego klubu.

2013 rok będzie dla Protasiewicza siódmym z rzędu, a dziesiątym w sumie w barwach klubu spod znaku Myszki Miki. Co warte podkreślenia, w 2011 roku przeszedł on przez sito eliminacji i awansował do cyklu Grand Prix. Po awansie jednak zrezygnował z walki o tytuł, gdyż zielonogórski klub miałby w 2012 roku zbyt wielu żużlowców z cyklu Grand Prix. Przez jedenaście sezonów w barwach klubu z Zielonej Góry ścigał się ojciec Piotra Protasiewicza - Paweł Protasiewicz.

Po dwunastu latach spędzonych w innych klubach, od siedmiu sezonów Protasiewicz znow jeździ w Zielonej Górze
Po dwunastu latach spędzonych w innych klubach, od siedmiu sezonów Protasiewicz znow jeździ w Zielonej Górze
7
/ 9

Renat Gafurow - 6. sezon z rzędu w Wybrzeżu Gdańsk

W lidze polskiej Renata Gafurowa odkrył Kolejarz Rawicz. W 2003 roku pojechał jednak w zaledwie jednym meczu rawickiego klubu. Po dwóch latach wrócił do Polski i przez trzy sezony jeździł w RKM-ie Rybnik, skąd w 2008 roku przeszedł do Wybrzeża Gdańsk.

Przez pięć dotychczasowych lat spędzonych nad morzem, Rosjanin nie doczekał się pełnego zaufania i zawsze musiał walczyć o miejsce w składzie. Często bardzo dobre mecze przeplatał słabszymi. Podczas pięciu lat spędzonych w Wybrzeżu, walecznie jeżdżący żużlowiec aż 35 razy nie kończył biegów z powodu wykluczeń, defektów, upadków, czy taśm. Kibice pamiętają go jednak z kilku znakomitych momentów, jak choćby ze znakomitej dyspozycji zaprezentowanej w barażach o ekstraligę w 2008 roku. W przeciągu całego sezonu najlepszą formę zaprezentował dwa lata później, kiedy osiągnął średnią biegową 1,912. Z pewnością byłaby ona wyższa, gdyby nie... dwa defekty i osiem wykluczeń.

Renat Gafurow jest jednym z najdłużej jeżdżących w jednym klubie obcokrajowców
Renat Gafurow jest jednym z najdłużej jeżdżących w jednym klubie obcokrajowców
8
/ 9

Chris Holder - 6. sezon z rzędu w Unibaksie Toruń 

Aktualnego Indywidualnego Mistrza Świata wypatrzyli działacze WTS-u Wrocław, gdzie w 2007 roku wystartował w dwunastu meczach. W kolejnym sezonie jeździł już w Unibaksie Toruń, gdzie występuje do tej pory. Holder przez wszystkie lata spędzone w swoim obecnym klubie prezentował równą, wysoką formę. Najlepiej wyszedł mu ostatni sezon, w którym zajął czwarte miejsce pod względem średniej biegowej.

Poza znakomitą jazdą dla toruńskiej drużyny, Holder namówił do jazdy w tym klubie swojego przyjaciela - Darcy Warda. Razem z Ryanem Sullivanem stanowią oni tercet australijskich jeźdźców, których obawia się cała żużlowa Polska.

Wygląda na to, że podobnie jak Adrian Miedziński i Ryan Sullivan, również Chris Holder na dobre zadomowił się w toruńskiej drużynie
Wygląda na to, że podobnie jak Adrian Miedziński i Ryan Sullivan, również Chris Holder na dobre zadomowił się w toruńskiej drużynie
9
/ 9

Kjastas Puodżuks - 6. sezon z rzędu w Lokomotivie Daugavpils

Łotewscy żużlowcy zdecydowanie najlepiej czują się na własnym torze i ta teza pasuje również do Kjastasa Puodżuksa. Zawodnik ten rozpoczął jazdę w naszej lidze w 2005 roku, czyli wtedy gdy klub z Łotwy zgłosił się do polskiej ligi. Od tego czasu poza 2007 rokiem, kiedy jeździł w Starcie Gniezno, reprezentuje swój macierzysty klub.

Puodżuks jest pewnym punktem Lokomotivu i nic dziwnego, że został z nim przedłużony kontrakt na 2013 rok. Wraz z Maksimem Bogdanowem (podobnie jak Puodżuks miał on tylko roczny epizod w innym klubie niż Lokomotiv) i Andrzejem Lebiediewem, tworzyć będzie trójkę silnych krajowych jeźdźców.

Wychowanek Lokomotivu najlepiej czuje sie w Daugavpils
Wychowanek Lokomotivu najlepiej czuje sie w Daugavpils
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (131)
GADZINA -UniaL
4.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w tym zestawieniu powinni znalezc sie tylko balon, czech, miedziak i kuciapa.... Szacunek dla tej czwórki.  
Oski Falubaz
3.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ty mówicie że Sullivan to swojak. Andrzej Huszcza to swojak 31 lat nieprzerwanie w Falubazie tylko dwa sezony spędził w PSŻ pod koniec kariery. ANDRZEJ HUSZCZA- TO JEST SWOJAK TO JEST PIĘKNY Czytaj całość
avatar
Shark
3.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
normalnie byłby tu jeszcze Emil Sayfutdinov, no ale... szkoda pisać zresztą.  
avatar
majk93
3.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maćka mi tu brakuje! Zmienił barwy ale być tutaj powinien;)  
avatar
RECON_1
3.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dorzucilbym do tegpo topwarzystwaq Kolodzieja bo on mimo 2letniej zmiany otoczenia na leszczynskie to zawsze wierny Jaskolkom byl mimo kuszacych propozycji z innych klubow.