Luty zaczęliśmy od mocnego wywiadu Zbigniewa Fiałkowskiego, który dotyczył nieszczęsnego finału IMP w Krośnie, który został odwołany. Były przewodniczący GKSŻ zarzucił Cellfast Wilkom dokonanie sabotażu, którego można było w prosty sposób uniknąć. Wspomnianą rozmowę przeczytasz TUTAJ. Swoje oświadczenia opublikowali także Piotr Szymański oraz prezes klubu z Podkarpacia, Grzegorz Leśniak.
Kolejnym rozpalającym kibiców i ekspertów tematem był pomysł o wprowadzeniu przepisu o obowiązkowym wychowanku na pozycji juniora. Swój sprzeciw wyrażali między innymi Stanisław Chomski czy Mariusz Staszewski. Ostatecznie porzucono ten kontrowersyjny pomysł, o czym przeczytasz TUTAJ.
Swoimi typami na rok 2024 podzielił się Marek Cieślak. Po czasie możemy napisać, że legendarny szkoleniowiec czuł pismo nosem i zna się na fachu. Już przed sezonem stwierdził, że Fogo Unia Leszno spadnie z PGE Ekstraligi, a Orlen Oil Motor Lublin zdobędzie mistrzostwo Polski. Za to na drugim miejscu były selekcjoner reprezentacji Polski postawił na ebut.pl Stal Gorzów, która zakończyła rozgrywki na czwartym miejscu. Przewidywania Marka Cieślaka możesz przeczytać TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada
Całą zimę bacznie obserwowaliśmy również postępy, jakie czynił Patrick Hansen po fatalnym wypadku na torze w Ostrowie. Duńczyk od razu po upadku zapowiedział, że zrobi wszystko, żeby ponownie ścigać się na żużlu i tak zrobił. Co prawda, w zawodach po raz pierwszy wziął udział dopiero w końcówce sezonu, ale w lutym zaprezentował filmiki, jak zaczyna chodzić o własnych siłach, czy też wchodzi do pokoju klubowego Krzysztofa Mrozka. Więcej o stanie zdrowia Hansena kilka miesięcy temu pisaliśmy TUTAJ.
Za to kilka tygodni później pochwalił się, jak trenuje na torze w Miśni, czym zszokował całe żużlowe środowisko. Nagrania z pierwszego wyjazdu na owal Duńczyka po feralnej kontuzji zobaczysz TUTAJ.
Za to z Rawicza napłynęły smutne wiadomości, gdyż utrzymana została decyzja zespołu licencyjnego o nieprzyznawaniu licencji Kolejarzowi. Wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2025 również zabraknie Rawicza na żużlowej mapie Polski, ale coraz pozytywniejsze wiadomości słychać z tego ośrodka, więc można mieć nadzieję, że wszystko idzie w dobrym kierunku. O decyzji PZM z lutego dowiesz się więcej TUTAJ.
W drugiej połowie lutego zaczęły pojawiać się coraz mniej ciekawe doniesienia z Tarnowa na temat stanu finansów Grupy Azoty, która była głównym sponsorem Autona Unii Tarnów. Tak zaczęły się kłopoty z wypłacalnością klubu. Do samego końca nie było wiadomo, czy zespół pojedzie w rozgrywkach Krajowej Ligi Żużlowej. Na szczęście, udało się zapobiec katastrofie i rozpocząć sezon zgodnie z planem, a kilka miesięcy później cieszyć się z awansu. Trzeba przyznać jednak, że tarnowianie wykaraskali się z sytuacji beznadziejnej. O problemach finansowych Unii Tarnów pisaliśmy TUTAJ.
24 lutego po raz pierwszy zawarczały motocykle w roku 2024 na polskim torze. Inauguracyjny trening na torze odbyła drużyna Texom Stali Rzeszów. To pokazuje, że pogoda dopisywała i pozwalała dobrze przygotować się zawodnikom do sezonu. Nie było na co narzekać. A o pierwszym treningu, który odbył się w Polsce, przeczytasz TUTAJ.
W lutym poznaliśmy także indywidualnego mistrza Argentyny, którym został Patryk Wojdyło. Wicemistrzem został za to Paweł Miesiąc, a brązowy medal powędrował do Ebera Ampugnaniego. W przedostatniej rundzie na torze w Bahia Blanca doszło do bardzo poważnego wypadku, w którym ucierpiał Nicolas Covatti. Argentyńczyk od razu został przewieziony do szpitala, a zawody zostały przerwane. Wypadek możesz zobaczyć TUTAJ.