W tym artykule dowiesz się o:
Łotwa Start w półfinale w Częstochowie będzie dla Łotyszy debiutem w tej fazie Drużynowego Pucharu Świata. Jeźdźcy z tego kraju od lat bezskutecznie startowali w eliminacjach, lecz dopiero w tym roku udało im się uzyskać awans do turnieju półfinałowego. Już sam udział w tych zawodach jest dla Łotyszy ogromnym sukcesem, lecz patrząc na problemy kadrowe rywali mogą oni włączyć się do walki o awans do turnieju barażowego.
Podopieczni Wladimira Rybnikowa już rok temu byli o krok od awansu do półfinału DPŚ. Wówczas w eliminacjach rozegranych na torze w Herxheim o punkt lepsi okazali się Niemcy. W tym roku turniej kwalifikacyjny odbył się w Daugavpils. Łotysze w pełni wykorzystali atut swojego toru i wygrali z 15-punktową przewagą nad Słoweńcami. Dzięki temu już w sobotę zadebiutują w półfinale żużlowego mundialu.
Liderem reprezentacji Łotwy w eliminacjach był Andrzej Lebiediew. Niespełna 19-letni żużlowiec jest w tym sezonie w wysokiej formie. Lebiediew jest jednym z najskuteczniejszych żużlowców I ligi i powinien być filarem reprezentacji w zawodach w Częstochowie. - Obecny sezon nie jest jeszcze skończony. Przede mną dużo zawodów i nie chcę myśleć o tym co może się stać. Będzie jak będzie. Teraz myślę o każdych następnych zawodach i nie chcę kończyć ich z mniejszym dorobkiem, niż w ostatnich spotkaniach - mówił w wywiadzie udzielonym naszemu portalowi Lebiediew.
Oprócz niego na SGP Arenie Częstochowa o awans do barażu walczyć będą Kjastas Puodżuks, Maksim Bogdanow i Wiaczesław Gieruckis. Spośród czwórki Łotyszów tylko Bogdanow ma za sobą starty w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Lebiediew, Puodżuks i Bogdanow to liderzy pierwszoligowego Lokomotivu Daugavpils. Z kolei Gieruckis jest ligowym przeciętniakiem, który jest jednocześnie uzupełnieniem reprezentacji Łotwy.
Skład Łotyszy na półfinał DPŚ: 1. Kjastas Puodżuks (kapitan) 2. Maksim Bogdanow 3. Wiaczesław Gieruckis 4. Andrzej Lebiediew
Rosja
Reprezentacja Rosji w tym sezonie zaliczana była do głównych faworytów Drużynowego Pucharu Świata. Wszakże Emil Sajfutdinow, Artiom Łaguta i Grigorij Łaguta z powodzeniem ścigają się w rozgrywkach ENEA Ekstraligi, gdzie są liderami swoich drużyn. - Nie wiem czy wystartuję w Drużynowych Pucharze Świata. Może się okazać, że decyzja zapadnie kilka godzin przed zawodami - mówił po niedzielnym meczu w Częstochowie starszy z braci Łagutów. Niestety, z różnych powodów żużlowców tych zabraknie w sobotnich zawodach, co niewątpliwie obniża ich poziom.
Rosjanie z problemami organizacyjnymi borykali się również dwa lata temu. Wówczas to w półfinałowym turnieju w King's Lynn wystąpić musieli Siergiej Darkin i Ilia Bondarenko, którzy posiadali ważną wizę. Ostatecznie Rosjanom udało się o punkt wyprzedzić Czechów i dzięki temu uzyskali przepustkę do barażu. Ekipie ze Wschodu ciężko będzie powtórzyć sukces z zeszłego roku, kiedy to na torze w Malilli Rosjanie wywalczyli brązowy medal.
Po tym jak ze startu w Częstochowie zrezygnowali bracia Łagutowie, a kontuzję leczy Sajfutdinow, szansę występu w zawodach rangi mistrzostw świata dostała utalentowana rosyjska młodzież. Kapitanem reprezentacji Rosji będzie Andriej Kudriaszow, a oprócz niego powołania otrzymali Władimir Borodulin, Ilja Czałow i Wiktor Kułakow. Ciężko jednak oczekiwać, że skutecznie zastąpią oni utytułowanych rodaków.
Jedynym zawodnikiem, który zetknął się z Ekstraligą jest Kułakow, który rok temu wystąpił w czterech meczach Polonii Bydgoszcz. Rosjanin zdobył w nich jeden punkt. Zamiast walki o awans do finału żużlowego mundialu Sborną czeka zacięta walka z Łotyszami o przepustkę do turnieju barażowego, co w obecnym składzie będzie można uznać za sukces.
Skład Rosjan na półfinał DPŚ: 1. Wiktor Kułakow 2. Władimir Borodulin 3. Ilja Czałow 4. Andriej Kudriaszow (kapitan)
Australia
W obliczu problemów kadrowych Rosjan, to właśnie Australijczycy są najgroźniejszymi rywalami reprezentacji Polski w walce o awans do turnieju finałowego. Jednak siła rażenia Kangurów jest zdecydowanie słabsza niż pierwotnie zakładano. Z powodu poważnej kontuzji w Częstochowie nie wystąpi mistrz świata Chris Holder.
Pod nieobecność "Chrispy'ego" liderem reprezentacji Australii będzie Darcy Ward, który w Kopenhadze stanął na najwyższym stopniu podium Grand Prix Danii. "Darky" w niedzielę startował w meczu w Częstochowie i poznał tajniki częstochowskiego toru, lecz nie ukrywa on, że jego reprezentacje czeka trudne zadanie. - Bez Chrisa trudno będzie nam rywalizować o bezpośredni awans do finału - otwarcie przyznał Ward.
Oprócz dwukrotnego Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów w półfinale Drużynowego Pucharu Świata wystąpią Davey Watt, Troy Batchelor oraz debiutujący w zawodach tej rangi Jason Doyle. Zwłaszcza powołanie tego ostatniego jest największą niespodzianką. Menedżer reprezentacji Australii początkowo na ostatnie miejsce w kadrze typował Watta, lecz po słabszych występach zdecydował się na Doyle'a.
Ostatecznie z powodu kontuzji Holdera obaj wystartują na częstochowskim torze. - Jason jeździł świetnie i zasługuje na to miejsce. Davey jest zawodnikiem, dla którego liczy się dobro drużyny, szacunek dla niego za zaakceptowanie i zrozumienie mojej decyzji. W obliczu przeciwności losu Davey godnie zastąpi Chrisa - powiedział Mark Lemon. Australijczycy w zeszłym roku zajęli 2. miejsce. W tegorocznej edycji DPŚ trudno będzie im powtórzyć ten sukces.
Skład Australijczyków na półfinał DPŚ: 1. Davey Watt 2. Jason Doyle 3. Troy Batchelor (kapitan) 4. Darcy Ward
Polska
Polacy do zawodów w Częstochowie przystąpią w swoim najmocniejszym składzie. Kapitanem biało-czerwonych będzie Tomasz Gollob, który jest najbardziej utytułowanym polskim żużlowcem. Reprezentacja Polski bez wątpienia będzie chciała zmazać plamę za nieudany zeszłoroczny start w Drużynowym Pucharze Świata, a uzyskanie awansu znacznie ułatwiły problemy kadrowe rywali.
Jeszcze kilka tygodni temu kibice z niecierpliwością oczekiwali półfinałowych zawodów w Częstochowie. Polacy mieli stoczyć zaciętą walkę o awans z Rosjanami i Australijczykami, a Łotysze mieli być dostarczycielami punktów. Kontuzje i sprawy organizacyjno-finansowe sprawiły, że biało-czerwoni są zdecydowanymi faworytami do awansu do finału, a co za tym idzie niemal pewni zdobycia medalu tegorocznej edycji żużlowego mundialu.
Oprócz Golloba uznanie w oczach Marek Cieślak znaleźli Jarosław Hampel, Krzysztof Kasprzak i Maciej Janowski. O ile powołanie trójki uczestników Grand Prix nie wzbudziło zastrzeżeń, o tyle wybór Janowskiego był dla kibiców niespodzianką. - A dlaczego Maciek miał się w tej czwórce nie znaleźć? Przecież mamy stawiać na młodych, a on jeździ bardzo dobrze wszystkie mecze w Anglii, w Polsce. Poza tym, Janowski ma jeszcze jedną rzecz. On jest odporny na stres. Ten zawodnik potrafi stanąć na starcie i jak trzeba to wygrać z najlepszym. Nie stresuje się rangą zawodów - argumentował swoją decyzję trener kadry narodowej.
Polacy w tym roku stoją przed szansą sięgnięcia po szósty złoty medal w historii Drużynowego Pucharu Świata. Pierwszy, jakże ważny krok czeka ich na doskonałym do walki torze w Częstochowie. Dobry wynik na SGP Arenie Częstochowa może być dla reprezentantów Polski dodatkowym bodźcem do walki o mistrzowski laur. Czy na lubianym przez Polaków stadionie w Pradze, gdzie odbędzie się finałowy turniej, usłyszymy Mazurka Dąbrowskiego? Skład Polaków na półfinał DPŚ: 1. Tomasz Gollob (kapitan) 2. Jarosław Hampel 3. Krzysztof Kasprzak 4. Maciej Janowski