W tym artykule dowiesz się o:
1. Emil Sajfutdinow (Dospel Włókniarz Częstochowa, KSM 9,20) - 15 (3,3,3,3,3) (trzeci raz w Siódemce kolejki)
Dla Rosjanina był to pierwszy w karierze mecz w Bydgoszczy, w którym startował w drużynie rywali. Sajfutdinow w stu procentach wykorzystał znajomość bydgoskiego toru, na którym spędził siedem poprzednich sezonów. Lider klasyfikacji generalnej Grand Prix nie zaznał goryczy porażki i spotkanie zakończył z dorobkiem 15 punktów.
- Traktuję ten mecz tak, jak każdy inny. Skupiam się na tym, by zdobyć jak najwięcej punktów - przyznał przed pojedynkiem w Bydgoszczy lider Dospel Włókniarza Częstochowa. Dzięki dobrej dyspozycji Rosjanina, Lwy po raz pierwszy od 19 lat wygrały na wyjeździe z ekipą z Bydgoszczy.
2. Jonas Davidsson (Stelmet Falubaz Zielona Góra, KSM 2,95) - 11+1 (2,1,2*,3,3) (drugi raz w Siódemce kolejki)
Szwed dostał szansę występu w meczu przeciwko Lechmie Startowi Gniezno i nie zmarnował jej. Co prawda rywale nie zawiesili wysoko poprzeczki, lecz dobry występ Davidssona może być przejawem jego powrotu do formy. Reprezentant Szwecji wywalczył 11 punktów i dorzucił do tego dorobku bonus. Cztery wyścigi z jego udziałem zakończyły się triumfem ekipy spod znaku Myszki Miki.
- Fakt, że Jonas Davidsson jest równie szybki jak Patryk Dudek czy Jarosław Hampel, już o czymś świadczy. Ja od Jonasa oczekuje tylko jednej rzeczy - bardzo dobrego startu i skutecznej jazdy na pierwszym łuku, potem wszystko jedzie u niego samo. Tego od niego oczekujemy i właśnie to zaprezentował podczas spotkania ze Startem. Myślę, że na podstawie tego wyniku będzie budować coś dalej - ocenił postawę Davidssona Rafał Dobrucki.
3. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów, KSM 8,98) - 12+1 (3,1,3,3,2*) (pierwszy raz w Siódemce kolejki)
Unia Tarnów odniosła bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o miejsce w fazie play-off. Jaskółki pokonały na wyjeździe Fogo Unię Leszno, a do triumfu poprowadził je właśnie Kołodziej. Zawodnik, który w przeszłości reprezentował barwy Byków bardzo dobrze radził sobie na leszczyńskim torze. Wykręcił najlepszy czas dnia i jako jedyny cztery okrążenia przejechał poniżej 60 sekund.
- Jest to dla mnie udany sezon, ale oczywiście mógłby być dla mnie jeszcze lepszy. Cieszę się, że jest to dla mnie kolejny rok w ostatnich wielu latach, w którym utrzymuję średnią w okolicy dwóch punktów. Pracuję jednak cały czas, by swoją dyspozycję jeszcze poprawić. Zwłaszcza końcówka sezonu będzie bardzo ważna, więc inwestując dzięki m.in. mojemu Głównemu Partnerowi Grupie Azoty będę chciał poprowadzić swoją drużynę do fazy play off,a później po medale - przyznał Kołodziej w rozmowie z naszym portalem.
4. Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra, KSM 8,18) - 11+1 (3,2*,3,3,-) (pierwszy raz w Siódemce kolejki)
Stelmet Falubaz Zielona Góra rozgromił osłabiony Lechma Start Gniezno 66:24. Jedynym zawodnikiem gospodarzy, który nie doznał porażki był Piotr Protasiewicz. "PePe" na torze pojawił się czterokrotnie i wywalczył 11 punktów i bonus. Był on również autorem najlepszego czasu meczu.
- Podtrzymuje tezę, że nie odpuszczaliśmy - świadczy o tym wynik. Rywal nie przyjechał w swoim optymalnym składzie. Jest to pokłosie regulaminu, który chyba nie jest szczęśliwy, jeśli trzy drużyny spadają. Ostatnie mecze wiążą się z dużymi oszczędnościami w składzie. To już nie nasza wina i nie nasz problem - ocenił Protasiewicz.
5. Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław, KSM 6,93) - 13 (2,3,3,2,3) (piąty raz w Siódemce kolejki)
Betard Sparta Wrocław pokonała Unibax Toruń i nadal liczy się w walce o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Liderem ekipy z Dolnego Śląska był Tai Woffinden, który wywalczył 13 punktów. "Woffy" dwukrotnie musiał uznać wyższość Adriana Miedzińskiego.
- Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać spotkanie. Szkoda, że nie wygraliśmy za trzy punkty. Wzajemnie sobie pomagaliśmy, nie udało się jednak zgarnąć bonusa. Bardzo ciężko pracuję nad tym, aby we Wrocławiu zdobywać dużo punktów. Bardzo wiele pracy wkłada w drużynę też Piotrek Baron i za to mu dziękuję - przyznał Brytyjczyk.
6. Paweł Przedpełski (Unibax Toruń, KSM 2,50) - 15 (1,2,3,3,3,3) (piąty raz w Siódemce kolejki)
Unibax Toruń w pojedynku przeciwko Betard Sparcie Wrocław wywalczył punkt bonusowy. Spora zasługa w tym Pawła Przedpełskiego, który był absolutnym liderem Aniołów. Młody żużlowiec na swoim koncie zapisał 15 punktów w sześciu startach.
- To kolejny tor, na którym ścigam się po raz pierwszy. Dwa pierwsze biegi nie były u mnie udane, ale nie były najgorsze. Potem już było tylko lepiej. Szkoda tego ostatniego wyścigu, kiedy Adrian nie mógł kontynuować jazdy, bo jego motocykl był niesprawny - ocenił pojedynek młodszy z braci Przedpełskich.
7. Alex Zgardziński (Stelmet Falubaz Zielona Góra, KSM 2,50) - 7+2 (2*,3,0,2*) (pierwszy raz w Siódemce kolejki)
Alex Zgardziński wskoczył do składu Stelmet Falubazu za Kamila Adamczewskiego. 16-latek w pełni wykorzystał szansę otrzymaną od trenera i w meczu przeciwko klubowi z Gniezna wywalczył 7 punktów i dwa bonusy. Zgardziński w jednym z biegów pokonał Davey'a Watta.
- Ciężko mówić, że jestem prawdziwym bohaterem. O takie opinie trzeba się zapytać trenera. Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku i mam nadzieję, że w następnych meczach powtórzę taki rezultat lub będzie jeszcze lepiej - przyznał junior zielonogórskiego klubu.