Tak feralnego sezonu w Grand Prix dawno nie było. Wygra ten, kto dojedzie cały i zdrowy

Chris Holder, Emil Sajfutdinow, Nicki Pedersen, Darcy Ward, Tai Woffinden, Andreas Jonsson, Fredrik Lindgren - to lista żużlowców z SGP, którzy w tym roku odnieśli mniej lub bardziej groźne kontuzje.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Chris Holder w zeszłym roku świętował zdobycie tytułu mistrza świata. Później nabawił się kontuzji. Sezon 2013 okazał się dla Australijczyka jeszcze bardziej pechowy.

Mistrz nie obroni tytułu

Tak feralnego sezonu wśród uczestników cyklu Grand Prix chyba nie było jeszcze w historii. Zdarzały się sytuacje, że jeden czy drugi zawodnik wypadał na kilka rund. W zeszłym roku taki los spotkał m.in. Jarosława Hampela. W tym sezonie praktycznie połowa stawki leczyła mniej lub bardziej groźne urazy. Niektórzy zawodnicy musieli opuścić po kilka rund Grand Prix.

O największym pechu może mówić wciąż aktualny mistrz świata, Chris Holder, który jednak nie obroni tytułu. W momencie, gdy Australijczyk rozkręcał się, przytrafiła mu się potworna kontuzja, jedna z najgorszych, jaka w ostatnim czasie spotkała żużlowców. "Crispy" złamał biodro, kość ramienia i piętę. Wypadek przytrafił mu się w Anglii na początku lipca. Uraz wykluczył go z żużla do końca sezonu, a i pewnie powrót na tor od początku kolejnego roku nie będzie łatwy dla 26-letniego żużlowca.

Holder w momencie odniesienia kontuzji po 7 rundach SGP był trzeci w klasyfikacji przejściowej z wciąż realnymi szansami na obronę mistrzowskiego tytułu, a już na pewno z możliwością walki o jeden z medali. Niestety, koszmarny wypadek przekreślił nie tylko medalowe plany w IMŚ, osłabił Australię w DPŚ, a przede wszystkim skazał na długą rehabilitację młodego człowieka, pełnego życia, planów i sportowych ambicji. Swoją drogą, ciekawe, w jakiej formie Chris Holder wróci na tor w przyszłym sezonie. Tak ciężkie urazy muszą odcisnąć piętno nawet na takich twardzielach jak żużlowcy.

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (41)
  • Bartek STAL Zgłoś komentarz
    A gdzie AJ? :P
    • FAN_FALUBAZ Zgłoś komentarz
      A ja zwróciłbym uwagę na to w jakich okolicznościach do tych kontuzji dochodziło: Pedersen Woffinden, Ward, Jonsson, Lindgren nie uczestniczyli w jakiś masakrcznie wyglądających
      Czytaj całość
      wypadkach, po prostu upadli na PIEKIELNIE twarde wręcz BETONOWE sztuczne tory w GP, oglądając powtórki każdego z tych wypadków nikogo nie zdziwiłoby gdyby zawodnicy wstali i pojechali dalej...coś z tym trzeba zrobić. Holder w lidze angielskiej uderzył w dmuchaną bandę za którą była BANDA BETONOWA, no to już przegięcie żeby zawodnicy wogole zgadzali sie na start na torze z takim ROZWIĄZANIEM TECHNICZNYM. No i Sajfudinow- tu ułańska fantazja albo miedziaka albo emila, ktoś nie zamknął gazu, a ktoś przedłużył prostą, tylko ta kontuzja nie jest winą toru
      • polonista1979 Zgłoś komentarz
        http://bydgoski.pl/look/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrIssue=2546&NrSection=2&NrArticle=250122&IdTag=17
        • Kaczor Falubaz Zgłoś komentarz
          Najbardziej pechowym zawodnikiem w tej stawce jest Chris Holder,potworna kontuzja ,którą odniósł nie napawa optymizmem a zapowiada długą i żmudną rehabilitację pomimo tych
          Czytaj całość
          przeciwności losu życzę powrotu do ścigania.
          • Jero Zgłoś komentarz
            Broń boże nie można umniejszać klasie Tajskiego w tym roku! Jeśli zdobędzie tytuł, to w pełni zasłużenie. Myślę, że jego obecna forma na pewno stawiała by go przed Chrisem, widać
            Czytaj całość
            było też, że Emil też już nie jechał w GP jak maszyna (mimo 2 kompletów w lidze). Owszem mógłby Emil jeszcze powalczyć, ale mimo wszystko jego kontuzja, czy kontuzja Chrisa nie umniejszają sukcesu Taia! Nie chciałbym by kiedyś mówiono, że został mistrzem dzięki kontuzjom innych. Oczywiście poczekajmy do końca sezonu, bo nic nie jest pewne... ale wszelkie znaki na niebie wskazują na czampionat Anglika Tak na marginesie zmniejszyłbym ilość turniejów GP, ale to moje zdanie :)
            • hetmanska Zgłoś komentarz
              Z pierwszej czwórki GP jedynie Hampelowi udało się objechać sezon bez złamań. Z pierwszej dziesiątki połowa zawodników miała lub ma poważną kontuzję. Nowe tłumiki może częściowo
              Czytaj całość
              zmienią sytuację ale i tak myślę, że główną przyczyną wypadków jest ogromna presja na wyniki.
              • Kacyk Zgłoś komentarz
                jak Tai zdobędzie tytuł to będzie to jakieś niesprawiedliwe że gnojek wyskoczył w tym roku i od razu zdobędzie majstra...
                • ikar Zgłoś komentarz
                  prawda tak, że zarówno Emil jak i Chris są kontuzjowani przez złą ocenę sytuacji na torze....
                  • Darol Zgłoś komentarz
                    Prezes el mówił wręcz coś odwrotnego o bezpieczeństwie zawodników i komu tu wierzyć?
                    • Waflu Zgłoś komentarz
                      "Jak Bóg da, zostanę mistrzem świata"- niestety Emil, Bóg wolał złamać ci rękę.
                      • TATA Zgłoś komentarz
                        Wszyscy maja przerwy w startach a Gollob Hampel i Hancock nie moga tego wykorzystać ! Emil wróci w sobote !
                        • Scott4 Zgłoś komentarz
                          Szkoda Emila miał wreszcie szanse na tytuł
                          • charismatic enigma Zgłoś komentarz
                            Emil miał szczęście w nieszczęściu. Miał mnóstwo szczęścia że Brzozowski nie wjechał mu w plecy, tylko przejechał mu po nogach.
                            Zobacz więcej komentarzy (10)