Tomasz Gollob i... wszystko jasne - najlepsi zawodnicy w historii IMP

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Raz do roku czołówka polskiego sportu żużlowego spotyka się w jednym miejscu, by wspólne rywalizować o laur Indywidualnego Mistrza Polski. Zmagania te mają bogatą, przeszło 80-letnią historię.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 9
Tomasz Jędrzejak - Indywidualny Mistrz Polski 2012
Tomasz Jędrzejak - Indywidualny Mistrz Polski 2012

Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski to coroczna impreza, na ogół rozgrywana na torze Drużynowego Mistrza Polski z roku poprzedniego (od tej reguły jednak odstąpiono: w latach 1960, 1983, 1985, 1990 oraz 1996). Pierwszy czempionat miał miejsce w roku 1932 w Mysłowicach. Wówczas rywalizowano w różnych kategoriach sprzętowych, o których decydowała pojemność silnika. Pierwszymi mistrzami kraju zostali Alfred Weyl (klasa 250 cm³) oraz Rudolf Breslauer (kl. 350 cm³ oraz kl. pow. 500 cm³). Ostatni przedwojenny finał miał miejsce w 1935 roku. Następnie po kilkuletniej przerwie rozgrywki wznowiono w roku 1947, choć rok później powtórki nie było, ale od sezonu 1949 zakłóceń już nie było.

Oprócz złotego medalu i pucharu triumfator otrzymuje coś jeszcze. Trofeum przechodnim jest Czapka Kadyrowa. Tradycją jest wyszywanie swojego nazwiska na niej przez aktualnego mistrza. Po roku przechodzi ona w ręce kolejnego zwycięzcy. Czapka została podarowana Antoniemu Worynie i Andrzejowi Pogorzelskiemu w 1963 roku przez radzieckiego żużlowca Gabdrachmana Kadyrowa. W tym samym sezonie zaczęła przechodzić przez ręce mistrzów kraju, a pierwszym z nich był Henryk Żyto.

2
/ 9
Sławomir Drabik przerwał trwającą przez cztery lata dominację Tomasza Golloba
Sławomir Drabik przerwał trwającą przez cztery lata dominację Tomasza Golloba

Listę wielokrotnych mistrzów kraju otwierają ci, którzy po złoty medal sięgali dwukrotnie. Listę tę otwiera legenda Stali Gorzów, trzeci zawodnik świata w roku 1968, a więc Edward Jancarz. Swój pierwszy krążek krajowego czempionatu zdobył właśnie w tym sezonie, w którym odniósł wspomniany sukces międzynarodowy. Był to medal brązowy. W Rybniku uległ jedynie miejscowej gwieździe, Andrzejowi Wyglendzie oraz klubowemu koledze, Edmundowi Migosiowi. Po sześciu latach "Eddy" zrobił postęp, gdyż wywalczył srebro, przegrywając jedynie z Zenon Plech, a areną zmagań był tor w Gorzowie Wielkopolskim. Upragniony triumf odniósł w sezonie następnym w Częstochowie. Również przez kolejny rok utrzymywał się na podium, zajmując trzecie miejsce. Wynik ten powtórzył w sezonie 1981. Dwa lata później nie miał sobie równych na gdańskim torze, pokonując Plecha i Andrzeja Huszczę.

Kolejnym z dwukrotnych Indywidualnych Mistrzów Polski jest charakterystyczna sylwetką na torze jak i zachowaniem postać z Częstochowy. Oczywiście nie kto inny, jak Sławomir Drabik. W roku 1991 wygrał zawody w Toruniu, pokonując

Wojciecha Załuskiego z Kolejarza Opole oraz Sławomira Dudka z Morawskiego Zielona Góra. Następnie trwała kilkuletnia dominacja Tomasza Golloba. Oczywiście przerwał ją ten, którego bydgoszczanin zmienił na najwyższym stopniu podium. W sezonie 1996 finał rozegrano w Warszawie. To za sprawą faktu, iż w trzech poprzednich sezonach Drużynowym Mistrzem Polski zostawała Sparta Wrocław. Ówczesne przepisy zabraniały organizacji finału IMP przez trzy sezony w jednym miejscu, więc wybrano stolicę. Odjeżdżający sezon życia Drabik okazał się panem miejscowego owalu, nie dając szans swoim rywalom. Podium uzupełnili Adam Łabędzki i Roman Jankowski (obaj Unia Leszno). Rok później wszyscy liczyli na powtórkę. Jako, że po złoto w DMP sięgnął Włókniarz Częstochowa, to aktualny czempion do obrony przystępował przed własną publicznością. Szansa była wielka, a Drabik był blisko. Jednak w wyścigu barażowym o złoto pokonał go Jacek Krzyżaniak. Na podium wrócił młodszy z braci Gollobów.

3
/ 9
Roman Jankowski to wybitna postać leszczyńskiego oraz polskiego speedwaya
Roman Jankowski to wybitna postać leszczyńskiego oraz polskiego speedwaya

Lata '80 poprzedniego stulecia to dekada należąca do Unii Leszno. Zespół z Wielkopolski zdobywał medale Drużynowych Mistrzostw Polski, a reprezentanci "Byków" znakomicie radzili sobie w rywalizacji indywidualnej. Takim zawodnikiem był właśnie Roman Jankowski. Jest to pięciokrotny medalista Indywidualnych Mistrzostw Polski, który dwukrotnie sięgał po medal z najcenniejszego kruszcu. I właśnie od złota rozpoczął swoje zdobycze medalowe. W roku 1981 przed własną publicznością pokonał dwóch wielkich polskiego speedwaya. Byli to Zenon Plech oraz Edward Jancarz, którzy w obliczu kompletu punktów "Jankesa" mieli niewiele do powiedzenia. Rok później w szczęśliwych okolicznościach triumfował Andrzej Huszcza przed Leonardem Rabą i właśnie Jankowskim. W roku 1987 leszczynianin powraca na podium IMP i w toruńskim finale ulega jedynie miejscowemu Wojciechowi Żabiałowiczowi oraz klubowemu koledze Zenonowi Kasprzakowi. Rok później miało miejsce wyjątkowe wydarzenie w historii sportu żużlowego w naszym kraju. To właśnie pozostało najlepszym dowodem dominacji leszczyńskich "Byków". Leszczyński tor, leszczyńska publiczność i... leszczyńskie podium. Mistrzem Roman Jankowski, a tuż za nim Jan Krzystyniak oraz Zenon Kasprzak. Na następny medal "Jankes" czekać musiał aż osiem lat. W sezonie 1996 zajął trzecie miejsce w warszawskim finale.

Było o dominatorach lat '80, to teraz coś o tych, którzy byli potęgą dwie dekady wcześniej. Lata '60 to panowanie Górnika/ROW-u Rybnik, który jako jedyny zespół zdobył Drużynowe Mistrzostwo Polski aż siedem razy z rzędu. Jednak ta historia zaczyna się nieco wcześniej, a więc u samych korzeni rybnickiej dominacji. W roku 1956 zespół zdobywa swoje pierwsze złoto w rozgrywkach ligowych. W czempionacie indywidualnym brąz zdobywa Stanisław Tkocz. Warto jednak dodać, iż wówczas był trzy rundy finałowe. Od rybniczanina lepsi byli tylko Florian Kapała i Edward Kupczyński. Dwa lata później Tkocz nie dał już szans rywalom. Finał znów był jednodniowy, a jego areną był Rybnik. Podium uzupełnili wspomniany wcześniej wrocławianin Kupczyński oraz miejscowy Joachim Maj. Na następny i zarazem ostatni swój medal Stanisław Tkocz czekał siedem lat. W roku 1965, tak jak poprzednim razem, triumfował przed własną publicznością. W pokonanym polu pozostawił dwóch Andrzejów - rybniczanina Wyglendę oraz gorzowianina Pogorzelskiego.

4
/ 9
Jacek Gollob po mistrzostwo kraju sięgał w latach 1998 i 2000
Jacek Gollob po mistrzostwo kraju sięgał w latach 1998 i 2000

Mimo, iż pozostawał w cieniu wybitnego brata, to nie sposób o nim nie pamiętać. Jacek Gollob to dosyć barwna postać w polskim speedway'u. Zawodnik, który zasłynął nie tylko wynikami na torze, ale i swoimi wypowiedziami oraz... występkami. Do pewnego czasu jako uczestnik finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski cieszyć się mógł z sukcesów młodszego brata. Wszystko zmieniło się w roku 1998. Wtedy to popularny "Jacula" na torze w Bydgoszczy zdobył 14 punktów, co dało mu upragnioną koronę Indywidualnego Mistrza Polski. Drugie miejsce zajął jego brat Tomasz, natomiast trzeci był "rywal zza miedzy" Wiesław Jaguś. Dwa lata później Gollob powtórzył swój sukces, ale już jako zawodnik Polonii Piła. I tak jak wtedy, bezpośrednio pokonał klubowego kolegę, a był to zaledwie 18-letni Jarosław Hampel. Podium uzupełnił reprezentant WTS-u Wrocław - Jacek Krzyżaniak. W roku 2005 Jacek Gollob zdobył swój ostatni krążek. Wtedy to po raz drugi w historii pierwsze trzy miejsca zajęli żużlowcy z jednej drużyny, a było to trio z Unii Tarnów. Nieoczekiwanym mistrzem został Janusz Kołodziej przed braćmi Gollobami - drugim Tomaszem i trzecim Jackiem. Analizując postać Jacka Golloba w kontekście jego medali IMP nasuwa się pewna prawidłowość. Gdy stawał na podium to: zawsze reprezentował inny zespół, za każdym razem finał rozgrywany był na torze drużyny w której jeździł oraz zawsze miejsce na podium zajmował w asyście klubowego kolegi.

Chyba nikt tak nie lubi przerywać serii Tomasza Golloba jak zawodnicy Włókniarza Częstochowa. Wspominaliśmy już o Sławomirze Drabiku, a teraz kolej Rune Holty. W latach 2001 i 2002 to właśnie Gollob sięgał po laur najlepszego polskiego żużlowca. Faworytem był również w sezonie 2003, gdyż rozgrywany był on na torze w Bydgoszczy, którego jest królem. Jednak tego dnia niepokonanym był Norweg z polskim paszportem. Komplet punktów dał mu historyczne zwycięstwo. Nigdy nie było bowiem tak, by reprezentujący na arenie międzynarodowej inny kraj zawodnik został Indywidualnym Mistrzem Polski. Wówczas w cyklu Grand Prix Holta startował w norweskim barwach. W sezonie następnym dawano mu duże szanse na obronę tytułu, gdyż turniej rozgrywano w Częstochowie, a więc na domowym owalu "Holtańskiego". Wówczas triumfował inny żużlowiec Lwów, a konretnie Grzegorz Walasek, który w wyścigu barażowym o złoto pokonał Jarosława Hampela. Holta natomiast stanął na najniższym stopniu podium. Na kolejny medal IMP popularny "Rysiek" czekał trzy lata. We wrocławskim finale odniósł zwycięstwo przed Tomaszem Gollobem i Damianem Balińskim.

5
/ 9
Janusz Kołodziej zdobył wiele w swojej karierze, jednak Indywidualne Mistrzostwo Polski to wciąż jeden z jego największych sukcesów
Janusz Kołodziej zdobył wiele w swojej karierze, jednak Indywidualne Mistrzostwo Polski to wciąż jeden z jego największych sukcesów

W roku 2005 po raz pierwszy w historii finał Indywidualnych Mistrzostw Polski rozegrano w Tarnowie. Były to zawody wyjątkowe ze względu na triumfatora jak i obsadę podium. Nieczęsto bowiem zdarza się, by mistrzem kraju wśród seniorów zostawał junior oraz by komplet medali zgarnęli zawodnicy jednej drużyny. Złoto

padło łupem Janusza Kołodzieja, który z kompletem punktów pozostawił w pokonanym polu Tomasza Golloba oraz jego brata Jacka. Kolejny medal indywidualnego czempionatu wychowanek tarnowskich Jaskółek zgarnął w sezonie 2009. Areną zmagań była wówczas toruńska MotoArena. Wtedy to tytuł padł łupem Tomasza Golloba, a o pozostałym podziale medali decydować miał wyścig dodatkowy. W nim Krzysztof Kasprzak pokonał Kołodzieja. Swój ostatni krążek zdobył już jako zawodnik Unii Leszno. Zielonogórski finał dla "Koldiego" był doskonałą okazją do rewanżu na Kasprzaku. Znów obaj spotkali się w biegu barażowym. Tym razem stawką było złoto, a zwycięzcą został ten, który rok wcześniej w podobnej sytuacji poległ. Podium uzupełnił reprezentujący gospodarzy Rafał Dobrucki.

Grupę podwójnych mistrzów kraju zamykają Włodzimierz Szwendrowski oraz Bernard Jąder. Pierwszy z nich po swoje złote medale IMP sięgał w latach 1951 oraz 1955. Pierwsze złoto zdobył na torze we Wrocławiu. Wówczas był zawodnikiem drużyny Ogniwo Bytom. W zawodach tych po srebrny i brązowy medal sięgnęli odpowiednio Alfred Spyra (Górnik Rybnik) oraz Zbigniew Raniszewski (Gwardia Bydgoszcz).

W 1978 roku na stadionie w Gorzowie Wielkopolskim najlepszy okazał się zawodnik leszczyńskiej Unii  Bernard Jąder przed reprezentującym miejscową drużynę Bolesław Proch oraz Robertem Słaboniem ze Sparty Wrocław. Drugi raz leszczynianin zdobycie tytułu najlepszego żużlowca w kraju świętował już przed własną publicznością. Wtedy to pokonał dwójkę zielonogórzan - Andrzeja Huszczę i Henryka Olszaka.

6
/ 9
Florian Kapała jest patronem stadionu w Rawiczu
Florian Kapała jest patronem stadionu w Rawiczu

Mimo, iż Kolejarz Rawicz nie jest utytułowanym zespołem, to z całą pewnością pochwalić się może swoim legendarnym zawodnikiem. Jest nim człowiek, którego imię nosi tamtejszy stadion, a więc Florian Kapała. To właśnie w tym mieście zaczynał swoją przygodę z "czarnym sportem". Zawodnik ten odnosił sukcesy zarówno na krajowym podwórku jak i na arenie międzynarodowej. Do największych zaliczyć należy te, po które sięgał w drużynie narodowej, a więc medale Drużynowych Mistrzostw Świata. W roku 1961 we Wrocławiu reprezentacja Polski z Kapałą w składzie sięgnęła po złoty medal tych rozgrywek, wyprzedzając Szwecję i Anglię. Rok później w czeskich Slanach Polacy zdobyli brązowy medal, ulegając Szwedom oraz reprezentacji Wspólnot Narodów.

Największe osiągnięcia Floriana Kapały na szczeblu krajowym to oczywiście jego medale Indywidualnych Mistrzostw Polski. Czterokrotnie sięgał on po laur najlepszego żużlowca w Polsce. Dwukrotnie jako zawodnik rawickiego Kolejarza i tyle samo razy reprezentując Stal Rzeszów. Ponadto dwukrotnie sięgał po brązowy medal w indywidualnym czempionacie.

1950 (Kraków): Józef Olejniczak (Unia Leszno), Tadeusz Kołeczek (Ogniwo Łódź), Florian Kapała (Kolejarz Rawicz)

1953 (Rybnik, Warszawa, Leszno, Wrocław): Florian Kapała (Kolejarz Rawicz), Bolesław Bonin (Gwardia Bydgoszcz), Tadeusz Fijałkowski (Budowlani Warszawa)

1956 (Rzeszów, Leszno, Bydgoszcz): Florian Kapała (Kolejarz Rawicz), Edward Kupczyński (Ślęza Wrocław), Stanisław Tkocz (Górnik Rybnik)

1959 (Rybnik): Stefan Kwoczała (Włókniarz Częstochowa), Jan Malinowski (Stal Rzeszów), Florian Kapała (Kolejarz Rawicz)

1961 (Rzeszów): Florian Kapała (Stal Rzeszów), Marian Kaiser (Legia Gdańsk), Henryk Żyto (Unia Leszno)

1962 (Rzeszów): Florian Kapała (Stal Rzeszów), Henryk Żyto (Unia Leszno), Joachim Maj (Górnik Rybnik).

7
/ 9

{"id":"","title":"","signature":""}

Andrzej Wyglenda i Jerzy Szczakiel zostali Mistrzami Świata Par, a Ivan Mauger... wywiózł Barry'ego Briggsa na taczce

Czasy, których Andrzej Wyglenda święcił swoje największe triumfy to okres dominacji Górnika/ROW-u Rybnik w Polsce i Polski na świecie. Zawodnik ten doskonale zna smak mistrzostwa świata, gdyż te w barwach narodowych zdobywał zarówno drużynowo jak i w parze. Wraz z reprezentacją Polski sięgał po Drużynowe Mistrzostwo Świata w latach 1965, 1966 oraz 1969. Poza tym było srebro (1967) i brąz (1968). Z kolei w roku 1971 na swoim domowym torze w Rybniku wraz z Jerzym Szczakielem zdobył Mistrzostwo Świata Par, pokonując legendarny duet Nowozelandczyków Ivan Mauger - Barry Briggs. A jak wyglądały się jego sukcesy w Indywidualnych Mistrzostwach Polski?

1964 (Rybnik): Andrzej Wyglenda (Górnik Rybnik), Joachim Maj (Górnik Rybnik), Andrzej Pogorzelski (Stal Gorzów)

1965 (Rybnik): Stanisław Tkocz (ROW Rybnik), Andrzej Wyglenda (ROW Rybnik), Andrzej Pogorzelski (Stal Gorzów)

1968 (Rybnik): Andrzej Wyglenda (ROW Rybnik), Edmund Migoś (Stal Gorzów), Edward Jancarz (Stal Gorzów)

1969 (Rybnik): Andrzej Wyglenda (ROW Rybnik), Paweł Waloszek (Śląsk Świętochłowice), Jerzy Trzeszkowski (Sparta Wrocław)

1970 (Gorzów): Edmund Migoś (Stal Gorzów), Andrzej Wyglenda (ROW Rybnik), Antoni Woryna (ROW Rybnik)

1973 (Rybnik): Andrzej Wyglenda (ROW Rybnik), Jerzy Gryt (ROW Rybnik), Bogusław Nowak (Stal Gorzów)

8
/ 9
Zenon Plech to największy polski żużlowiec nim nastała era Tomasza Golloba
Zenon Plech to największy polski żużlowiec nim nastała era Tomasza Golloba

Był wzorem dla żużlowców polskich i postrachem dla zagranicznych. Mówią o nim, że to "Tomasz Gollob poprzedniej epoki". Przez piętnaście lat był najskuteczniejszym zawodnikiem w historii Indywidualnych Mistrzostw Polski. Żywa legenda Stali Gorzów oraz Wybrzeża Gdańsk, których był zawodnikiem oraz trenerem. Największymi sukcesami "Super Zenona" są medale Indywidualnych Mistrzostw Świata. Mimo licznych sukcesów reprezentacji Polski w Drużynowych Mistrzostwach Świata nie zdobyła ona złota z Plechem w składzie. W roku 1973 zajął trzecie miejsce w finale IMŚ na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Lepsi okazali się tylko Jerzy Szczakiel oraz legendarny Ivan Mauger. Również na tym obiekcie sięgnął po złoty medal globalnego czempionatu. Wówczas uległ już tylko wspomnianemu Nowozelandczykowi. Warto dodać, iż w obu przypadkach tracił ledwie punkt do zwycięzcy. Jako reprezentant kraju zdobył pięć medali DMŚ - srebrny (1976) i cztery brązowe (1972, 1974, 1978 i 1980). Trzykrotnie wygrywał w Złotym Kasku. A oto jego największe sukcesy w IMP:

1972 (Bydgoszcz): Zenon Plech (Stal Gorzów), Paweł Waloszek (Śląsk Świętochłowice), Henryk Gluecklich (Polonia Bydgoszcz)

1974 (Gorzów): Zenon Plech (Stal Gorzów), Edward Jancarz (Stal Gorzów), Piotr Bruzda (Stal Gorzów)

1979 (Gorzów): Zenon Plech (Wybrzeże Gdańsk), Mieczysław Woźniak (Stal Gorzów), Robert Słaboń (Sparta Wrocław)

1981 (Leszno): Roman Jankowski (Unia Leszno), Zenon Plech (Wybrzeże Gdańsk), Edward Jancarz (Stal Gorzów)

1983 (Gdańsk): Edward Jancarz (Stal Gorzów), Zenon Plech (Wybrzeże Gdańsk), Andrzej Huszcza (Falubaz Zielona Góra)

1984 (Gorzów): Zenon Plech (Wybrzeże Gdańsk), Jerzy Rembas (Stal Gorzów), Andrzej Huszcza (Falubaz Zielona Góra)

1985 (Gorzów): Zenon Plech (Wybrzeże Gdańsk), Bolesław Proch (Polonia Bydgoszcz), Maciej Jaworek (Falubaz Zielona Góra)

9
/ 9
Tomasz Gollob... i wszystko jasne
Tomasz Gollob... i wszystko jasne

Pana na załączonym obrazku nikomu przedstawiać nie trzeba. Najwybitniejszy polski żużlowiec w dziejach, multimedalista wszystkich krajowych imprez. Mistrz Świata w różnych formach, zwycięzca niezliczonych imprez. Oczywiście mowa o Tomaszu Gollobie. Jego największy sukces przyszedł dość późno, lecz wszyscy na to cierpliwie czekali. Mowa o sezonie 2010, kiedy to sięgnął po upragniony tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Wcześniej kończył cykl Grand Prix na drugich (1999 i 2009) oraz trzecich (1997, 1998, 2001 i 2008) miejscach. Wraz z reprezentacją Polski sięgał po złoto w Drużynowych Mistrzostwach Świata i Drużynowym Pucharze Świata aż sześć razy, trzykrotnie był to medal srebrny. Równie okazała jest kolekcja Tomasza Golloba, zgromadzona na krajowym podwórku. Siedmiokrotnie zdobywał złoto Drużynowych Mistrzostw Polski - pięć razy w barwach Polonii Bydgoszcz i dwukrotnie z Unią Tarnów. Ponadto aż jedenaście razy wygrywał Mistrzostwa Polski Par Klubowych (głównie w parze ze swoim bratem Jackiem). Z kolei Złoty Kask padał jego łupem siedem razy. I wreszcie Indywidualne Mistrzostwa Polski, w których na przestrzeni historii nie ma sobie równych.

1989 (Leszno): Wojciech Załuski (Kolejarz Opole), Jan Krzystyniak (Stal Rzeszów), Tomasz Gollob (Wybrzeże Gdańsk)

1990 (Lublin): Zenon Kasprzak (Unia Leszno), Mirosław Korbel (ROW Rybnik), Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz)

1992 (Zielona Góra): Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Jarosław Szymkowiak (Morawski Zielona Góra), Robert Sawina (Apator Toruń)

1993 (Bydgoszcz): Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Tomasz Świątkiewicz (Apator Toruń), Piotr Świst (Stal Gorzów)

1994 (Wrocław): Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Jacek Krzyżaniak (Apator Toruń), Jarosław Olszewski (Wybrzeże Gdańsk)

1995 (Wrocław): Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Piotr Świst (Stal Gorzów), Rafał Dobrucki (Polonia Piła)

1997 (Częstochowa): Jacek Krzyżaniak (Apator Toruń), Sławomir Drabik (Włókniarz Częstochowa), Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz)

1998 (Bydgoszcz) Jacek Gollob (Polonia Bydgoszcz), Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Wiesław Jaguś (Apator Toruń) 1999 (Bydgoszcz): Piotr Protasiewicz (Polonia Bydgoszcz), Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Jacek Krzyżaniak (Atlas Wrocław)

2001 (Bydgoszcz): Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Robert Sawina (Atlas Wrocław), Sebastian Ułamek (Atlas Wrocław)

2002 (Toruń ): Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Krzysztof Cegielski (Start Gniezno), Jacek Krzyżaniak (Atlas Wrocław), Piotr Świst (Stal Gorzów) - z powodu opadów deszczu zawody zostały przerwane po czterech seriach startów. Zdecydowano przyznać dwa brązowe medale. 2003 (Bydgoszcz): Rune Holta (Włókniarz Częstochowa), Tomasz Gollob (Polonia Bydgoszcz), Tomasz Jędrzejak (Atlas Wrocław)

2005 (Tarnów): Janusz Kołodziej (Unia Tarnów), Tomasz Gollob (Unia Tarnów), Jacek Gollob (Unia Tarnów)

2006 (Tarnów): Tomasz Gollob (Unia Tarnów), Wiesław Jaguś (KS Toruń), Sebastian Ułamek (Włókniarz Częstochowa)

2007 (Wrocław): Rune Holta (Unia Tarnów), Tomasz Gollob (Unia Tarnów), Damian Baliński (Unia Leszno)

2009 (Toruń): Tomasz Gollob (Stal Gorzów), Krzysztof Kasprzak (Unia Leszno), Janusz Kołodziej (Unia Tarnów)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (20)
avatar
Prowler
6.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ty KSF to z Zielonej Dziury jestes??  
avatar
Barman_
6.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A gwiazdka sobie olała mistrzostwa Polski...  http://sportowybar.pl/7840/gwiazda  
avatar
grudziądz_gollob
6.10.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gollob i długo, długo nic :)  
avatar
Mister Hyde
6.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiedziałem, że stadion w Rawiczu jest zlokalizowany... w Daugavpils  
avatar
MATES_UL
6.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
hahaha Jacek zniszczył :D