W tym artykule dowiesz się o:
Runda zasadnicza w sezonie 2014 ENEA Ekstraligi nie była udana dla dość dużej liczby zawodników. Często przekładało się to na wyniki, które osiągały ich drużyny. W niektórych przypadkach kryzys formy był poważniejszy i trwał praktycznie od samego początku rozgrywek. Inni "pogubili" się w trakcie sezonu, a niektórzy są w pewnym sensie usprawiedliwieni, bo brak wyników lub ich nieobecność wynikały ze względów finansowych. [ad=rectangle] - W przypadku niektórych zawodników słaby sezon można było przewidzieć lub przed startem ligi podejrzewać, że ci żużlowcy będą mieć dużo problemów. Było to związane między innymi z poważnymi kontuzjami, z którymi niektórzy zmagali się w poprzednich rozgrywkach - podkreślił Jacek Gajewski.
Eksperci portalu SportoweFakty.pl wybrali zawodników, którzy byli największymi rozczarowaniami rundy zasadniczej. Kryteria były różne - decydowała zarówno forma sportowa jak i długa nieobecność niektórych jeźdźców na torach Ekstraligi. Łącznie nominacje otrzymało aż 13 żużlowców. W naszym rankingu znalazło się sześciu. Umieściliśmy w nim tylko i wyłącznie zawodników, których jako rozczarowanie wskazało dwóch lub więcej ekspertów. Punkty przydzielaliśmy w następujący sposób:
1. miejsce - 5 punktów 2. miejsce - 4 punkty 3. miejsce - 3 punkty 4. miejsce - 2 punkty 5. miejsce - 1 punkt
6. Fredrik Lindgren (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 5 punktów
Działacze beniaminka z Gdańska kontraktowali Fredrika Lindgrena z jasnym zamiarem. Szwed miał być jednym z liderów drużyny i pomóc jej w uniknięciu degradacji do niższej klasy rozgrywkowej. Z różnych względów tak jednak nie było. Lindgren albo w barwach Wybrzeża nie jeździł, a kiedy pojawiał się w składzie to nie notował spektakularnych wyników. Ten sezon w lidze polskiej może uznać w zasadzie za stracony. Dla Lindgrena to także poważny problem przed kolejnymi rozgrywkami. W jego przypadku znalezienie pracodawcy w najlepszej lidze świata wcale nie musi być takim łatwym zadaniem.
- Uważam, że Lindgren zawiódł. Oglądaliśmy go rzadko, ale pomijając ten fakt, nie był w tym roku ważnym ogniwem gdańskiego Wybrzeża. O jego jeździe w ENEA Ekstralidze nie mówiło się raczej pozytywnie - ocenił postawę Szweda Krzysztof Cegielski.
Fredrik Lindgren w liczbach:
Liczba meczów: 8 Liczba wyścigów: 42 Liczba punktów: 67 Bonusy: 4 Średnia biegopunktowa: 1,691 Średnia biegopunktowa (dom): 1,900 Średnia biegopunktowa (wyjazd): 1,500
5. Rune Holta (KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa) - 6 punktów
Po sezonie 2013 Rune Holta był traktowany jako wartościowy zawodnik w ekipie częstochowskiego Włókniarza. W tegorocznych rozgrywkach ENEA Ekstraligi miało być podobnie. Tymczasem Norweg z polskim paszportem jeździł bardzo przeciętnie. Nie radził sobie zarówno na własnym torze jak i podczas meczów wyjazdowych.
- Jasne, że jego wyniki mogły być lepsze. Nominowałem Holtę z ciężkim sercem.Twierdzę bowiem, że najlepsze czasy już dawno są za tym zawodnikiem. Uważam, że od niego po prostu nie należy więcej wymagać - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Bartłomiej Czekański.
Zdaniem Jacka Gajewskiego słabsze wyniki Holty to już trwalsza tendencja. - Problemy Holty mogą wiązać się z klubem, w którym jeździ. Pewnie z tego powodu brakowało regularności. On jednak od pewnego czasu z rok na rok jedzie coraz gorzej. Nie wiem, czy to kwestia braku motywacji czy problemy dotyczą spraw pozasportowych. Jest jednak olbrzymi regres. Zdarzają mu się pojedyncze dobre mecze czy biegi. To był jednak jeszcze niedawno czołowy żużlowiec Ekstraligi, aspirował do medali mistrzostw świata. Niewiele z tego wszystkiego zostało - podsumował Gajewski.
Rune Holta w liczbach:
Liczba meczów: 11 Liczba wyścigów: 52 Liczba punktów: 71 Bonusy: 12 Średnia biegopunktowa: 1,596 Średnia biegopunktowa (dom): 1,633 Średnia biegopunktowa (wyjazd): 1,546
4. Grigorij Łaguta (KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa) - 7 punktów
To był bardzo trudny rok dla "Griszy". Zawodnik miał być wraz z Grzegorzem Walaskiem jednym z liderów drużyny, a jeździł niewiele. Rosjanin bardzo szybko popadł w konflikt z działaczami. Wszystko dotyczyło kwestii finansowych. W rezultacie, straciły na tym wszystkie strony. Żużlowiec może spisać ten rok w lidze polskiej na straty. Klub nie mógł korzystać z jednego z liderów i w efekcie do dziś nie jest pewny utrzymania w żużlowej elicie. Z kolei kibice nie mogli podziwiać jednego z najbardziej widowisko jeżdżących żużlowców w ENEA Ekstralidze. Obecności Rosjanina w naszym rankingu nie należy więc traktować w kategoriach sportowych. Łaguta był wielkim nieobecnym tego sezonu.
- Moją nominację dla "Griszy" należy traktować właśnie ten sposób, że nie jeździł. Wiele sobie po nim obiecywaliśmy, a jego po prostu w tym roku nie było - zauważył Krzysztof Cegielski.
Przyszłość Rosjanina to w tej chwili duży znak zapytania. Trudno przypuszczać, że zostanie on jednak w Częstochowie. - To jest jakby inna sprawa. Nie mam jednak wątpliwości, że on w kolejnym sezonie wróci bardzo silny. Łaguta bardzo ciężko pracuje zimą na dobre wyniki. Jeździ non stop na crossie i robi to zresztą z bardzo dobrym skutkiem. Za rok znowu będzie na topie - stwierdził Marian Maślanka.
Grigorij Łaguta w liczbach:
Liczba meczów: 5 Liczba wyścigów: 14 Liczba punktów: 34 Bonusy: 1 Średnia biegopunktowa: 2,500 Średnia biegopunktowa (dom): 2,364 Średnia biegopunktowa (wyjazd): 3,000 *Zawodnik nieklasyfikowany
3. Jarosław Hampel (SPAR Falubaz Zielona Góra) - 8 punktów
Przed startem sezonu chyba nikt przypuszczał, że Jarosław Hampel może znaleźć się w gronie zawodników, których jazda będzie uznawana za rozczarowanie. Nie ulega jednak wątpliwości, że tegoroczne rozgrywki są bardzo trudne dla żużlowca SPAR Falubazu Zielona Góra. W ekipie mistrza Polski cały czas jednak wierzą, że jeden z liderów zdoła się podnieść i w najważniejszej części rozgrywek będzie znowu kluczowym ogniwem swojej drużyny.
- W końcówce rundy zasadniczej Jarek Hampel jeździł rzeczywiście słabo. Trudno znaleźć przyczyny takiego stanu rzeczy. Widać jednak, że ten zawodnik błądzi. Pojawiają się pełne pewne sygnały, że może być lepiej i oby tak było. Bez Hampela w formie SPAR Falubaz nie ma szans w play-off - stwierdził Marian Maślanka.
Jarosław Hampel ma jeszcze szansę zatrzeć złe wrażenie związane ze słabymi występami w końcówce rundy zasadniczej. Jeśli w fazie play-off będzie znowu liderem swojej drużyny, to fani z pewnością szybko zapomną o gorszych chwilach. Sam zawodnik z pewnością będzie mógł i tak powiedzieć, że ten sezon był dla niego jednym z trudniejszych w ostatnich latach. - Hampel jest rozczarowaniem tylko od pewnego czasu w polskiej lidze. On przecież długo był liderem pod względem średniej biegopunktowej. Nie szło mu najpierw w Grand Prix. Zapowiadał mistrzostwo i słusznie, bo facet, który został wicemistrzem świata, może stawiać sobie tylko taki cel. Później coś się zacięło i przestał jechać także w lidze. To wyglądało jakby nagle zapomniał jak się jeździ w lewo. Nie wiem co jest przyczyną, ale osobiście nie wierzę, że to tylko sprawy sprzętowe. Z jednej strony Jarek może być zmęczony liczbą startów. Po drugie to już człowiek, który spełnił swoje marzenia. Osiągnął sukces w życiu, także finansowy i na pewno po zakończeniu kariery będzie chciał z tego czerpać garściami. Być może zatracił motywację jak Tomek Gollob. Zawodnicy to też ludzie, którzy czasami włączają myślenie i zastanawiają się nad swoją przyszłością. Po żużlu też jest życie. Hampel spełnił swoje marzenia, ale miejmy nadzieję, że już niedługo znowu odkręci gaz na maksa - podsumował postawę zawodnika Bartłomiej Czekański.
Jarosław Hampel w liczbach: Liczba meczów:
14 Liczba wyścigów: 70 Liczba punktów: 153 Bonusy: 8 Średnia biegopunktowa: 2,300 Średnia biegopunktowa (dom): 2,455 Średnia biegopunktowa (wyjazd): 2,162
2. Troy Batchelor (Betard Sparta Wrocław) - 9 punktów
Australijczyk w sezonie 2013 bardzo mocno przyczynił się do tego, że Betard Sparta uniknęła degradacji do pierwszej ligi. Nic więc dziwnego, że wrocławscy działacze i trener Piotr Baron chcieli stawiać na niego także w kolejnych rozgrywkach. Drużyna została zresztą wzmocniona i wydawało się, że trójka Woffinden, Janowski i Batchelor wspierana Jędrzejakiem będzie prowadzić Spartę do sukcesów. Po cichu niektórzy we Wrocławiu liczyli, że zespół zdoła awansować do pierwszej czwórki.
Niestety, bardzo szybko okazało się, że siła wrocławian jest zbyt mała, by myśleć o play-offach. Początkowo zawodziła praktycznie cała drużyna, która długo nie mogła załapać właściwego rytmu. Przez całe rozgrywki dużo problemów miał właśnie Troy Batchelor. Australijczyk nie był już pewnym punktem drużyny. - Nie dał Sparcie tylko jakości. Można było spodziewać się po nim zdecydowanie więcej i podobnie ocenia to z pewnością trener Piotr Baron. W mojej ocenie duży wpływ na jego jazdę miał występy w cyklu Grand Prix. Uważam, że z tego powodu ten żużlowiec mocno obniżył loty. Musi wyciągnąć wnioski - ocenił postawę Batchelora Marian Maślanka.
Troy Batchelor w liczbach: Liczba meczów:
11 Liczba wyścigów: 50 Liczba punktów: 64 Bonusy: 5 Średnia biegopunktowa: 1,380 Średnia biegopunktowa (dom): 1,632 Średnia biegopunktowa (wyjazd): 1,226
1. Tomasz Gollob (Unibax Toruń) - 20 punktów
Dyspozycja Tomasza Golloba była wielką zagadką już przed startem sezonu. Wszystko z powodu kontuzji, której doznał zawodnik Unibaksu pod koniec ubiegłego roku w turnieju Grand Prix. Niemal wszyscy zastanawiali się, czy Gollob zdoła po raz kolejny podnieść się po poważnym urazie. Sam zawodnik zapowiadał, że pracuje ciężko i powinien być z czasem w optymalnej formie. Zaczęło się bardzo obiecująco od świetnego występu w Speedway Best Pairs Cup na Motoarenie. Jak się jednak okazało, były to miłe złego początki.
W kolejnych meczach Tomasz Gollob był cieniem zawodnika z poprzednich lat. Zawodził w większości meczów wyjazdowych. Z czasem jego niemoc była widoczna także na Motoarenie. - Mam do Tomka naprawdę wielki sentyment. Szanuję go jako zawodnika i człowieka. Zrobił dla naszego speedwaya tak wiele, że trudno nawet wymienić te zasługi. To nie był jednak jego rok. Okazało się, że śladów kontuzji nie da się tak łatwo usunąć ze swojego ciała i głowy - ocenił Marian Maślanka.
Tomaszowi Gollobowi już wiele razy przepowiadano koniec kariery. Najlepszy w historii polski żużlowiec za każdym razem udowadniał jednak, że wszyscy, którzy go skreślali, byli w błędzie. - Kiedyś napisałem, że Tomek Gollob powinien przestać się wygłupiać i zakończyć karierę. Od tego zaczęła się nasza przyjaźń. On wtedy tłumaczył mi, że chce się odbudować i zostać mistrzem świata. Prosił, aby go nie dołować, tylko czasami wesprzeć. Tomek miał wtedy rację, został mistrzem. Teraz znowu wszyscy pytają, czy Gollob powinien skończyć. Ja jednak uważam, że każdy jest kowalem własnego losu. Jeśli on chce jeździć, to nie należy mu tego zabraniać. Poza tym, polski żużel bez Golloba nie będzie już taki kolorowy. On nawet w słabszej formie stanowi wielką wartość medialną dla dyscypliny. Zostawmy Golloba i niech on decyduje sam. Wewnętrznie nie wierzę, że się odbuduje. Nie sądzę, że jego problemy to tylko kwestia tłumików. On też zainwestował pieniądze, które zarobił na żużlu, w bardzo fajne rzeczy. Gollob to dziś wielki zawodnik, ale i biznesmen. Doskonale rozumie, że po żużlu jest życie i chce się nim cieszyć, ale nie na wózku. Tak czy inaczej, każdy ma prawo decydować sam. Nikogo nie powinniśmy wysyłać na emeryturę, zwłaszcza Golloba, który zrobił tak wiele dla polskiego żużla - ocenił Bartłomiej Czekański.
Tomasz Gollob w liczbach:
Liczba meczów: 14 Liczba wyścigów: 58 Liczba punktów: 92 Bonusy: 9 Średnia biegopunktowa: 1,741 Średnia biegopunktowa (dom): 2,067 Średnia biegopunktowa (wyjazd): 1,393
Tak rozkładały się głosy ekspertów: Typy Mariana Maślanki
1. Tomasz Gollob - 5 punktów 2. Nicki Pedersen - 4 punkty 3. Troy Batchelor - 3 punkty 4. Grigogrij Łaguta - 2 punkty 5. Jarosław Hampel - 1 punkt
Typy Jacka Gajewskiego:
1. Tomasz Gollob - 5 punktów 2. Rune Holta - 4 punkty 3. Artur Czaja - 3 punkty 4. Troy Batchelor - 2 punkty 5. Patryk Malitowski - 1 punkt
Typy Krzysztofa Cegielskiego:
1. Grigorij Łaguta - 5 punktów 2. Fredrik Lindgren - 4 punkty 3. Jurica Pavlic - 3 punkty 4. Tomasz Gapiński - 2 punkty 5. Tomasz Gollob - 1 punkt
Typy Bartłomieja Czekańskiego:
1. Jarosław Hampel - 5 punktów 2. Tomasz Gollob - 4 punkty 3. Chris Holder - 3 punkty 4. Rune Holta - 2 punkty 5. Troy Batchelor - 1 punkt
Typy SportoweFakty.pl:
1. Tomasz Gollob - 5 punktów 2. Przemysław Pawlicki - 4 punkty 3. Troy Batchelor - 3 punkty 4. Jarosław Hampel - 2 punkty 5. Fredrik Lindgren - 1 punkt
Największe rozczarowania rundy zasadniczej (ranking):
1. Tomasz Gollob - 20 punktów 2. Troy Batchelor - 9 punktów 3. Jarosław Hampel - 8 punktów 4. Grigorij Łaguta - 7 punktów 5. Rune Holta - 6 punktów 6. Fredrik Lindgren - 5 punktów ... 7. Przemysław Pawlicki - 4 punkty 8. Nicki Pedersen - 4 punkty 9. Chris Holder - 3 punkty 10. Jurica Pavlic - 3 punkty 11. Artur Czaja - 3 punkty 12. Tomasz Gapiński 2 punkty 13. Patryk Malitowski - 1 punkt