W tym artykule dowiesz się o:
Andriej Karpow (Speedway Wanda Instal Kraków) - 12 (d,3,3,3,3) - pierwszy raz w siódemce kolejki
W meczu z Łączyńscy-Carbon Startem Gniezno Andriej Karpow miał sporego pecha. W pierwszym swoim wyścigu zdefektował mu motocykl podczas, gdy jechał na pierwszej pozycji. Później jednak Ukrainiec był nie do ugryzienia, a w 13. biegu uzyskał najlepszy czas dnia. [ad=rectangle] Gdyby nie dobra postawa Ukraińca, pierwsza wygrana Speedway Wandy Instal po awansie byłaby niemożliwa. Szczególnie, że to po jego indywidualnych zwycięstwach w 13. i 14. biegu beniaminek Nice Polskiej Ligi Żużlowej zapewnił sobie zwycięstwo.
Patrick Hougaard (Polonia Bydgoszcz) - 14+1 (3,3,2*,3,3) - drugi raz w siódemce kolejki
Polonia Bydgoszcz pewnie pokonała Orła Łódź. Zespół Gryfów zwyciężył aż 57:33. Znakomity mecz zaliczył Patrick Hougaard. Duńczyk był jedynym żużlowcem w 1. kolejce Nice Polskiej Ligi Żużlowej, który ani razu nie przegrał z żadnym rywalem, zdobywając 14 punktów i bonus.
- Cenne zwycięstwo dla zespołu, zapewniliśmy sobie przewagę przed rewanżem. Każdy z nas wyglądał dziś bardzo dobrze, nie tylko ja zapracowałem na ten sukces. Duży udział w zwycięstwie ma również nasz trener, który przygotowywał nas do meczu. Nie mamy wyraźnego lidera, ale wszyscy punktujemy, przede wszystkim na swoim torze. Po ostatnim meczu z Rybnikiem musiałem zmienić motocykl. Może w dzisiejszym meczu pomógł mi fakt, że nie udałem się w tą długą, ciężką podróż do Daugavpils - mówił po meczu Duńczyk.
Robert Miśkowiak (Polonia Bydgoszcz) - 12+2 (2,3,3,2*,2*) - pierwszy raz w siódemce kolejki
Również Robert Miśkowiak zaliczył niemal idealne spotkanie. Po tym jak w swoim pierwszym wyścigu przegrał z Hansem Andersenem, nie zaznał do końca meczu goryczy porażki. W biegach w których startował z innymi seniorami bydgoskiego klubu, Polonia wygrywała 5:1.
Szkoleniowiec bydgoskiego klubu nie mógł narzekać na postawę swoich podopiecznych. - Udane dla nas spotkanie, wszyscy zawodnicy pojechali równo. To już chyba stało się tradycją, że ta piątka seniorów równo punktuje - cieszył się po spotkaniu Jacek Woźniak.
Michał Szczepaniak (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia) - 12 (3,3,1,2,3) - pierwszy raz w siódemce kolejki
W meczu MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii z ŻKS-em ROW-em Rybnik żaden zawodnik nie ustrzegł się błędów. Do siódemki kolejki wybraliśmy Michała Szczepaniaka, który zdobył 12 punktów jadąc w parze z niemal równie skutecznym Mikkelem Michelsenem. Dodatkowo ostrowianin uzyskał najlepszy czas dnia.
- Rybnik musi, a my możemy. Budżety obu klubów są różne i my chcemy być w czołówce, a oni muszą. Cieszę się z wygranej. Kibice także i to jest najważniejsze. Na pewno z tego meczu płyną kolejne wnioski. Trener widział, kto jechał, a kto nie - mówił po meczu prezes ostrowian, Mirosław Wodniczak.
Davey Watt (Speedway Wanda Instal Kraków) - 14 (3,3,3,3,2) - pierwszy raz w siódemce kolejki
W meczu w Krakowie dwóch zawodników zdobyło czternaście punktów - Davey Watt i Norbert Kościuch. Australijczyk potrzebował do tego jednak pięciu biegów, natomiast zawodnik Łączyńscy-Carbon Startu sześciu i czterokrotnie mijał metę za zawodnikiem gospodarzy. Z tego względu w siódemce kolejki znalazł się Watt.
Żużlowiec, który stracił początek sezonu z powodu kontuzji, od początku spotkania prezentował wysoką formę. Wygrał cztery pierwsze biegi, nie dając się zaskoczyć rywalom. Dojechał na drugiej pozycji dopiero w ostatnim biegu, gdy krakowianie mieli już pewne zwycięstwo.
Kacper Woryna (ŻKS ROW Rybnik) - 3+2 (w,1*,0,0,2*,u) - trzeci raz w siódemce kolejki
W zaległej 1. kolejce Nice PLŻ bardzo słabo pojechali juniorzy. Jedynym, który zdołał pokonać choć seniora, był Kacper Woryna i wystarczyło to, by znaleźć się w siódemce kolejki. Rybniczanin miał pecha w swoim pierwszym biegu, gdzie upadł jadąc na pierwszym miejscu i został wykluczony z powtórki.
- Jestem bardzo mocno poobijany. W wyścigu juniorskim dwa razy leżałem. W pierwszym podejściu było ciasno na wejściu w wiraż i zrobiło się klasyczne żużlowe domino. Za drugim razem wpadłem w taką rynnę na torze. Motocykl złapał przyczepność. Próbowałem utrzymać motocykl, ale wyrwało mnie i upadłem tak niefortunnie, że strasznie się potłukłem. Trzeci wypadek wynikał trochę z mojego błędu, a także faktu, że zaciął mi się gaz i zaliczyłem uślizg, na szczęście niegroźny. Jakieś tam punkty zrobiłem, ale nie na tyle wystarczające, by pomóc drużynie. Na pewno dałem z siebie wszystko i walczyłem pomimo bólu. Jedynie co mogę, to przeprosić kibiców za te głupio potracone punkty - tłumaczył Woryna.
Bartosz Bietracki (Polonia Bydgoszcz) - 4+1 (3,1*,0) - pierwszy raz w siódemce kolejki
W pozostałych meczach juniorzy wygrywali tylko między sobą. Największą różnicę zrobili młodzieżowcy Polonii Bydgoszcz, którzy zdobyli siedem punktów i dwa bonusy w meczu z Orłem. Para juniorów łódzkiego klubu, którą stanowią... wychowankowie bydgoskiego klubu jedyny punkt zdobyli przegrywając 1:5 w drugim biegu.
- Postawa naszych juniorów nadal pozostawia sporo do życzenia. Na tle naszych wychowanków w barwach Orła zaprezentowali się nieźle, zdobyli siedem punktów, ale to nie jest to, czego oczekujemy i na co ich stać - przyznał Jacek Woźniak.