W tym artykule dowiesz się o:
Krzysztof Jabłoński (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - drugi raz w siódemce kolejki
I mecz: 13+1 (3,2,2,1*,3,2) II mecz: 13 (3,2,3,3,2)
Wypożyczenie Krzysztofa Jabłońskiego ze SPAR Falubazu było strzałem w dziesiątkę działaczy gdańskiego klubu. Żużlowiec ten po raz drugi w historii wygrał z Wybrzeżem najniższą klasę rozgrywkową - wcześniej miało to miejsce w 2006 roku.
- Nie było najgorzej. Polonia to bardzo trudny przeciwnik i trzeba było się sporo natrudzić w każdym wyścigu. Nawierzchnia w Pile też nie jest łatwa do przełożenia się, ale jakoś się udało. Cel na rewanż to zdobyć jak najwięcej punktów, a o dzisiejszym meczu już zapominamy. W naszym zespole panuje bardzo dobra atmosfera - mówił po pierwszym spotkaniu Jabłoński.
Renat Gafurow (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - piąty raz w siódemce kolejki
I mecz: 7 (2,3,0,2,0) II mecz: 11+1 (1,3,1*,3,3)
Renat Gafurow, to jeden z najdłużej w historii obcokrajowców jeżdżących nieprzerwanie w jednym klubie. W ósmym sezonie w barwach Wybrzeża, Rosjanin wywalczył kolejny awans. W Pile nie ustrzegł się wpadek, jednak i tak 7 punktów to o wiele lepszy wynik, niż podczas rundy zasadniczej. W rewanżu było lepiej - przywiózł 11 "oczek" i bonus.
- Wygraliśmy i nie pozostało nam nic innego, jak świętować ten sukces. Było trochę nerwów, bo te zawody były bardzo ważne. Stawką był awans. Co prawda nikt tego nie okazywał na zewnątrz, że się mocno denerwuje, ale w środku to w nas siedziało. Ważne, że wywalczyliśmy awans i z tego się cieszymy - powiedział po drugim meczu Rosjanin.
Kamil Brzozowski (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - szósty raz w siódemce kolejki
I mecz: 5+3 (0,2*,1,1*,1*) II mecz: 10+2 (3,2*,2,1,2*)
Również Kamil Brzozowski szczególnie na własnym torze pokazał, że znajduje się w ścisłej czołówce PLŻ 2. W obu meczach finałowych nie jechał jako prowadzący parę, jednak spisał się znakomicie. Łącznie zdobył 15 punktów i 5 bonusów pokazując, że Wybrzeże może mieć z niego pożytek też w Nice PLŻ.
- Ciężko powiedzieć, czy to dobry wynik przed rewanżem. Oczywiście liczymy, że uda nam się to odrobić i wejdziemy do I ligi z pierwszego miejsca. Ja dzisiaj pojechałem nieco gorzej niż w rundzie zasadniczej, ale to nie o to chodzi. Ważne, że odjechaliśmy lepsze spotkanie niż w rundzie zasadniczej - mówił po pierwszym spotkaniu.
Rene Bach (Polonia Piła) - pierwszy raz w siódemce kolejki
I mecz: nie jechał II mecz: 12 (1,3,0,3,2,3)
Janusz Michaelis nie mógł liczyć na wszystkich zawodników w dwumeczu. W pierwszym spotkaniu liderem był Patryk Dolny, który w rewanżu nie zdobył żadnego punktu, a Rasmus Jensen z 11 "oczek" zszedł zaledwie do jednego. Po niezłym występie w Pile Piotr Świst w rewanżu pokonał rywali trzy razy, w tym dwukrotnie byli to gdańscy juniorzy. W związku z tym miejsce w siódemce kolejki wywalczył Rene Bach, który nie pojechał w pierwszym meczu, a w rewanżu przywiózł dwanaście "oczek".
- Wybrzeże Gdańsk to bardzo silny zespół. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Nie powiem, że przegraliśmy dwumecz w Gdańsku - stało się to tydzień temu w Pile, gdzie powinniśmy zdobyć więcej punktów. Gdańszczanie u siebie są niesamowicie silni. Gratuluję im awansu - mówił po meczu Duńczyk.
Magnus Zetterstroem (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - siódmy raz w siódemce kolejki
I mecz: 7 (3,0,d,2,2) II mecz: 12+1 (3,3,3,2,1*)
Kapitan Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk w pierwszym meczu przywiózł siedem ważnych punktów. W rewanżu miał bardzo dobry początek. Trzy razy kończył wyścigi na pierwszym miejscu. Później co prawda przegrał dwukrotnie z Rene Bachem, jednak jego wkład w wygraną w dwumeczu jest niezaprzeczalny.
- Łatwo jest mówić po meczu, że było łatwo. Szczególnie przed pierwszym biegiem była spora nerwówka. Nic nie przychodzi łatwo, ale na koniec to my się cieszyliśmy z wygranej i z awansu - stwierdził Zorro.
Dominik Kossakowski (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - piąty raz w siódemce kolejki
I mecz: 6 (1,1,3,1) II mecz: 7+2 (2,2*,1,2*,0)
Rzadko zdarza się sytuacja, w której junior w dwumeczu tylko raz dojeżdża do mety na ostatniej pozycji. Dominik Kossakowski potwierdził w finale PLŻ 2. zwyżkę formy. Szczególnie u siebie imponował znakomitymi startami i potrafił też jechać parą.
- Swoje zrobiłem, aczkolwiek moje ambicje są zawsze większe. Na pewno popełniłem kilka błędów. Po meczu uważam, że po prostu mogłem więcej pomyśleć i nie kierować się emocjami. Moje ataki mogłyby wówczas przynieść większy rezultat. Wygraliśmy i to jest najważniejsze - ocenił Dominik Kossakowski.
Mike Trzensiok (Polonia Piła) - drugi raz w siódemce kolejki
I mecz: 4+1 (3,1*,0,d) II mecz: 9+1 (3,1*,1,3,1,w)
Po przeciętnym meczu w Pile, Mike Trzensiok był drugim z najlepszych zawodników Polonii Piła. Zawodnik, który trafił do zespołu z Wielkopolski tuż przed play-offami zdobył 9 punktów i bonus. Dodatkowo dwa razy wygrał bieg młodzieżowy.
- Mieliśmy dziurawy skład na tym torze, podobnie jak miało to miejsce w rundzie zasadniczej. Niektórzy zawodnicy naszego klubu mają awersję do gdańskiego toru, dlatego postawiliśmy właśnie na tych. Po treningu w Gorzowie wydawało się, że jesteśmy spasowani, a prawda była inna. Szkoda, że zawodnicy nie jechali równo. Nie można było być pewnym tego, że będą oni na pewno zdobywali przykładowo dwa punkty w biegu - skomentował Janusz Michaelis.