Pamiętne boje dwóch Polonii, Lwy bezlitosne dla Wilków. Historia spotkań drużyn Nice PLŻ

W 5. kolejce nie zabraknie powrotów do wspomnień z lat świetności dwójki klubów, które pod koniec lat dziewięćdziesiątych dominowały na torach najwyższego szczebla w Polsce. Mowa o Polonii Piła i Polonii Bydgoszcz, które w latach 1997-2002 łącznie wywalczyły pięć tytułów drużynowego mistrza Polski. Gryfy potrafiły przed kilkunastoma laty zwyciężyć przy Bydgoskiej kilkakrotnie, ale tym razem faworytem będą gospodarze, aktualnie przewodzący tabeli Nice PLŻ. Początek o godzinie 14.

Kwadrans szybciej w Łodzie rozpocznie się mecz, który kibice będą mogli śledzić w Telewizji Polskiej. Orzeł podejmie Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk, które w piątek bardzo pewnie pokonało na własnym torze Eko-Dir Włókniarza Częstochowa. Lwy zawiodły w obu dotąd objechanych spotkaniach wyjazdowych i teraz mają znakomitą okazję do wywalczenia pierwszych punktów. Pod Jasną Górę przyjedzie krośnieński KSM, także pozostający bez punktów.

W drugim tegorocznym meczu w Opolu, gospodarze zmierzą się z niepokonanym Lokomotivem Daugavpils, który będzie pełnić rolę zdecydowanego faworyta tego pojedynku. W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu w Rzeszowie, podbudowana piątkowym triumfem w Bydgoszczy Stal, stanie pod taśmą ze Speedway Wandą Instal Kraków.

Terminarz 5. kolejki:

24 kwietnia (niedziela) Orzeł Łódź - Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk, godzina 13:45, live TVP Sport Polonia Piła - Polonia Bydgoszcz, godzina 14:00 Kolejarz Opole - Lokomotiv Daugavpils, godzina 15:00 Stal Rzeszów - Speedway Wanda Instal Kraków, godzina 15:15 Eko-Dir Włókniarz Częstochowa - KSM Krosno, godzina 16:00

Orzeł Łódź - Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk

Dokładnie dziesięć pojedynków w Łodzi odbyło się pomiędzy klubami żużlowymi z obu miast, w tym trzy od czasów Orła. W ogólnym rozrachunku gdańszczanie legitymują się dodatnim bilansem, z sześcioma wygranymi na koncie, a także jednym meczem nierozstrzygniętym. Wybrzeże z niedzielnym przeciwnikiem nie wygrało jednak w dwóch ostatnich spotkaniach, co tylko dodaje smaczku zbliżającej się rywalizacji, biorąc pod uwagę wysokie aspiracje zespołu trenera Grzegorza Dzikowskiego w tegorocznej Nice PLŻ.

Historia starć łódzko-gdańskich sięga lat siedemdziesiątych, gdy w II Lidze Wybrzeże z powodzeniem ścigało się przeciwko Gwardii. Po ponad dwóch dekadach w szranki z nadbałtyckim klubem stanął J.A.G. Speedway, który dwa pierwsze mecze w Łodzi wygrał. W tamtym okresie najjaśniejszymi postaciami łodzian byli stranieri: uznany mistrz Sam Ermolenko i zaledwie nastoletni Charlie Gjedde, będący objawieniem sezonu 1997 w II Lidze. W 2001 roku na szczeblu pierwszoligowym, Wybrzeże spotkało się z ŁTŻem, odnosząc zdecydowane zwycięstwo (50:39). Drużyna z Gdańska jeszcze bardziej okazały triumf odniosła w 2006 roku (58:32), wygrywając w ówczesnej kampanii całe rozgrywki.

Wszystkie mecze w Łodzi:

Bilans:

ZOBACZ WIDEO - Tomasz Gollob przeżył katastrofę lotniczą. "Miałem myśl, żeby wyskoczyć z samolotu" [2/3]

Polonia Piła - Polonia Bydgoszcz

W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych obie Polonie toczyły ze sobą niezwykle emocjonujące boje z wieloma podtekstami w tle. Bezpośrednia rywalizacja o złote medale sprawiła, że dla pilan mecze z bydgoszczanami były "małymi derbami", w których chcieli za wszelką cenę pokazać swoją wyższość nad bardziej utytułowaną imienniczką. Ogólny bilans spotkań o wiele lepszy mają jednak poloniści z miasta nad Brdą (16-6), którzy pięciokrotnie potrafili wywieźć z Piły zwycięstwo, w tym trzykrotnie z rzędu w ostatnich meczach.

Po tym jak klub z Piły został reaktywowany przed sezonem 1992, już po trzech latach zagościł w krajowej elicie, na lata stając się jedną z potęg. Polonia z Hansem Nielsenem i utalentowanym Rafałem Dobruckim, do których po kilku latach dołączył również nastoletni Jarosław Hampel, regularnie meldowała się w strefie medalowej, mając także okazję do spotkania z Polonią z Bydgoszczy. W 1998 roku obie drużyny rywalizowały w wielkim finale ligi, gdzie zdecydowanie górą były Gryfy. Pojedynki wielkiego duńskiego mistrza ze znakomicie prezentującym się na pilskim owalu Tomaszem Gollobem, rozgrzewały publiczność do czerwoności. Szansa na rewanż mogła się nadarzyć już po roku, po tym jak przed rozgrywkami do Piły powędrował… Jacek Gollob, którego wspomagał ojciec Władysław.

Pilanie do finału dotarli bez większych problemów, ale w najmniej odpowiednim momencie (przed półfinałowym rewanżem) kontuzje dopadły bydgoszczan, którzy ulegli Atlasowi Wrocław. Mecze o złoto na swoją korzyść rozstrzygnęli Nielsen i spółka, którzy zdobywali tym samym jedyne drużynowe mistrzostwo Polski w historii klubu. W roku milenijnym dwie Polonie po raz kolejny nadawały ton rywalizacji, już w utworzonej Ekstralidze. Podobnie jak przed dwoma laty, na koniec sezonu górą znowu był klub z Bydgoszczy, który w ówczesnym sezonie dwa razy poległ w meczu wyjazdowym w grodzie Staszica. W kolejnych latach pilanie mocno stracili na swojej sile, podczas gdy rywale z Bydgoszczy kontynuowali medalową passę. Nie może, więc dziwić fakt, że Tomasz Gollob wraz z zespołem wygrywali w Pile w latach 2001-2003.

Warto przypomnieć, że starszy z braci Gollobów powrócił do macierzystego klubu przed sezonem 2002, od razu walnie przyczyniając się do zdobycia ostatniego tytułu DMP dla bydgoskiego speedwaya.

Dziesięć ostatnich meczów w Pile:

Bilans:

Kolejarz Opole - Lokomotiv Daugavpils

Dwa mecze i dwie wygrane gości z Łotwy - tak przedstawia się bardzo krótka historia batalii Kolejarza z Lokomotivem w polskiej lidze żużlowej. O ile w 2007 roku, Łotysze z szalejącym Grigorijem Łagutą nie pozostawili rywalom z Opola złudzeń, zwyciężając bardzo wysoko (56:36), o tyle rok wcześniej mecz przy Wchodniej trzymał w napięciu do samego końca. Jeszcze przed 15. biegiem gospodarze prowadzili 43:41, ale w ostatniej odsłonie podwójnie górą byli goście. Duet Łaguta i Siergiej Darkin przez prawie cały dystans skutecznie odpierał ataki bardzo dobrze dysponowanego tego dnia Krzysztofa Stojanowskiego, dowożąc meczową wygraną do mety.

Wiele wskazuje na to, że w niedzielę drużyna ze wschodniej granicy poprawi swój dotychczasowy dorobek. Podopieczni trenera Nikołaja Kokina - reprezentującego w latach 1995-1996 barwy Kolejarza - mierzą bowiem w Nice PLŻ w najwyższe miejsca i są murowanym faworytem meczu. Zawodnicy Lokomotivu są w pełni świadomy tego, że nie mogą pozwolić sobie na utratę punktów na torze jednego z najsłabszych zespołów w lidze.

Wszystkie mecze w Opolu:

Bilans:

Stal Rzeszów - Speedway Wanda Instal Kraków

Jedyna wizyta krakowian w najwyższej klasie rozgrywkowej w historii przypadła na okres, w którym Stal zdobywała swoje drugie z rzędu drużynowe mistrzostwo kraju. Żużlowcy z Nowej Huty nie mieli w tej sytuacji jakichkolwiek szans na nawiązanie walki z Florianem Kapałą i spółką, przegrywając w 1961 roku Rzeszowie różnicą aż 51 punktów (13:64). Dwa lata wcześniej Stal zwyciężyła jeszcze w II Lidze (51:26), gdzie także równych nie miał sobie Kapała, który zdobył podczas swojej kariery cztery tytuły indywidualnego mistrza Polski.

Trzecia i przedostatnia wizyta krakowian w stolicy Podkarpacia miała miejsce dopiero po 33 latach. Główne role odgrywali w obu ekipach Madziarowie. Zarówno drużynowo jak i indywidualnie lepszy był Zoltan Adorjan, którego wyższość musiał uznać Sandor Tihanyi. Żurawie w ówczesnym sezonie awansowały po roku przerwy do I Ligi, w której ścigali się do 1999 roku. Wtedy to właśnie rzeszowski klub postanowił wystawić w II Lidze drugą drużynę, która miała okazje ścigać się z Wandą. Mecz w Rzeszowie wygrali miejscowi (56:33), których liderem był niepokonany Janusz Stachyra.

Wszystkie mecze w Rzeszowie:

Bilans:

Eko-Dir Włókniarz Częstochowa - KSM Krosno

W tym roku miną 42 lata od jedynego zwycięstwa krośnian w Częstochowie. Zupełnie niespodziewanie Karpaty wygrały jednym punktem (39:38) z Włókniarzem w ramach rozgrywek II Ligi w 1964 roku. Wszystkie pozostałe dziesięć potyczek pod Jasną Górą kończyło się - w większości przypadków bardzo wysokimi - wygranymi Lwów, które problemów z odniesieniem zwycięstwa nie powinny mieć także w niedzielne popołudnie. Mimo niepokojącej postawy w pierwszych dwóch meczach, na własnym torze Włókniarz nie powinien dać Wilkom dużych nadziei na korzystne rozstrzygnięcie.

Po raz ostatni goście z Podkarpacia wizytowali przy Olsztyńskiej jeszcze w XX wieku, bo w 1999 roku. Podobnie jak w poprzednim starciu rok wcześniej, spotkanie zakończyło się absolutnym pogromem i gospodarze triumfowali 69:21. W latach 1991 i 1993 KKŻ notował nieznaczne przegrane, psując faworytowi sporo krwi. Wpierw jeden z najlepszych indywidualnych występów w historii klubu z Krosna zanotował Węgier Jozsef Petrikovics, który w sześciu biegach był niepokonany, nawet dla Sławomira Drabika i mecz zakończył się rezultatem 47:43 dla Włókniarza. Po dwóch latach mecz został przerwany po ośmiu biegach z powodu niesprzyjających warunków pogodowych, gdy na tablicy wyników widniał rezultat 25:23 dla Lwów.

Dziesięć ostatnich meczów w Częstochowie:

Bilans: