Dominacja Orła, rekord toru i rewelacyjne zakończenie - zobacz co się działo w Łodzi (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Orzeł Łódź dość sensacyjnie rozgromił w niedzielnym meczu drużynę Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Mimo wyraźnej przewagi gospodarzy, zawodnicy obu drużyn momentami pokazywali naprawdę emocjonujący żużel, co uchwyciły kamery Telewizji Polskiej.

1
/ 7

Rekord toru Hansa Andersena

Już w premierowym biegu dnia znakomitym startem i dojazdem do pierwszego łuku popisał się Hans Andersen. Jeden z liderów Orła Łódź założył Linusa Sundstroema i pognał do przodu. Szwed próbował gonić duńskiego żużlowca, jednak ten poprawnie pokonywał łuki i z bezpieczną przewagą wpadł na metę. Jak się okazało, 36-letni żużlowiec przejechał cztery okrążenia w czasie 65,85 s., tym samym ustanawiając nowy rekord łódzkiego toru.

{"id":"","title":"","signature":""}

2
/ 7

Groźny upadek Renata Gafurowa

Przed czwartym biegiem dnia gospodarze prowadzili różnicą zaledwie dwóch punktów. Wówczas pod taśmę podjechał wieloletni zawodnik Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk, Renat Gafurow, który miał stoczyć bój z Robertem Miśkowiakiem. Polak w barwach Orła założył Rosjanina, w efekcie czego ten musiał zamknąć gaz i stracił kontrolę nad motocyklem. Gafurow uderzył o tor, a potem wylądował na dmuchawcach. Zawodnik wstał o własnych siłach, ale do parkingu zjechał w karetce i nie kontynuował już zawodów.

{"id":"","title":"","signature":""}

3
/ 7

Sundstroem obronił się przed atakami Gapińskiego

Do siódmego wyścigu gdańszczanie desygnowali swojego zdecydowanego lidera, Linusa Sundstroema, który zastąpił kontuzjowanego Gafurowa. Szwed dobrze wystartował i wysunął się przed piekielnie mocną parę Orła. W pogoń za Sundstroemem rzucił się Tomasz Gapiński. Dopiero co wypożyczony do Łodzi żużlowiec próbował ataków przy krawężniku, jak i po zewnętrznej. Szwed z Gdańska był jednak nieugięty i odparł wszystkie próby swojego byłego klubowego kolegi ze Stali Gorzów.

{"id":"","title":"","signature":""}

4
/ 7

Zwroty akcji w 9. biegu

Łodzianie zdecydowanie dominowali w tym meczu. Po ośmiu biegach prowadzili już dziesięcioma punktami. Gdy wydawało się, że w dziewiątej odsłonie gdańszczanie odrobią straty, gospodarze znów pokazali klasę. Szybko na ostatnie miejsce spadł Oskar Fajfer, a po dobrym pierwszym okrążeniu najpierw Magnusa Zetterstroema wyprzedził Gapiński, a później Hans Andersen i Orzeł prowadził już 34:20.

{"id":"","title":"","signature":""}

5
/ 7

Upadek Tomasza Gapińskiego w 11. biegu

Jadący do tej pory poprawnie "Gapa" w swoim czwartym biegu zanotował słaby start i o punkty musiał walczyć na dystansie. Nie miał on większych problemów z wyprzedzeniem Fajfera i Krzysztofa Jabłońskiego. Na drugim łuku drugiego okrążenia Gapiński popełnił jednak błąd. Za mocno skontrował on motocykl, podniosło go i groźnie upadł na tor. Na szczęście wychowanek pilskiej Polonii szybko się podniósł i był w stanie kontynuować zawody.

{"id":"","title":"","signature":""}

6
/ 7

Wyśmienite ściganie na zakończenie meczu

Mimo zdecydowanego prowadzenia gospodarzy, mecz zakończył się w niezwykle efektowny sposób. Najpierw prowadzenie objął bardzo szybki tego dnia Sundstroem, ale jego kolega z pary, Fajfer, jechał ostatni. Na dystansie co prawda gdańszczanin wyrwał trzecią pozycję zajmowaną przez Miśkowiaka, ale Szwed stracił prowadzenie na rzecz Andersena. Na domiar złego dla kibiców Wybrzeża, Miśkowiak nie dał za wygraną i finalnie odbił Fajferowi punktowaną pozycję. Dużo emocji i 27-punktowy triumf Orła.

{"id":"","title":"","signature":""}

7
/ 7

Miśkowiak: Łatwiej się jeździ, gdy tak prezentują się koledzy z drużyny

Najwięcej punktów w barwach gospodarzy zdobył Robert Miśkowiak, który pierwszą wpadkę zanotował dopiero w ostatnim biegu dnia. Wcześniej był niepokonany i stanowił niezwykle solidny element w łódzkiej układance. - Szkoda tego ostatniego biegu. Zanotowałem słabszy start i zostałem wypchnięty na zewnętrzną. Zlekceważyłem trochę wyjście z łuku, ale w przyszłości wyciągnę wnioski - zapowiedział były mistrz świata juniorów.

{"id":"","title":"","signature":""}

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
bodzio 1
25.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bravo Łódz tak trzymać fajny mecz powodzenia dla was i szefa Bogdan Berlin