Ekstraligowy hit w Lesznie. Sparta po raz ostatni wygrała w Gorzowie w 2002 roku

Spotkanie w Lesznie jest niewątpliwie najciekawiej zapowiadającym się starciem 11. kolejki PGE Ekstraligi. Gospodarze, chcąc myśleć o awansie do play-off, nie mogą pozwolić sobie na przegraną, a jeśli spojrzeć na ich mecze z zielonogórzanami na własnym torze w ostatnich sezonach, czeka ich podwójnie trudne zadanie. Dodatkowo Falubaz prezentuje się w ostatnim czasie znakomicie i w niedzielę będzie chciał podtrzymać passę wyjazdowych zwycięstw, po tym jak zdobył punkty na torach w Tarnowie i Rybniku.

Niezwykle trudne wyjazdowe mecze czekają torunian i wrocławian, którzy dłuższy czas czekają na wygrane na torach niedzielnych rywali. Ci pierwsi wybiorą się do Tarnowa, gdzie miejscowa Unia również nie może już tracić punktów, jeśli myśli o skutecznej walce o utrzymanie się w lidze. Betard Sparta, czekająca na triumf w Gorzowie od czternastu lat zmierzy się z liderem tabeli. Interesująco rysuje się za to potyczka grudziądzko-rybnicka. Celem gości wydaje się być przede wszystkim obrona 20-punktowej zaliczki, bowiem wątpliwe by niepokonany dotąd na własnym terenie MRGARDEN GKM dał się pokonać poobijanemu beniaminkowi.

Terminarz 11. kolejki:

31 lipca (niedziela) Unia Tarnów - Get Well Toruń, godzina 17:00, live nSport+ HD MRGARDEN GKM Grudziądz - ROW Rybnik, godzina 17:00, rez. tv Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław, godzina 19:30, rez. tv Fogo Unia Leszno - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, godzina 19:30, live nSport+ HD

Unia Tarnów - Get Well Toruń

Pierwszy wyjazd do Tarnowa przypadł torunianom w roku ich debiutu w ligowej rywalizacji - 1961 (jako MKŻ). Do 1966 rywalizacja odbywała się rokrocznie i Unia nie dała się ani razu pokonać. Najbliżej triumfu goście byli w 1965 roku, gdy padł remis - pierwszy z czterech w historii pojedynków w Tarnowie. Z przerwami na występy Jaskółek w I Lidze, do sezonu 1975 włącznie oba zespoły ścigały się w II lidze. Stal wygrała ostatnią z konfrontacji (39:37), a w kolejnym roku na stałe zakotwiczyła wśród najlepszych w kraju, podczas gdy Unię dekadę czekała jazda tylko w II Lidze.

Od 1986 roku wszystkie kolejne spotkania miały już miejsce na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Torunianie, jako bardziej doświadczona drużyna od razu zaliczyła dwa zwycięstwa z rzędu. Kolejne przypadło w 1993 roku, po wcześniejszych dwóch porażkach i remisach. Tarnowianie wygrali kolejne dwa mecze, by jednak przegrać w 1996 i wkrótce spaść z elity. Do kolejnych batalii o punkty doszło dopiero w 2004 roku, po tym jak Unia wsparta wydatną pomocą finansową ze strony Rafinerii Trzebinia awansowała do Ekstraligi. W sześciu kolejnych meczach nie dała się pokonać toruńskim Aniołom.

Unibax wygrał wreszcie w 2007 roku, by powtórzyć to także w sezonie kolejnym, niezwykle nieudanym dla unistów. Po ich powrocie do grona najlepszych w Polsce w 2010 roku, toruński zespół zdołał jeszcze triumfować w kampanii 2011. Od następnego roku Jaskółki pozostają już jednak niepokonane na własnym torze w konfrontacjach z żużlowcami z grodu Kopernika. Co więcej, od czterech meczów nie dają sobie odebrać więcej niż 40 punktów. Przed rokiem Unia i KST spotkały się w dwumeczu o trzecie miejsce. Górą była ekipa Pawła Barana, pieczętując zdobycie brązowego medalu w meczu na własnym torze wygranym 53:37.

W niedzielę do Tarnowa w barwach toruńskich przybędzie aż trójka byłych jeźdźców Unii. Wszyscy startowali w Jaskółczym Gnieździe z sukcesami. Martin Vaculik w latach 2010-2015, Kacper Gomólski w 2012-2014, a Greg Hancock w 2012 i 2014.

Dziesięć ostatnich meczów w Tarnowie:

Bilans:

MRGARDEN GKM Grudziądz - ROW Rybnik

Niedzielny mecz będzie pierwszym jaki oba zespoły odjadą w Grudziądzu w Ekstralidze i w ogóle w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dotąd GKM i ROW potykały się tylko na niższym szczeblu. Po raz pierwszy w 1983 roku, gdy rybniczanie pełnili w II Lidze rolę spadkowicza. Pomimo, że grudziądzki żużel w tamtym okresie wciąż się kształtował, gospodarze nie mieli z utytułowanym ROW-em większych problemów i wygrali 55:32. O wiele bardziej zacięta była druga konfrontacja w 1992 roku. Tym razem lepsi byli przyjezdni, którzy triumfowali 46:44 i w tym samym sezonie wywalczyli awans do elity. W takim samym stosunku wygrali także w 2001 roku.

ZOBACZ WIDEO Marcin Krukowski: Nie chodzi o wyniki, a o mocną głowę (źródło TVP)

{"id":"","title":"","signature":""}

Passa Rekinów została podtrzymana także w kolejnych czterech spotkaniach na torze przy Hallera. Po raz ostatni Ślązacy wygrali w Grudziądzu w 2008 roku w rundzie zasadniczej (48:41). W tym samym sezonie w rundzie finałowej o miejsca 5-8 GTŻ wskoczył jednak na zwycięską ścieżkę (46:44) i w sumie wygrał kolejnych sześć spotkań na własnym owalu. W trzech z nich liderem gospodarzy był Krzysztof Buczkowski, którzy zmierzy się z ROW-em także teraz. W ostatnim starciu o ligowe punkty GKM wygrał 51:37. Było to w sezonie 2014.

Dziesięć ostatnich meczów w Grudziądzu:

Bilans:

Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław

Stal i Sparta ścigały się pomiędzy sobą 75 razy, z czego tylko dwukrotnie na drugim poziomie rozgrywkowym. Było to w sezonie 1960, a więc pierwszym, w którym oba zespoły spotkały się w ligowej rzeczywistości. Pomimo awansu wrocławian do I Ligi, górą w Gorzowie byli gospodarze. Sparta premierowy triumf odniosła na wyjeździe już przy drugim podejściu w 1962 roku, gdy coraz silniejsza Stal dołączyła do grona pierwszoligowców. I choć od tamtej pory gorzowianie z wrocławianami do roku 1979 regularnie konfrontowali się w I Lidze (z przerwą w 1978), nie dali się już pokonać ani razu. W latach 1965 i 1976 padły natomiast wyniki remisowe.

Po tym jak klub z Dolnego Śląska powrócił do krajowej elity w 1992 roku, po fatalnym okresie w latach osiemdziesiątych, jego bilans uległ poprawie. Jako najlepsza drużyna w kraju, Sparta zdołała wygrać w Gorzowie w sezonach 1994 i 1995, potwierdzając ligową dominację. Blisko sukcesu była w dwóch kolejnych latach, ale Stal minimalnie wygrywała. W kolejnych sezonach wrocławianie startowali w mieście nad Wartą ze zmiennym szczęściem. Po dwóch przegranych, trzykrotnie zwyciężyli w latach 2001-2002. Stal spadła z Ekstraligi, do której powróciła po sześciu latach.

Od tamtej pory zespół gorzowski pozostaje niepokonany na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Dość powiedzieć, że spartanie tylko raz zdołali przekroczyć granicę 40 zdobytych punktów, co potwierdza, że wizyty w Gorzowie nie należą do przyjemnych. Na nic nie pomagała fantastyczna postawa Jasona Crumpa, który w 2008 roku potrafił wywalczyć w Gorzowie… 20 punktów, a po roku 17. Ostatnio dwoił i troił się Tai Woffinden, ale i on nie otrzymywał wsparcia od kolegów, przez co Sparta nie mogła przerwać passy porażek. Będzie ciężko o to także i w tym roku. Stal na swoim torze gromi kolejnych rywali i pewnie zmierza po zwycięstwo w rundzie zasadniczej.

Dziesięć ostatnich meczów w Gorzowie:

Bilans:

Fogo Unia Leszno - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra

Pojedynki Unii z Falubazem to od kilkudziesięciu lat gwarancja wielu emocji. Bezpośrednia walka pomiędzy żużlowcami z Leszna i Zielonej Góry toczyła się przez blisko pół wieku zarówno o mistrzostwo Polski, jak i o miejsce na podium, utrzymanie czy awans z niższego szczebla. Do premierowych pojedynków na najwyższym poziomie doszło jednak dość późno, bo w 1975 roku. Wcześniej oba zespoły stawały naprzeciwko sobie tylko w II Lidze - po raz pierwszy w 1967. Zielonogórscy zawodnicy po wyraźnych porażkach, zdołali wyjechać z Wielkopolski z tarczą tylko w 1971 roku.

W latach siedemdziesiątych Unia z czasem przywróciła swój dawny blask, o czym przekonali się także jeźdźcy Falubazu. Przez kolejne lata ani razu nie zdołali triumfować na popularnym "Smoku". Udało się to im dopiero w 1982 roku, gdy już na początku sezonu zdołali wygrać w Lesznie 50:39. Bykom przegrana ta odbijała się czkawką do końca sezonu i ze złotego medalu ostatecznie cieszyli się rywale. Ówczesny czas był zresztą potwierdzeniem zażartej rywalizacji obu klubów, które zdominowały polską scenę żużlową w latach osiemdziesiątych, czego efektem było zdobycie łącznie aż 7 na 10 tytułów mistrzowskich.

O wiele mniej obfitujący w sukcesy okres nastał w kolejnej dekadzie. W 1994 roku oba zespoły wspólnie spadły do II Ligi, by po dwóch latach wspólnie powrócić do elity. Zespół z grodu Bachusa w latach dziewięćdziesiątych zdołał wygrać na wyjeździe tylko w sezonie 1993 (47:43). Na kolejny sukces na torze w Lesznie musiał czekać aż jedenaście lat, gdy triumfem w rundzie finałowej Ekstraligi (47:42) niemalże zapewnił sobie utrzymanie, kosztem klubu z Rybnika. Wygrana ta była dopiero piątą w historii, po wcześniejszych dziesięciu przegranych, w tym kilku bardzo wyraźnych.

Dwie ostatnie zwycięskie dla Falubazu konfrontacje przypadły na lata 2012 i 2014, choć blisko szczęścia Myszka Miki była już wcześniej. Szczególnie ta druga wygrana mogła zapaść kibicom w pamięć. Zielonogórzanie przed biegami nominowanymi przegrywali 36:42, by ostatecznie wygrać 46:44. Bohaterem spotkania był doskonale znany w Lesznie Jarosław Hampel. Teraz byłego zawodnika Byków drugi rok z rzędu zabraknie w meczu ligowym w wielkopolskim mieście. Falubaz może jednak liczyć na m.in. Patryka Dudka, który na początku miesiąca cieszył się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka ze zdobycia złotego krążka IMP.

Dziesięć ostatnich meczów w Lesznie:

Bilans: