Stelmet Falubaz Zielona Góra rozpocznie zmagania w rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi od dwóch bardzo trudnych spotkań - u siebie z Orlen Oil Motorem Lublin oraz wyjazdowej konfrontacji z Betard Spartą Wrocław. To będzie prawdziwy sprawdzian dyspozycji dla ekipy z województwa lubuskiego.
- Z każdą drużyną trzeba pojechać dwumecz i uważam, że początek sezonu to niewiadoma w dwie strony. Zachowuję pokorę, zaczynamy rozgrywki od dwóch teoretycznie najmocniejszych drużyn w Polsce, które są mocniejsze niż Falubaz. I nie mamy co się tego wstydzić, bo to wyłącznie fakt. Jednak nie wiemy, jak to się potoczy. Wolę mieć trudne wejście z drużyną, która jest faworytem, niż z zespołem w naszym zasięgu i z nim przegrać - przyznał dyrektor sportowy Stelmet Falubazu Piotr Protasiewicz w rozmowie z FalubazTV.
Zawodnicy zielonogórskiej drużyny na brak jazdy narzekać przed ligową inauguracją nie będą. Czeka ich przynajmniej sześć meczów sparingowych: z Fogo Unią Leszno, Innpro ROW-em Rybnik oraz KS Apatorem Toruń. - Patrzyłem pod kątem torów naszego pierwszego wyjazdu i miałem swoje wizje. Uważam, że to dobre miejsca i zespoły - dodał Protasiewicz.
Ponadto spodziewać się można obecności zawodników w różnego rodzaju turniejach towarzyskich. Młodzi jeźdźcy z kadry U24 Ekstraligi jeszcze szybciej rozpoczną sezon - Mitchell McDiarmid już w styczniu weźmie udział w mistrzostwach Australii, a William Cairns będzie ścigał się w Wielkiej Brytanii.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców