W tym artykule dowiesz się o:
Czugunow to tylko przystawka?
Wrocławianie w przypadku Gleba Czugunowa mogą mówić o sukcesie, bo pokonali konkurencję w postaci Get Well. Torunianie także chcieli mieć u siebie utalentowanego Rosjanina, ale ten wybrał Betard Spartę. Ciekawe uzupełnienie składu już jest, ale wielu kibiców wicemistrza Polski liczy na coś więcej. I taka niespodzianka jest nadal możliwa, bo otwarty jest temat Maxa Fricke. Australijczyk jest gotowy na transfer, ale władze Sparty muszą zdecydować, czy chcą wydać 360 tysięcy złotych. Decyzja ciągle nie zapadła, tak samo jest zresztą w przypadku Tomasza Jędrzejaka.
Przeproście Kildemanda
W sobotę Peter Kildemand był krytykowany w mediach społecznościowych. Ludzie, którzy zajmują się social mediami w klubach ekstraligowych, zarzucali Duńczykowi, że ten robi problemy i może wystawić Grupę Azoty Unię Tarnów, z którą wcześniej doszedł do porozumienia. Szybko okazało się, że żadnego pożaru w sprawie transferu Duńczyka nie ma. Team zawodnika przekonuje, że wszystko jest aktualne i w tej chwili dogrywane są ostatnie szczegóły umowy. Trudno jednak udawać, że nic się nie stało. Kildemand naczytał się na swój temat wielu epitetów. Niektóre komentarze były poniżej krytyki. Tak po ludzku należą mu się teraz przeprosiny.
Krytyka, która spadła na Duńczyka, była o tyle dziwna, że u wielu innych działaczy ma on naprawdę dobrą opinię. Jego podejście do rozmów kontraktowych doceniają między innymi szefowie MRGARDEN GKM-u Grudziądz, którzy negocjowali z nim zarówno przed minionym sezonem, jak i w tym roku. Mówią, że Kildemand grał fair i od razu informował ich, że wybiera inną opcję. Niektórym takie zwyczaje są obce. Żużlowcy często wolą wodzić kluby za nos niż grać z prezesami w otwarte karty.
ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali
Włókniarz załatwia formalności
W niedzielę oficjalnie zawodnikiem Włókniarza został Tobiasz Musielak. To żadna niespodzianka, bo warunki kontraktu zostały uzgodnione już dawno. W Częstochowie nadal mamy jednak znaki zapytania, bo nie wiemy, czy rolę zawodnika oczekującego przyjmie Andreas Jonsson. Sytuacja Szweda, który doszedł już dawno do porozumienia z klubem, zmieniła się po tym, jak częstochowianie zaczęli finalizować temat Fredrika Lindgrena. Czy we Włókniarzu znajdzie się miejsce dla obu Szwedów?
Działo się w drugiej lidze
Nieco mniej znaków zapytania w Polonii Bydgoszcz. W klubie zostaje Oskar Ajtner-Gollob, który dołączył tym samym do Rene Bacha i Tomasza Orwata. Władysław Gollob pracuje nad kolejnymi kontraktami. Skład ma być gotowy do wtorku. Celem drużyny będzie powrót do Nice 1. LŻ. Prezes Polonii wie, że nie będzie o to łatwo przy transferach konkurencji, ale w Bydgoszczy uważają, że wcale nie trzeba mieć wielkich nazwisk, by wygrać ligę.
Blisko zamknięcia składu jest z kolei Naturalna Medycyna PSŻ Poznań, która potwierdziła, że w klubie zostaje krajowy lider Mateusz Borowicz. Pierwszy kontrakt mamy także w Rawiczu. Z Kolejarzem związał się Ricky Wells.
Tym razem Duńczyk im nie uciekł
Nicolai Klindt zawodnikiem TŻ Ostrovii. Jeden z działaczy ostrowskiego klubu napisał na Facebooku, że tym razem się udało. Duńczyk był na celowniku drużyny Mariusza Staszewskiego już przed minionym sezonem. Rozmowy były bardzo zaawansowane, ale Klindt w ostatniej chwili zmienił zdanie. Ostrovia jednak nie płakała, bo pojawiła się okazja, którą był transfer Sama Mastersa. Australijczyk zaliczył w Ostrowie całkiem udany sezon, ale po jego zakończeniu postanowił, że odchodzi. Teraz zastępuje go ten, który rok temu był pierwszym wyborem działaczy.
Czas na wysyp kontraktów
Do zakończenia okresu transferowego dwa dni, a w wielu klubach z niższych lig ciągle mamy sporo znaków zapytania. Niewiele wiemy o składach drużyn z Piły, Łodzi, Krakowa czy Lublina. Podobnie jest w Bydgoszczy czy Rzeszowie. A to oznacza, że w dwóch ostatnich dniach giełdy czeka nas lawina transferowych newsów. Będzie się działo!