W tym artykule dowiesz się o:
Wybrali ją sami kibice
Nikola Bukowska została podprowadzającą Fogo Unii na sezon 2017, choć trzeba przyznać, że konkurencja była niemała. Klub z Leszna musiał zorganizować casting. Decydujący głos mieli na koniec kibice.
- Gdy usłyszałam o castingu, stwierdziłam, że niczym nie ryzykuję, a warto spróbować. Koniec końców przeszłam do ostatniego etapu, gdzie wszystkie kandydatki na podprowadzające gościły w klubie Xdemon. Dzięki głosom kibiców, którzy decydowali, znalazłam się pod taśmą startową - wspomina.
Jej pierwszy kontakt ze speedwayem
Nikola wspomina, że pierwszy bliski kontakt z żużlem miała w 2014 roku. - Pojawiłam się wtedy na Memoriale Alfreda Smoczyka, będąc cheerleaderką. Razem z zespołem uczestniczyłam w prezentacji zawodników. Emocje i adrenalina związane z tym sportem bardzo mi się spodobały. Zaczęłam często przychodzić na stadion, zarówno jako kibic, a później też w roli dziewczyny machającej z trybun pomponami. Już wtedy zaświtała mi myśl, że może fajnie byłoby zostać podprowadzającą - mówi.
Nie poddała się mimo kontuzji
Kilka tygodni przed sezonem żużlowym, przygotowując się do mistrzostw Polski w aerobiku sportowym, Nikola zerwała więzadło krzyżowe. - Początkowo myślałem, że będę musiała zrezygnować z roli podprowadzającej. Postanowiłam jednak walczyć i po dwóch tygodniach rehabilitacji mogłam już normalnie chodzić. Pozwoliło mi to na realizację tego, na czym mi tak bardzo zależało - mówi.
Żużel od kuchni jej się spodobał
Nikola przekonuje, że oglądanie żużla z perspektywy murawy i podprowadzenie zawodników przed każdym biegiem, to niezapomniane doświadczenie. - Towarzyszą temu zupełnie inne emocje niż wtedy, gdy siedzisz na trybunach. Cieszę się, że mogłam tego doświadczyć. W końcówce sezonu, przy okazji kluczowych meczów, adrenalina była już ogromna. Czasem czułam, jakbym to ja startowała w danym wyścigu - wspomina.
Walczyła o tytuł podprowadzającej Ekstraligi
Nikolę dostrzegli nie tylko kibice w Lesznie, ale i całej Polsce. Reprezentowała ona Fogo Unię w konkursie na Miss Startu Ekstraligi 2017. Ostatecznie zabrakło jej na podium, ale tak czy inaczej otrzymała sporą liczbę głosów.
ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls
Pewien rozdział już za nią
Ku rozczarowaniu sporej grupy kibiców, Nikola nie będzie podprowadzającą w sezonie 2018. Nie oznacza jednak, że żegna się z tą rolą na dobre. - Furtki na przyszłość sobie jednak nie zamykam. Gdyby pojawiła się taka szansa, to roli podprowadzającej bym jeszcze spróbowała. Było to dla mnie świetne doświadczenie, którego nie zapomnę. Poznał wielu ludzi, nawiązałam nowe znajomości i przeżyłam prawdziwą przygodę - mówi.
Żużel to nie jedyna pasja
Poza kształceniem się na uniwersytecie w Poznaniu, Nikola od lat zajmuje się aerobikiem. Jak wspomina, trenowała go już będąc małym dzieckiem. Przyznaje też, że oprócz pasji, ma swoje marzenia. Jednym z nich jest podróżowanie po całym świecie. Nikola liczy na to, że uda jej się zrealizować cel e o wyprawie do Australii. - Chciałabym zobaczyć świat, a interesują mnie zwłaszcza Antypody. Liczę, że prędzej czy później tam pojadę - zapowiada.