W tym artykule dowiesz się o:
I pomyśleć, że między nimi była nienawiść
Mecz forBET Włókniarz Częstochowa - Grupa Azoty Unia Tarnów (54:36) pokazał jednak, że coś się w relacjach Mateja Zagara i Nickiego Pedersena zmieniło. Podobno panowie spotkali się zimą w Ljubljanie i wszystko sobie wyjaśnili. W piątek nie wciskali się w dechy. Były za to uśmiechy, klepanie po plecach i przyjacielskie pogawędki.
Takie obrazki chce się oglądać
Nasz reporter Tomasz Kudala robiąc to zdjęcie, wykonał kawał dobrej roboty. Widok zapiera dech w piersiach. Okazuje się, że na częstochowskim stadionie piękne są nie tylko zachody słońca. To, co wychodzi po zapadnięciu zmroku, jest równie urocze.
ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!
Wielki powrót i wielkie zwycięstwo
Marek Cieślak po 21 latach wrócił do swojego Włókniarza Częstochowa. Nie krył wzruszenia. Cały stadion usłyszał historię, jak to kiedyś obecny prezes klubu Michał Świącik naprawiał jego Syrenę Bosto. Całe przemówienie Cieślak skwitował stwierdzeniem, iż to dobrze, że dał się nakłonić na powrót. Na dzień dobry wysoko wygrał z Unią.
Z tego Frątczaka jest niezły figlarz
Mecz Get Well Toruń - Betard Sparta Wrocław (47:43) był popisem menedżera Aniołów Jacka Frątczaka. Przed spotkaniem mówił o przeganianiu demonów, więc musiało być wesoło. Na załączonym obrazku Frątczak żartuje sobie z Maxa Fricke. Oczywiście pyta, kiedy Australijczykowi wygasa kontrakt ze Spartą. Wszystko po to, żeby wybić go z rytmu.
Połączyła ich miłość do motocykli i szprychy
Jest taki film animowany "Zaplątani". To zdjęcie też można spokojnie sprzedać pod tym tytułem, choć nie ma tu uwięzionej księżniczki i łotra o dobrym sercu. Los złączył Macieja Janowskiego z Pawłem Przedpełskim na kilkanaście sekund. Na całe szczęście skończyło się happy endem.
Patrzcie, jak się cieszę
Patryk Dudek i wielka radość do kamery. W pierwszym meczu dwa zera więc bardzo chciał się odkuć. Przyznał, że w trakcie długiej podróży z inauguracji w Tarnowie wiele spraw przemyślał. Efekt był piorunujący - same trójki i świetna jazda na zielonogórskim torze.
Tak wygląda przegrany człowiek
Mamy nowy sezon, ale w sprawie wyjazdowych spotkań MRGARDEN GKM-u Grudziądz nic się nie zmieniło. Porażka i to bezdyskusyjna w Zielonej Górze (37:53). Antonio Lindbaeck jest tym po prostu załamany. Trudno jednak, żeby było inaczej, bo oczekiwania przed meczem z Falubazem były wielkie.
Kto by pomyślał, że ten gość podniesie się z kolan
Bartosz Smektała rozpoczął mecz Fogo Unia Leszno - Cash Broker Stal Gorzów (48:42) beznadziejnie, bo od zera i upadku. Obrazek zrezygnowanego juniora odprowadzającego motocykl do parku maszyn jest naprawdę przygnębiający. Smektała jeszcze nie wie, że spotkanie zakończy miłym akcentem, bo dosłownie w ostatniej chwili podniesie się z kolan i wygra ważny bieg.