W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.
Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.
5. Jacek Frątczak zostanie w Get Well? Prezes Termińska komentuje - 21 maja, 211 komentarzy
Po porażce z Fogo Unią (37:53) pojawiło się wiele komentarzy w sprawie dymisji menedżera Get Well. Wszelkie pogłoski zdementowała prezes klubu. - Obecnie nie rozważamy takiej możliwości. Zawsze musimy sobie zdawać pytanie - "Co dalej?". Trzeba ewentualnie znaleźć jakieś rozwiązanie w zamian. Z przekazów, które do mnie docierają wynika, że powinniśmy wszystkich powymieniać. Dobre rady lubią ograniczać się do zwolnień, a my na ten moment działamy w określonej rzeczywistości - podkreśliła Ilona Termińska.
Dość mocno podzieliliście się w komentarzach. Niektórzy nie zostawiają suchej nitki na Frątczaku i piszą, że zatrudnienie go już w ubiegłym sezonie było błędem. Inni natomiast bronią menedżera i dają mu szansę na odbudowanie drużyny. - Co wy myślicie że Frątczak odejdzie i nasi będą wygrywać z każdym?? Tu nie pomoże nawet piłkarski geniusz Mourinho to zawodnicy muszą się ogarnąć sami a przede wszystkim to co mają pod du....ą - napisał mały13.
Mój komentarz: Zgodzę się z kibicami, którzy uważają, że rozstanie w połowie sezonu nie jest najlepszym rozwiązaniem. Przed Get Well bardzo trudne spotkania z forBET Włókniarzem i nikt nowy wszystkiego nie poskleja. Nie oszukujmy się, o zwycięstwa będzie niezwykle trudno. Grillować jednak nie zamierzam. Wyniki indywidualne toruńskich żużlowców w ostatnim tygodniu napawają optymizmem. Powodzenia Panie Jacku!
4. Dariusz Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: Menedżer Get Well zgrillowany, ale to nie koniec (felieton) - 23 maja, 219 komentarzy
- W Get Well powinni jednak zrozumieć, że fakt, iż skupiają tyle negatywnych emocji, jest wyłącznie ich winą. To oni sami dostarczają nam powodów, by się nimi zajmować. Są grillowani na własne życzenie. W końcu trudno milczeć, kiedy senior wyzywa juniora, a wychowanek pierze brudy przed kamerami - napisał w swoim felietonie Dariusz Ostafiński.
Felieton dziennikarza naszego portalu mocno was rozgrzał. Podkreślacie, że powinien skończyć pisanie o Get Well i jemu samemu należałoby się grillowanie "na pełnym ogniu i bez żadnych przypraw". Nieliczni zgadzają się z redaktorem. - Mocnych słów pan używa panie Dariuszu - ale chyba trzeba ich w Toruniu - a fotka jak zwykle super - tak trzymać - napisał Leszek Wojciechowski.
Mój komentarz: Piszemy o Get Well, bo lubicie czytać o tej drużynie. Warto przypomnieć jedną ważną rzecz - to internauci w dużej mierze tworzą portal. My jako dziennikarze musimy reagować na to, co was interesuje. Bez wątpienia to zespół z Torunia sprawił, że wasze serca biły najmocniej. Sam jestem ciekaw, co będzie się działo po najbliższej kolejce. Może wydarzy się coś, co sprawi, że będziemy zmuszeni zmienić zestaw na ruszcie?
3. Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Agresji w Get Well będzie jeszcze więcej. Dla Holty Polska to trzeci świat (felieton) - 22 maja, 241 komentarzy
Nasz ekspert w mocnych słowach ocenił nazwanie Daniela Kaczmarka "pier*** idiotą" przez Runego Holtę. - Skończył się czas chowania głowy w piasek. Jak teraz Get Well nie ukróci takiego zachowania, to agresji i wulgarnego języka będzie jeszcze więcej. Holta i inni zobaczą, że mogą sobie na to pozwolić - ocenił były żużlowiec.
Aż 90 proc. ankietowanych przyznało Krzystyniakowi rację. Podkreślacie, że trzeba ostro karać za wulgarne zachowania w parku maszyn. Żużlowcy z jednego zespołu nie muszą się kochać, ale powinni się szanować. Przez część opinii przebija się zrozumienie emocji, które należy kontrolować w klubie. - Mnie się wydaje, że nieporozumienia czy kłótnie zawodników w Klubie są wewnętrzną sprawą klubów i one powinny decydować o sposobie ich rozwiązania. Zostawmy to do rozwiązania przez władze Klubu i trenera. Takie przypadki mogą zdarzyć w każdym Klubie. Zawodnicy walczą o pieniądze a przy takiej grze nie ma "zmiłuj się" - napisał gorzowianin z Mazowsza.
Mój komentarz: Oczywiście, takie przypadki jak opisany przez Krzystyniaka mogą mieć miejsce w innych klubach i nikt o nich nie informuje, bo akurat brakuje kamery. Zawodnicy PGE Ekstraligi, czy tego chcą, czy nie, muszą się mocno pilnować, bo każdy ich ruch jest obserwowany przez baczne oko kamerzystów nSport+. Niemniej Holta zachował się zwyczajnie nagannie. Kaczmarek, cokolwiek zrobił, nie zasłużył sobie na takie słowa. Mam nadzieję, że usłyszał chociaż zwykłe "sorry".
2. Jest postępowanie przeciwko Stali. Kierownik zagadał komisarza - 25 maja, 272 komentarze
Ekstraliga Żużlowa rozpoczęła postępowanie w sprawie polania toru podczas meczu Cash Broker Stal - forBET Włókniarz (53:37). Gorzowianom grozi kara finansowa i zawieszenie osób funkcyjnych. Warto jednak podkreślić, że może skończyć się tylko na strachu. By podjąć stanowcze kroki, Ekstraliga musiałaby znaleźć dowody na celowe zagranie z wylaniem wody.
Wasze głosy w tej sprawie są mocno podzielone. Część z was uważa, że mogłoby obyć się bez kar. Sugerujecie jedynie upomnienia dla sędziego i komisarza, ponieważ ostatecznie to oni dopuścili tor do jazdy. Skoro był źle przygotowany po polaniu, powinni działać. - W tej sytuacji spora część winy jest po stronie komisarza i sędziego. Nie zmienia to faktu, że zamiast naprawiać lepiej zapobiegać, a w tej sytuacji to postępowanie Gorzowskich cwaniaczków doprowadziło do całego zajścia. Kara finansowa to nie wyjście, bo kluby są dosyć bogate, lepiej na wyobraźnie działają ujemne punkty, których kupić się nie da. -2 pkt dla Gorzowa ostudziłyby zapał kombinatorów ;) - napisał executor.
Mój komentarz: Szczerze wątpię, by doszło do ukarania finansowo kogokolwiek w tej sprawie. Przecież to nic nie da. Z kolei minusowe punkty to poważna sprawa i dowody na winę Stali musiałyby być żelazne. Szczerze wątpię w ich znalezienie. Wszystko rozejdzie się po kościach i za kilka miesięcy nikt nie będzie o tym pamiętał. Dobrze byłoby, gdyby ten przypadek uczulił sędziów i komisarzy na przyszłość. To byłby najlepszy rezultat całego postępowania.
1. PZM ostrzegał. Stal Gorzów za zalanie toru w trakcie meczu dostanie po łapach? Możliwe kary finansowe - 21 maja, 289 komentarzy
Przed ostatnią kolejką PGE Ekstraligi Polski Związek Motorowy wysłał do klubów pismo z ostrzeżeniem w sprawie torów. Związek ogłosił tym samym zero tolerancji dla kombinacji torowych. W czasie ostatniego spotkania Cash Broker Stal - forBET Włókniarz (53:37) po 10. biegu tor został solidnie zalany wodą i warunki torowe mocno się zmieniły. Gorzowianie mogli czuć się zagrożeni karą.
Większość z was (57 proc.) uważa, że są podstawy do ukarania Stali. Generalnie nie macie wątpliwości co do tej sytuacji - nie powinna mieć miejsca. Niektórzy jednak bronią Stali i wskazują na możliwą awarię polewaczki. Są i tacy, co sugerują Cieślakowi, by przypomniał sobie, jak sam polewał tor. - Przecież to było ewidentne. Polali tor i nagle zaczęli wygrywać. Gorzów już nie raz pokazał jak się wygrywa przez kombinacje z torem a PZM ciągle ostrzega - napisał lipa_ml.
Mój komentarz: Nie jest dla mnie zaskoczeniem, i chyba dla nikogo, że gospodarze chcą robić tor pod siebie. Zresztą, w żużlu od zawsze mówi się o atucie własnego toru. Trudno spodziewać się, że będzie inaczej. Ważne, by było bezpiecznie i ciekawie. Czy w Gorzowie Wielkopolskim tak było? To ocenią mądrzejsi ode mnie w specjalnym postępowaniu. Porażka nic nie zmienia w położeniu Włókniarza, nadal liczą się w walce o medal.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku