W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.
Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.
7. Walasek liczy na utrzymanie Falubazu. Uważa, że spadek nie byłby na rękę Stali - 14 czerwca, 147 komentarzy
- Na pewno mamy dużo lepszy komfort niż obecnie Falubaz. Obie drużyny powinny się jednak nawzajem szanować i być na podobnym poziomie. To przyciąga kibiców i jest korzystne dla obu miast. Dobrze więc, żeby za rok obie były wciąż w ekstralidze. Wydaje mi się, że wszystko powinno się dobrze skończyć - powiedział Grzegorz Walasek, żużlowiec Stali Gorzów i wychowanek Falubazu.
77 proc. z was zgadza się ze słowami Walaska. Nie zazdrościcie mu położenia, w którym się znalazł. Jak tłumaczycie, derby ziemi lubuskiej mają wielkie znaczenie dla regionu i z tego punktu widzenia spadek Falubazu byłby czymś niepożądanym. - No pewnie że nikt nie życzy Falubazowi spadku (zbliża się 100 meczy pomiędzy Lubuskimi drużynami). W zapomnienie poszły już mecze Torunia z Bydgoszczą. Swoją drogą to nigdy bym nie pomyślał że Polonia może tak upaść - napisał Gorzówfans.
Mój komentarz: Jakoś trudno mi sobie wyobrazić spadek Falubazu. Przypomnijmy sobie jednak, że w ubiegłym roku o krok od tego był Get Well, który występuje w Ekstralidze od początku jej istnienia. Zielonogórzanie już wiedzą, co to jazda w pierwszej lidze. Sezon 2006 pokazał jednak, że miejsce Falubazu jest w elicie. Walasek ma rację.
6. Kierownik startu z Torunia rozgrzeszony. Nie popełnił błędu. Gorzej z kierownikiem z Tarnowa - 12 czerwca, 148 komentarzy
W meczu Get Well Toruń - forBET Włókniarz Częstochowa (50:40) kierownik startu w 13. biegu długo dyskutował z Matejem Zagarem. Słoweniec w końcu opuścił koleinę, z której chciał wystartować i przesunął się o kilkanaście centymetrów. Chodziło o to, by łokieć nie wystawał poza przeznaczone dla żużlowca pole. W Toruniu kierownik wykonywał polecenia sędziego, a w Tarnowie dopiero pod wpływem arbitra kierownik startu przestał uprzykrzać życie leszczynianom. Może zostać zawieszony.
W ankiecie wypowiedzieliście się jednoznacznie. 75 proc. z was uważa, że kierownik startu w Tarnowie powinien zostać czasowo zawieszony. Pojawiło się wiele opinii, że należy zlikwidować komisarzy toru i w ich miejsce powołać neutralnych kierowników startu. - Chyba przychodzi pora na zmianę regulaminu i kierownika startu z zewnątrz. Będzie przyjeżdżał na mecze tak jak sędziowie i komisarze toru. Miejscowego można zostawić asystenta, który będzie malował linie, naciągał taśmę etc. W kilku miastach zauważyłem kierowników startów, którzy ewidentnie poprawiają tylko zawodników gości - napisał PABLO.
Mój komentarz: Nie wiem, czy wprowadzanie nowej osoby z zewnątrz jest świetnym rozwiązaniem. Wystarczy stosować regulamin. Sytuacja z Torunia pokazała, że łatwo jest wieszać na kimś psy i mieszać go z błotem. Niemniej w żużlu dziś decydują detale i dobrze, że dyskutujemy nawet o kierownikach startu. W najbliższych meczach z pewnością ich praca będzie uważnie obserwowana.
5. Co ta Unia Tarnów wyprawia. Jak wygrają w Grudziądzu, to mają szanse nawet na play-offy - 13 czerwca, 171 komentarzy
Tarnowianie po zwycięstwie z Fogo Unią (47:43) wprawili w osłupienie ekspertów i komentatorów żużlowych. Większość z nich typowała przecież spadek Grupy Azoty Unii. Tymczasem zespół prowadzony przez Pawła Barana pozostaje w gronie drużyn, które mogą awansować do play-off. - Jest szansa wygrać z GKM-em. Jeśli jest drużyna, to można wiele - powiedział Artur Mroczka, zawodnik Unii.
Pod artykułem tonujecie nastroje i tłumaczycie, że już piąte miejsce będzie ogromnym sukcesem tarnowian. W sprawie ewentualnego zwycięstwa w Grudziądzu jesteście jednak mocno podzieleni. Niektórzy natomiast nie podzielają huraoptymizmu i wskazują, że Unia w przypadku porażki w Grudziądzu nie będzie jeszcze pewna utrzymania. - Na miejscu marzeń o PO bym lepiej dziękował ze Nicki jeździ bombowo i jest wobec nich fair, jedzie w każdym meczu mimo problemów zdrowotnych. W następnym sezonie takie coś już może się nie udać - napisał seba6.
Mój komentarz: Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Unia to po prostu Nicki Pedersen. Ten żużlowiec od początku sezonu dał nadzieję na utrzymanie i swoją świetną jazdą mobilizował innych zawodników. Wbrew przewidywaniom niektórych osób Duńczyk może liczyć na swojego rodaka Kennetha Bjerre. Cenne punkty dorzucają Mroczka i Jamróg. Play-off to jednak tylko marzenie. Piąte miejsce należy już uznać za wielkie osiągnięcie.
4. Plusy i minusy weekendu. Przeproście Cieślaka. Szacunek dla kibiców Falubazu. Opadły nam szczęki! (wideo) - 11 czerwca, 184 komentarze
Jarosław Galewski podsumował 8. kolejkę PGE Ekstraligi. Jego zdaniem na wyróżnienie zasługuje postawa kibiców Falubazu, którzy oklaskiwali słabego Piotra Protasiewicza po przegranym meczu w Gorzowie Wielkopolskim (49:35). Na plus wypadł też Get Well. Wraca również sprawa ostrzeżeń w Speedway of Nations, o których podobno zawodnicy nie wiedzieli. Marek Cieślak uważa inaczej. Jeśli racja jest po stronie trenera, należą mu się przeprosiny.
Jak podkreślacie, kibice z Zielonej Góry zachowali się świetnie i należy oddać im wielki szacunek. Piszecie wprost, że inni mogą się tylko uczyć od fanów Falubazu. Większość z was mocno wierzy w odrodzenie Piotra Protasiewicza. - Szacun dla Protasa maja nie tylko kibice z Zielonej Góry. Facet zasłużył sobie na to przez całą karierę. Swoim zachowaniem, zarówno na torze jak i poza nim - napisał Znafca.
Mój komentarz: Bez wątpienia słaby zawodnik z zagranicy w sytuacji doświadczonego reprezentanta Polski otrzymałby solidną porcję gwizdów okraszonych wulgaryzmami. Widzieliśmy to już przecież niejednokrotnie. Kibice mimo wszystko szanują jedną rzecz - przywiązanie do barw klubowych i godne traktowanie. Do tego wszystkiego przyzwyczaił nas Protasiewicz. Postawa fanów mnie nie dziwi. Jak ty komu, tak on tobie.
3. Start - ROW: Kung-fu Gała. Kontrowersje w Gnieźnie (relacja) - 15 czerwca, 297 komentarzy
Po bardzo wyrównanym spotkaniu Start pokonał ROW 45:44. Od początku rywalizacji sprawy w swoje ręce wzięli gospodarze i jeszcze po 12. wyścigu prowadzili dziesięcioma punktami. Rybniczanie nie zamierzali jednak składać broni. W 14. biegu byli na podwójnym prowadzeniu, ale na ostatnim okrążeniu upadł Mirosław Jabłoński, a do tego Adrian Gała próbował wyciągniętą nogą zablokować Lebiediewa. Otrzymał za to czerwoną kartkę i ROW wygrał 5:0. Ostatecznie jednak gnieźnianie obronili się i wygrali mecz.
W komentarzach pojawiło się wiele gorzkich słów pod adresem Adriana Gały. Niektórzy podkreślają, że jakaś forma kary należałaby się również Jabłońskiemu za taktyczny upadek. Poza kontrowersyjną sytuacją wskazujecie na milowy krok Startu w kierunku play-off, a ROW z Lebiediewem wcale nie wygląda tak świetnie, jak niektórzy chcieliby to widzieć. - Nie wiem co jest większą żenadą jazda Rybnika czy cyrki, które robią betoniarze w biegach nominowanych. Ten Gała to chyba meczu nie odjechał bez upadku albo jakiś kombinacji. Wstyd na całą Polskę - napisał szprot.
Mój komentarz: Dobrze, że Lebiediew wyszedł ze zdarzenia z Gałą cało i nie doszło do żadnego dramatu. Zawodnik powinien sobie co nieco przemyśleć i czerwona kartka na pewno ostudzi jego gorącą głowę. Gnieźnianie w prosty sposób zafundowali sobie ostatni bieg z drżeniem serc, choć od początku niby kontrolowali sytuację. To pokazuje, że dopóki motocykle się grzeją, wszystko jest możliwe. Nie chce mi się jednak wierzyć, że Start awansuje do PGE Ekstraligi. To byłaby wielka niespodzianka.
2. Psychologiczna wojna Unii z Kołodziejem. Polewanie pola, dziwne telefony - 13 czerwca, 300 komentarzy
Z informacji, jakie wyciekają od osób z Fogo Unii wynika, że Janusz Kołodziej przed meczem z Grupą Azoty Unią Tarnów miał dostawać dziwne telefony z zaproszeniami na spotkania, które w ostatniej chwili były odwoływane. Do tego podczas samego spotkania jego pole startowe było zalewane wodą. Działacze tarnowskiego klubu zaprzeczają, by chcieli wyprowadzić żużlowca z równowagi.
Nie dziwią was jakieś dziwne sytuacje wokół meczu dwóch Unii. Wiadomo, że wszędzie tam, gdzie są podteksty, pojawiają się kontrowersje. Niemniej tarnowianie wygrali, a cała dyskusja po widowisku wygląda tak, jakby ktoś chciał się usprawiedliwić. - Ale ten Tarnów niedobry, Januszowi zalewał, ale innym już nie. Podobno jeszcze strasznie się kurzyło i zapewne Januszowi bardziej, do tego kibice skandowali jego imię, żeby już całkiem rozbić go psychicznie. Docencie wszyscy w końcu, że Tarnów wygrał w sportowej rywalizacji, dzięki świetnej postawie kilku zawodników, bo te śmieszne artykuły na temat, jak to Tarnów oszukał lub przekupił wielkie Leszno robią się już nudne - napisał MłodzianTar.
Mój komentarz: W każdej plotce jest ziarno prawdy. To nic nowego, że próbuje się zdenerwować dobrych zawodników drużyny przeciwnej. Takie sytuacje obserwujemy nie tylko w żużlu. Tak czy inaczej według mnie leszczynianom zabrakło punktów Kołodzieja. Przed meczem można by przypuszczać, że jego wynik zakręci się wokół kompletu. 9 punktów to za mało. Fogo Unia nic nie straciła po tej porażce. Nieco tylko zeszło powietrze. To akurat dobrze. Wszyscy wiedzą, co się dzieje, kiedy balon jest zbyt mocno napompowany.
1. Fatalna wiadomość z Zielonej Góry. Alex Zgardziński kontuzjowany - 15 czerwca, 444 komentarze
Podczas piątkowego treningu w w Zielonej Górze doszło do bardzo groźnego wypadku z udziałem juniorów Falubazu. Damian Pawliczak i Alex Zagrdziński z ogromną siłą wpadli w bandę. Ten drugi trafił do szpitala z podejrzeniem złamania kości udowej i natychmiast przeszedł operację. Bez większych obrażeń z tej sytuacji wyszedł Pawliczak.
W waszych komentarzach pojawia się wiele słów wsparcia dla samego zawodnika i klubu, który znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Część z was podkreśla, że kontuzje Zgardzińskiego i Niedźwiedzia to wielka szansa dla Pawliczaka i Tondera. Co ciekawe i ważne, pokrzepiające słowa płyną również ze strony fanów Stali Gorzów. - Sąsiady trzymam kciuki za Wasz Falubaz jak i za naszą Stal. Dacie radę, nie z takich opresji Lubuskie wychodzi. Pozdrowienia dla kibiców z Zielonki od kibica z Gorzowa - napisał Sebek77.
Mój komentarz: Kontuzja Zgardzińskiego to bez wątpienia zła informacja dla Falubazu. Byłbym jednak daleki od mówienia, że ta sytuacja pogrąża zespół z Zielonej Góry. Prawdopodobnie na mecz ze Spartą wróci już Sebastian Niedźwiedź. W jego przypadku skończyło się na strachu. Co więcej, śmiem twierdzić, że kontuzja Zgardzińskiego podziała mobilizująco na Falubaz. Szanse na zwycięstwo ze Spartą wcale nie zmalały. Poza tym szacunek dla kibiców Stali za wsparcie dla Falubazu. Oni doskonale wiedzą, co to znaczy stracić zawodnika.