W tym artykule dowiesz się o:
Każda z nich liczyła na zwycięstwo
Zarówno finalistka z ramienia Betard Sparty Wrocław, jak i MrGarden GKM-u Grudziądz są zadowolone z wyników. - Każda z nas liczyła na jak najlepszy wynik i zwycięstwo. Jestem szczęśliwa z zajęcia 2. miejsca oraz tego, że jest to najlepszy wynik wrocławskiego klubu w historii konkursu. Ogłoszenie wyniku było dla mnie miłym zaskoczeniem - powiedziała Dominika Woźniak.
Po ogłoszeniu wyników eliminacji była w szoku
Uwagę zwraca także zaangażowanie kibiców w głosowanie na swoją faworytkę. - Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się nawet wejścia do półfinału. Dziewczyny ode mnie z zespołu są naprawdę piękne. Każda z nich jest wyjątkowa, więc wiedziałam, że ciężko będzie dostać się dalej. Po ogłoszeniu wyników eliminacji byłam w szoku, a jednocześnie dało mi do myślenia to, że swoją urodą przyciągnęłam sporo kibiców - mówi Zuzanna Pless.
Kibice pokazali, jak bardzo potrafią się jednoczyć
Zuzanna Pless nie ukrywa, że jest bardzo wdzięczna kibicom. Bardzo dziękuję, że wspierali mnie do samego końca. Ciekawym rozwiązaniem jest to, że kibice decydują o wyniku konkursu. Duże liczby udostępnień i komentarzy pokazują, jak bardzo kibice potrafią się jednoczyć i jak ogromną mają moc - tłumaczy.
Konkurs otwiera nowe możliwości na przyszłość
Czy konkurs Miss Startu PGE Ekstraligi to także większa popularność? Reprezentantki klubów najlepszej żużlowej ligi świata uważają, że tak, a dodatkowo otwiera to nowe możliwości na przyszłość.
Świetna przygoda i nowe doświadczenie
- Udział w konkursie przyczynił się do wzrostu popularności oraz obserwacji na Instagramie. Była to dla mnie świetna przygoda i nowe doświadczenie, a zdobycie miejsca na podium otwiera kolejne możliwości i nowe cele do zrealizowania -powiedziała v-ce miss z Wrocławia w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
W trakcie konkursu pojawiło się zaproszenie do radia
- Faktycznie, od momentu wzięcia udziału w konkursie, przybyło mi kilkuset obserwujących. Zdarzały się bardzo miłe, prywatne wiadomości od kobiet, które dodawały mi skrzydeł i nałogowo udostępniały zdjęcia promujące konkurs. Podczas trwania plebiscytu zostałam zaproszona nawet na wywiad do radia. Muszę przyznać, że był to intensywny okres, aczkolwiek popularnością bym tego nie nazwała. Jestem skromną osobą, która nie lubi afiszować się swoimi osiągnięciami. Po cichu dążę do wyznaczonych celów i kompletnie nie spodziewałam się takiego rozgłosu - zakończyła podprowadzająca z Grudziądza, która zajęła trzecie miejsce.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Prezes GKM Grudziądz był zarażony koronawirusem. Marcin Murawski zabrał głos!