Żużel. W ostatnich dwóch sezonach Ekstraliga nie daje gwarancji. Transfery do 1. ligi nie zawsze kończą się sukcesem
Gdy do 1. ligi przychodzi ktoś z Ekstraligi, kibice liczą, że z marszu stanie się on czołową postacią zespołu. Ostatnie dwa sezony mocno podważyły takie myślenie, gdyż sporo zawodników nie spełniło pokładanych nadziei.
Patryk Głowacki
Linus Sundstroem, transfer z Cash Broker Stali Gorzów do PGG ROW-u Rybnik, średnia: 1,694
Mimo obiecujących momentów Szwed nie przekonał Stali do siebie. Na usługi żużlowca skusił się ROW Rybnik, chcąc zbudować formację pozwalającą uzyskać awans. Finalnie ta sztuka klubowi się udała, lecz sam Sundstroem nie dołożył do sukcesu aż tak wielkiej cegiełki, jakiej można było spodziewać się przed początkiem zmagań.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzGlowa,tych zawodnikow ktorych wymieniles,to sredniacy. Nie beda nigdy gwiazdami w Ewinner lidze. Pisz lepiej co z Ostafem?
-
yes Zgłoś komentarzZawsze było, jest i będzie, że że w lidze liczy się wynik drużyny, a nie pojedynczego zawodnika...