Beniaminek nigdy nie ma łatwego życia i po awansie często jest mu trudno zbudować skład, który będzie w stanie spokojnie utrzymać się w PGE Ekstralidze. Choć ekipa z Torunia jak na warunki eWinner 1. Ligi dysponowała swego rodzaju "dream teamem", to jednak powrót do najlepszej żużlowej ligi świata, wymusza pewne ruchy transferowe.
O ile wszystko wskazuje na to, że w Toruniu postawią nadal na braci Holderów na pozycjach obcokrajowców, a zawodnika U24 będą mieli być może najlepszego w PGE Ekstralidze, w osobie mistrza Europy, Roberta Lamberta, to nadal zagadką pozostaje obsada pozycji krajowych seniorów.
Mówi się o powrocie do Torunia Pawła Przedpełskiego, który odjechał dobry sezon w Eltrox Włókniarzu Częstochowa. Pod uwagę brani są także ci, którzy wywalczyli awans w tym sezonie, czyli Tobiasz Musielak i Adrian Miedziński. Ciekawą opcją byłby także Grzegorz Zengota, który po ciężkiej kontuzji wrócił na tor pod koniec sezonu 2020. (Pisaliśmy o tym w poniedziałek TUTAJ). Dziś już wiadomo, że Zengota znalazł się na celowniku eWinner Apatora.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Cierniak mówi o swojej przyszłości. Niewykluczone, że zostanie w Unii
Zengota skuteczną jazdą pomógł utrzymać się w eWinner 1. Lidze Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Wystąpił w trzech ostatnich meczach, wykręcając średnią biegową 2,071. Z każdym kolejnym meczem 32-latek prezentował się lepiej i dla niego aż szkoda, że sezon 2020 dobiega końca.
Wychowanek Falubazu Zielona Góra może pozostać na kolejny rok w eWinner 1. Lidze, gdzie z pewnością łatwiej będzie mu się odbudować po długim rozbracie z żużlem. Może się jednak okazać, że na skutek braku na rynku klasowych polskich seniorów, Zengota wyląduje w klubie z PGE Ekstraligi, który szuka krajowego zawodnika. Jednym z nich jest beniaminek z Torunia, który potwierdza, że jest zainteresowany zakontraktowaniem Zengoty.
- Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jesteśmy zainteresowani Grzegorzem Zengotą. Oczywiście jest to jedna z opcji, którą rozpatrujemy - mówi nam Adam Krużyński, członek Rady Nadzorczej toruńskiego klubu.
Zobacz także: Rybnik ogranicza pieniądze na sport. Zła wiadomość dla ROW-u