Wielkie emocje w Zielonej Górze! Dudek prowadził od startu do mety, Zagar miał dużą szansę na to, by być drugim, ale przegrał walkę na dystansie z Łagutą. Słoweniec do samego końca atakował Rosjanina i na mecie uległ mu nieznacznie! Motor wygrywa!

Rezerwy zwykłe: Lampart za Kariona i Cierniak za Michelsena. Rezerwa taktyczna: Zagar za Pawliczaka.

Dłużej sędzia przytrzymał zawodników i ciśnienia nie wytrzymali juniorzy Motoru, pakując się w taśmę. Ułamek sekundy szybciej zrobił to Lampart i to on został wykluczony z powtórki. Dla Cierniaka natomiast ostrzeżenie.

W drugim podejściu junior gości został za plecami miejscowego duetu obcokrajowców. Zagar musiał być czujny, bo Cierniak był groźny. Falubaz wciąż może ten mecz nawet wygrać!

Tym razem lepiej spod taśmy ruszyli gospodarze. Jechali na 5:1, lecz tylko przez jedno kółko, ponieważ znów szybkością popisał się Hampel, mijając Protasiewicza. Michelsen też miał chrapkę na najstarszego żużlowca PGE Ekstraligi. Na czwartym kółku... znów jednak złapał gumę! Trzeci defekt Duńczyka w tym meczu. Coś nieprawdopodobnego.

Rezerwa zwykła: Lampart za Buczkowskiego.

Młodzież Motoru objęła po starcie podwójne prowadzenie. Fricke walczył zaciekle z Lampartem na dwóch okrążeniach, jednak szybki dziś junior lublinian nie dał się pokonać. Jechał spokojnie i konsekwentnie. Cios gości, którzy są coraz bliżej wygranej. Pierwszej w Zielonej Górze od 1990 roku!

Rezerwa zwykła: Kubera za Kariona.

Wychowanek leszczyńskiej Unii był z początku wyraźnie przebudzony po dwóch słabszych biegach. Kubera pilnował wewnętrznej części toru, Łaguta zabezpieczył zewnętrzną. Zagar nie miał przez dwa okrążenia możliwości ataku, ale w końcu dopiął swego na drugim łuku trzeciego. Minął Kuberę i niespodziewanie to samo na ostatnich metrach uczynił Pawliczak! Po raz drugi pokonał on dziś Kuberę na dystansie.

Rezerwa taktyczna: Dudek za Pawliczaka.

Lampart z niezwykle refleksowym, wyraźnie lepszym od reszty startem. Junior gości jechał na czele do mety. Michelsen walczył z Dudkiem od drugie miejsce i była to bardzo interesująca batalia. Fricke oglądał ją z tylnego siedzenia, lecz i tak uniknął zera, bowiem pech znów dopadł Duńczyka. Na czwartym okrążeniu złapał on "kapcia".

Rezerwa taktyczna: Fricke za Protasiewicza. Rezerwa zwykła: Cierniak za Buczkowskiego.

Zagar wygrał start i był pierwszy. Łaguta rozpoczął szybko napędzanie się i na początku drugiego okrążenia minął Słoweńca, po czym od razu obronił się przed kontrą. Fricke łatwo pokonał Cierniaka, lecz remis niewiele gospodarzom daje. Motor utrzymuje przewagę.

Rezerwa zwykła: Kubera za Kariona.

Drobne problemy z taśmą startową, zawodnicy czekają na start do tego biegu.

Zgrabna walka o pierwsze miejsce pomiędzy Hampelem a Dudkiem. Szybszy był ten pierwszy, jego rywal próbował różnych sztuczek, by minąć starszego kolegę, ale nie udało mu się to. Motor ma już 6 punktów przewagi!

Co za jazda gości z Lublina. Na pierwszym okrążeniu było już 5:1 dla nich, ale Cierniak dał się po chwili minąć Zagarowi, a atakował go jeszcze Protasiewicz. Młodzieżowiec Koziołków jechał bardzo mądrze, czytając zamiary "PePe". Odbudował się po defekcie Michelsen, który zdecydowanie wygrał.

Twarda batalia Łaguty z Dudkiem na pierwszym okrążeniu. Wydawało się, że wychowanek Falubazu ucieknie, ale Rosjanin napędził się na wyjeździe z pierwszego łuku i na drugim był już pierwszy. Później nie działo się zbyt wiele. Motor prowadzi w Zielonej Górze!

Rezerwa zwykła: Kubera za Kariona.

Hampel zamknął zdecydowanie do krawężnika Fricke'a i pomknął do mety po pewny triumf. Kubera wyraźnie stracił metry do Australijczyka, a na trzecim okrążeniu dał się minąć Pawliczakowi! Dość powiedzieć, że zawodnik Falubazu miał spore problemy po starcie, bo zderzył się z Kuberą i miał już dużą stratę do rywala, a mimo to go pokonał.

Rezerwa zwykła: Kubera za Kariona.

Zupełnie zaspali na starcie gospodarze! Protasiewicz został wyraźnie z tyłu, choć od razu zaczął pogoń za rywalami. Kubera z Lampartem starali się jechać parą, ale ten pierwszy uznał, że czas uciekać. Lampart pilnował drugiej lokaty i nie popełnił błędu, lecz co z tego, skoro Protasiewicz napędził się i na ostatnim łuku minął juniora!

Dudek znakomicie zbudował prędkość po zewnętrznej na pierwszym okrążeniu i na drugim wirażu był na czele. Para Motoru jechała na kolejnych miejscach, zamieniając się nimi na trzecim. Było to jednak podyktowane problemami z motocyklem Michelsena! Pawliczak nabrał pewności, bo jeszcze postraszył na ostatnich metrach Buczkowskiego. Pechowy start meczu dla Motoru.

Goście z Lublina nie pokpili sprawy i zwyciężyli pewnie podwójnie, czym wyrównali stan meczu. Miejscowi wychowankowie wyraźnie ulegli faworytom.

Fricke i Łaguta wyruszyli najszybciej spod taśmy. Rosjanin nie dał się poskromić Australijczykowi, nie popełniał błędów na dystansie, ale na początku trzeciego okrążenia dopadł go pech, bo zdefektowana mu maszyna. Hampel jechał ostatni i to oznaczało 5:1 dla gospodarzy na otwarcie!