Gospodarze wyjechali ze startu na podwójne prowadzenie. Paweł Miesiąc jeszcze starał się im przeszkodzić na wyjściu z pierwszego łuku, ale na nic więcej nie było go w tej odsłonie stać. Mocne uderzenie Lwów na koniec zawodów.

Miśkowiak świetnie wyjechał ze startu i objął prowadzenie, ale blisko za nim jechali goście. Tymczasem na końcu stawki podróżował Lindgren, który szukał prędkości na szerokiej. Szwed nie znalazł sposobu na to, aby wyprzedzić choćby jednego rywala.

Ścisk na wejściu w drugi wirażu. Upadek zanotował Jonas Jeppesen. Duńczyk mocno się poturbował. Bieg przerwany. Jeppesen znalazł się w kleszczach. Z zewnętrznej ścinał Madsen, zaś Miesiąc wynosił się szerzej. Jonas Jeppesen nie mógł nic zrobić. Mimo to Piotr Lis wykluczył Duńczyka, który z trudem podniósł się z toru i o własnych siłach wrócił do parku maszyn. W powtórce świetną akcję na pierwszym łuku wykonał Leon Madsen, który delikatnie przyciął do środka toru i przemknął między dwójką grudziądzan. Nicki Pedersen starał się go zablokować, ale jego rodak był za szybki. Później Pedersen bez pardonu wyprzedził Miesiąca i ścigał Madsena do samej mety.

Gospodarze wygrali start i wyjechali na podwójne prowadzenie. Szybki Krakowiak próbował wcisnąć się od łokieć Świdnickiego, ale junior miejscowych obronił prowadzenie. Lada moment dołączył do niego Smektała i Włókniarz odniósł pewne podwójne zwycięstwo.

Woryna założył się na Bjerre na wejściu w pierwszy łuk, ale wyjechał szeroko i spadł na koniec stawki. Wykorzystał to Lindgren, który środkiem wirażu przemknął na czoło stawki. Woryna zdołał wyjechać na trzecią lokatę, ale miał problemy z opanowaniem motocykla, co skrzętnie wykorzystał Pedersen.

Ze startu świetnie wyjechał Denis Zieliński, a Nicki Pedersen dołączył do niego na wyjściu z łuku i goście prowadzili podwójnie, ale tylko do drugiego wirażu. Woryna po szerokiej, a Smektała po wewnętrznej uporali się z juniorem GKM-u. Woryna szalał po szerokiej i był bliski wyprzedzenia Duńczyka, ale ten nie zostawił mu miejsca przy bandzie na prostej.

Tym razem dużo lepiej ze startu wyjechali goście, którzy wysunęli się na podwójne prowadzenie. Gospodarze natomiast nie mogli się zdecydować na to, który z nich ma rozpocząć pościg za parą rywali. Sprawy w swoje ręce wziął Jonas Jeppesen, który na trzecim okrążeniu wyprzedził Przemysława Pawlickiego.

Jakub Miśkowiak, który miał dotychczas niesamowitą serię, na pierwszym łuku był zbyt wolny i spadł na koniec stawki. Junior Lwów ścigał jednak Pawła Miesiąca, ale nie był w stanie go skutecznie zaatakować. Z ogromną przewagą wygrał Leon Madsen.

Nicki Pedersen świetnie wystartował i założył całą stawkę. Na pierwszym łuku Mateusz Bartkowiak jeszcze starał się zagrozić rywalom. Tymczasem później bardzo napędzony Lindgren szukał sposobu na prowadzącego Pedersena, ale Duńczyk nie popełniał błędów.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Tymczasem tuż po zwolnieniu taśmy maszyny nie opanował Mateusz Świdnicki, który zahaczył daszkiem o taśmę startową i upadł na plecy. Na szczęście szybko się pozbierał. W powtórce jednak nie pojedzie, bowiem został z niej  wykluczony. Leon Madsen otrzymał natomiast ostrzeżenie. W powtórce ze startu najlepiej wyjechał Norbert Krakowiak, który objął prowadzenie. Tymczasem Madsen wyjechał bardzo szeroko na pierwszym łuku i tam szukał prędkości, co na chwilę sprawiło, że GKM prowadził podwójnie. Duńczyk jednak wiedział co robi i pod koniec drugiego okrążenia wysunął się na czoło stawki.

Świetny start gospodarzy, ale na pierwszym łuku Paweł Miesiąc wyjechał przed Kacpra Worynę. Ten na drugim wirażu chciał mu się zrewanżować i ostro pod niego wjechał, ale zawodnik gości obronił pozycję. Woryna nie dawał za wygraną i jadąc szeroko szukał swojej szansy na dogonienie Miesiąca. Musiał jednak uważać na Kennetha Bjerre, który jechał tuż za nim.

Wyścig przerwany z powodu nierównego startu. Ostrzeżenie dla Jakuba Miśkowiaka. W powtórce junior Włókniarza założył na pierwszym łuku Kennetha Bjerre i wyjechał na prowadzenie. Tymczasem na drugim okrążeniu do walki włączył się Jonas Jeppesen, który jechał ostatni. Duńczyk najpierw uporał się z Bjerre, a później jadąc szerzej minął Zielińskiego.

Kacper Woryna wywoził pod bandę na pierwszym łuku Nickiego Pedersena, a tymczasem na czoło stawki wyjechał z krawężnika Norbert Krakowiak. Pedersen uporał się z Woryną i goście prowadzili podwójnie, ale Woryna nie dawał za wygraną i na trzecim okrążeniu poradził sobie z Krakowiakiem. Woryna napędzał się po szerokiej i minimalnie przegrał z Pedersenem. Tymczasem Madsen, który przez cały bieg nie liczył się, wjechał na metę niemalże równo z Krakowiakiem. Czekamy na werdykt arbitra, kto był trzeci.

Dużo lepszy start w wykonaniu gospodarzy, którzy już na dojeździe do pierwszego łuku byli zdecydowanie przed parą przyjezdnych. Drugie podwójne zwycięstwo miejscowych.

Bieg przerwany z powodu problemów z maszyną startową. Z jednej strony taśma nie poszła w górę. Trwa naprawa maszyny startowej. Dwie minuty włączone. Zawodnicy ustawiają się na polach startowych. Równy start trójki zawodników, został tylko Przemysław Pawlicki. Paweł Miesiąc napędzał się po szerokiej, ale gospodarze wyjeżdżając z krawężnika na wyjściu z pierwszego łuku zamknęli mu drogę.