PSŻ został zdeklasowany w końcowej fazie spotkania. Berge i Huckenbeck prowadzili podwójnie od startu do mety.

Rezerwa zwykła: Bloedern za Haertela.

Bieg przerwany. Nierówny start. Wydaje się jednak, że Skupień reagował na zamek, ale zdaniem arbitra to było utrudnianie procedury i za drugie ostrzeżenie w tym spotkaniu, został teraz wykluczony.

Seifert-Salk start miał niezły, ale za bardzo skontrował maszynę na pierwszym wirażu i przez to został na końcu stawki. Później nic ciekawego się nie wydarzyło.

Od razu po starcie Diabły objęły prowadzenie 5:1. Skupień szarżował za plecami Haertela, ale przypłacił to spadkiem z trzeciego na czwarte miejsce na początku drugiego kółka. Woelbert postanowił więc zaatakować rodaka, lecz też bez skutku. Kolejny cios miejscowych, którzy zapewnili sobie triumf w meczu.

Rezerwa taktyczna: Woelbert za Seiferta-Salka.

Wydawało się, że lider gości po dobrym starcie znów ucieknie rywalom, ale na pierwszym kółku zaskoczył go od wewnętrznej Bloedern, którego już Woelbert nie dogonił.

Świetny start Chmiela, lecz zdecydowanym atakiem na wyjeździe z pierwszego łuku uprzedził go Smolinski, a po przejechaniu 390 metrów, w tym samym miejscu i w ten sam sposób wyprzedził go Huckenbeck. Landshut Devils odnosi szalenie ważne zwycięstwo!

Taśmy dotknął Rachubik i został wykluczony z powtórki tego biegu.

Woelbert utrzymuje dobry poziom i zwycięża po raz drugi w tym meczu. Smolinski i Busch stracili do lidera PSŻ-u sporo metrów.

Karczmarz zawalczył na pierwszym kółku z Huckenbeckiem. Lepszy był Niemiec i to on pomknął do mety po trójkę. Problemy Haertela, który nie odegrał większej roli w tym wyścigu, ulegając wyraźnie Seifert-Salkowi.

Skupień bardzo dobrze ze startu, dzięki czemu rozprowadził na pierwszym łuku kolegę z pary po tym, jak wywiózł pod bandę Berge. Francuz musiał więc przystąpić do ataków na drugą pozycję zajmowaną przez Chmiela. Na początku trzeciego kółka udało mu się go wyprzedzić. Skupień był jednak za daleko.

Bieg przerwany. Haertel został wykluczony za utrudnianie procedury startowej. To jego drugie ostrzeżenie, a to skutkuje wykluczeniem.

Równy start Woelberta i Huckenbecka. Na prowadzenie wysforował się jeździec Skorpionów, lecz musiał uważać na "siedzącego" mu na tylnym kole rywala. Woelbert zdołał uciec na bezpieczną odległość i odnieść wygraną, choć przed metą Huckenbeck mocno się do niego zbliżył.

Berge triumfował bez najmniejszych kłopotów. Bloedern został na ostatnim miejscu, choć już na początku drugiego kółka przedarł się na trzecie kosztem Karczmarza. Wychowanek gorzowskiej Stali próbował kontrować i to udało mu się na ostatnim wirażu!

Smolinski wygrał zdecydowanie start, a następnie bieg. Pech spotkał Buscha, któremu motocykl odmówił posłuszeństwa już na starcie. Para PSŻ-u na dystansie nie dogadywała się i walczyła sama ze sobą.

Bieg przerwany. Nierówny start. Ostrzeżenie dla Hillebranda.

Ponownie przerwany start. Po raz drugi Hillebrand ruszył się pod taśmą. To oznacza tym razem jego wykluczenie. Ostrzeżenie dostał jeszcze Haertel.

Osamotniony Haertel wygrał, ale na początku drugiego okrążenia musiał uważać na kąsającego go Chmiela.

Woelbert dobrze ze startu, ale fenomenalnie spisał się na pierwszym okrążeniu Berge, który na prostej przeciwległej do startu przyklejony do bandy wcisnął się między nią a Niemca i objął prowadzenie. Dosłownie po chwili Smolinski umiejętnie wywiózł Woelberta na zewnętrzną i było kolejne 5:1. Nokaut w Landshut!

Już na wyjeździe z pierwszego łuku para Diabłów była na czele. Bloedern minął linię mety z gigantyczną przewagą nad Hillebrandem, którego bezskutecznie próbował gonić Rachubik. Kłosok jechał z kolei bardzo, bardzo daleko za kolegą z zespołu.

Znakomicie ze startu Huckenbeck. Niemiec uciekł momentalnie, a Busch bardzo szybko też pokazał plecy Karczmarzowi. Goście z Polski bez najmniejszych szans.