Gospodarze po starcie prowadzili podwójnie, ale między nich próbował wmieszać się Doyle, który atakował Vaulika. Obaj między sobą stoczyli kapitalną walkę o drugą lokatę.

Nietypowe zdarzenie na dojeździe do pierwszego łuku. Doyle zderzył się ze Zmarzlikiem i przewrócił się. Bieg przerwany. Australijczyk o własnych siłach wrócił do parku maszyn, gdzie przygotowywał się do powtórki. Arbiter zarządził pełną obsadę.

Ostra walka na łokcie Pawlickiego z Woźniakiem na dojeździe do łuku, ale to Thomsen objął prowadzenie na wyjściu z wirażu. Woźniak spadł na trzecie miejsce i musiał uważać, bo zbliżał się do niego Kołodziej.

Zmarzlik założył Sajfutdinowa na wejściu w pierwszy łuk, a następnie tylko budował przewagę nad Rosjaninem. Z tyłu Ratajczak jechał przed Thomsenem, lecz Duńczyk nie zamierzał się z takim obrotem spraw pogodzić. Zawodnik Stali siedział na kole juniora Unii, ale ten nie popełniał błędów i dowiózł punktowaną pozycję do mety.

Wyśmienicie ze startu wyjechał Martin Vaculik, który na wejściu w pierwszy łuk zdecydowanie założył Janusza Kołodzieja. Ten jednak nie zamierzał przyglądać się, jak Słowak mu ucieka i od drugiego okrążenia mocno naciskał świetnie dziś dysponowanego Vaculika. Ten ostatecznie się obronił, ale musiał się przy tym sporo napocić.

Jason Doyle objął prowadzenie na pierwszym łuku, ale stracił płynność jazdy i spadł na trzecią lokatę. Później Australijczyk próbował się odegrać, ale przeszkodził tylko Piotrowi Pawlickiemu. Całe zamieszanie wykorzystał Szymon Woźniak, który uciekł rywalom na nieuchwytną odległość.

Świetnie ze startu Martin Vaculik, ale od razu za jego plecami znalazł się Emil Sajfutdinow. Rosjanin zdecydowanie przedarł się na czoło stawki przed Słowaka na pierwszym wirażu podczas drugiego okrążenia. Z tyłu Ratajczak jechał przed Karczmarzem, ale gorzowianin nie dawał za wygraną. Zawodnik Stali tym razem jednak musiał uznać wyższość rywala.

W powtórce gorzowianie od startu prowadzili podwójnie, ale na wyjściu z pierwszego łuku Janusz Kołodziej starał się wcisnąć pod łokieć Andersa Thomsena. Duńczyk się obronił, jednak Kołodziej był strasznie napędzony i na drugim okrążeniu przedarł się na drugą lokatę.

Piotr Pawlicki odjechał szerzej na pierwszym łuku i spadł na trzecie miejsce. Kapitan Unii chciał odbić drugą lokatę, dlatego w drugi wiraż zdecydowanie wjechał pod Andersa Thomsena, który się przewrócił. Bieg przerwany. Piotr Pawlicki wykluczony z powtórki.

Jason Doyle próbował założyć na pierwszym łuku Bartosza Zmarzlika, ale ten zdążył mu uciec i już na wyjeździe z wirażu objął prowadzenie. Wygrał w sposób niezagrożony. W ogóle zawodnicy jechali w bardzo dużych odległościach od siebie.

Emil Sajfutdinow zdecydowanie wyjechał z trzeciego pola i zablokował napędzającego się po szerokiej na pierwszym wirażu Szymona Woźniaka. Rosjanin dzisiaj zmazuje plamę z pierwszego meczu o brąz i jak na razie wybornie żegna się z leszczyńską Unią.

Bartosz Zmarzlik wykorzystał pierwsze pole i uciekł rywalom już na pierwszym łuku. Mistrz świata zwyciężył z olbrzymią przewagą. Za nimi punktowane pozycje okupywali goście. Wyścig bez większej historii.

Lepsi na dojeździe do łuku gorzowianie, którzy objęli podwójne prowadzenie. Od razu za ich plecami znalazł się Jason Doyle, ale Rafał Karczmarz nic sobie z tego nie zrobił. Gorzowianin jechał pewnie, nie popełniał błędów i zbudował dość sporą przewagę nad Australijczykiem.

Jason Doyle wygrał start i szybko na pierwszym łuku dołączył do niego Damian Ratajczak, który świetnie pomknął po szerokiej. Junior gości stracił drugą lokatę na rzecz Thomsena na drugim okrążeniu, ale do końca biegu jechał blisko Duńczyka.

Rafał Karczmarz nieco przeszkodził Bartoszowi Zmarzlikowi na pierwszym łuku, który musiał mocno się wyłamać, aby uniknąć z nim kontaktu. W tym czasie zdążył uciec Emil Sajfutdinow, który był na czele stawki od startu. Karczmarz spadł na koniec stawki, ale nie dawał za wygraną i na ostatnim okrążeniu śmiałym atakiem wyprzedził Kołodzieja.

W powtórce znów lepiej goście, ale tym razem przez moment między nich starał się wcisnąć Kamil Nowacki. Po pierwszym okrążeniu przyjezdni już zdecydowanie opanowali sytuację i dowieźli podwójne zwycięstwo.

Tym razem zdecydowanie lepiej ze startu goście. Sadurski zerknął na pierwszym łuku w lewo i zablokował napędzającego się przy krawężniku Jasińskiego. Ten starał się w późniejszej fazie wyścigu wyszarpać drugą lokatę. Junior Stali jednak przeszarżował i przewrócił się. Bieg przerwany. Młodzieżowiec gospodarzy wrócił już do parku maszyn. Został wykluczony z powtórki.

Zdecydowanie lepiej ze startu gorzowianie. Na pierwszym łuku pod Woźniaka próbował przeciskać się Pawlicki, ale nic nie wskórał. Pewne podwójne zwycięstwo miejscowych na początek rewanżu.