Co to był za wyścig! Od początku bardzo szeroko jechał Bartosz Zmarzlik, który pod koniec pierwszego okrążenia był już na prowadzeniu. Leon Madsen jednak nie miał zamiaru odpuszczać i na przeciwległej prostej podjechał pod Polaka, odbijając pierwszą lokatę. Zmarzlik jednakże dalej szarżował po szerokiej, na chwilę ściął do krawężnika i ponownie minął Duńczyka. Za jego plecami o trzecie miejsce walczyli Bewley oraz Lindgren. Brytyjczyk jednak zablokował pod samym płotem Szweda na końcu trzeciego okrążenia, a później prawie pokonał jeszcze Madsena.

W takim wypadku srebrny medal zdobył Robert Lambert, a brązowy Fredrik Lindgren. 

Najpierw kapitalnie pojechał Bartosz Zmarzlik, który przedarł się na prowadzenie. Za jego plecami był Patryk Dudek i wydawało się, że dwójka Polaków awansuje do finału. Wręcz nagle obu Biało-Czerownych wyprzedził Daniel Bewley, który pojechał pod samą bandą, zyskując ogromną prędkość.

Całą stawkę po szerokiej objechał Lindgren, który po pierwszym okrążeniu miał przewagę kilkunastu metrów. Na przeciwległej prostej pierwszego kółka podniosło Dominika Kuberę, przez co spadł on na trzecią pozycję. Później minął go jeszcze Kvech, który szalał pod samą bandą.

Po szerokiej próbował się napędzić Martin Vaculik, ale tak naprawdę bliżej było, aby stracił drugie miejsce na rzecz Lebiediewa niż zaatakowania prowadzącego Madsena. Szymon Woźniak zupełnie się nie liczył.

Pierwszy punkt dzisiejszego wieczoru zdobył Kim Nilsson. Szalał na trasie za to Bartosz Zmarzlik, ale nie był on w stanie dogonić jadącego bardzo szeroko Bewleya.

Tym razem z szerokiej ścieżki skorzystał Dominik Kubera. Taki sposób jazdy pozwolił mu wyjechać na prowadzenie już na drugim okrążeniu.

Świetnie spod taśmy wyjechał Patryk Dudek. Bardzo szeroko za to jechał Jak Kvech, który już na początku drugiego okrążenia był drugi. Później Czech musiał bronić się przed Holderem, ale dość szybko poradził sobie z Australijczykiem.

Jan Kvech po raz pierwszy awansował do półfinału Grand Prix.

Świetnie całą stawkę na pierwszym łuku założył Jack Holder. Bardzo niebezpiecznie było na drugim wirażu. Andrzej Lebiediew z ogromną prędkością wjechał w niego niemal prosto i niewiele zabrakło, a zabrałby ze sobą Lindgrena lub wcześniej wspomnianego Australijczyka. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło. Później Łotysz stoczył kapitalny bój ze Szwedem.

Jan Kvech tym razem nie był tak szybki, choć i tak powalczył o jeden punkt. Górą był jednak Max Fricke. Od startu do mety prowadził Kai Huckenbeck, którego jeszcze na ostatnim łuku po szerokiej zaatakował Martin Vaculik. Słowak ostatecznie przegrał z Niemcem o grubość opony.

Bieg przerwany. Na tor upadł Szymon Woźniak. Wcześniej świetnie ruszył Lambert, a całkowicie na starcie został za to Bartosz Zmarzlik. Szymona Woźniaka mocno pociągnęło i podniosło na prostej startowej, co niemal skończyło się przeleceniem przez kierownicę. Polak został wykluczony z powtórki.

Powtórka biegu. Tym razem zdecydowanie lepiej wystartował Bartosz Zmarzlik, który nie pozwolił się dogonić Robertowi Lambertowi, choć ten był naprawdę blisko. Niewiele zabrakło, a upadek na wyjściu z pierwszego łuku zanotowałby Maciej Janowski, ale Polak na szczęście utrzymał się na motocyklu.

Bieg przerwany. Na torze leży Daniel Bewley. Po szerokiej napędzał się Patryk Dudek, który w połowie przeciwległej prostej ściął do krawężnika i wjechał pod Brytyjczyka na drugim łuku.

Ostatecznie z powtórki wykluczony jest Bewley.

Bieg przerwany. Nieprzyjemnie wyglądający upadek Leona Madsena. Duńczyk od razu chciał pojechać bardzo szeroko, ale jeszcze na wyjściu z pierwszego łuku lekko zahaczył dmuchaną bandę, później starał się ratować, ale odbił się jeszcze od płotu na przeciwległej prostej i spadł z motocykla. Jest on oczywiście wykluczony z powtórki. Na szczęście szybko udał się do parku maszyn.

Powtórka biegu. Pojedynek Polaków wygrał Kubera, który prowadził od startu do mety, choć Dudek jechał bardzo blisko swojego rodaka. Obaj są już w półfinale!

Jan Kvech po raz kolejny nabrał niesamowitej prędkości pod bandą i znów szybko przedostał się na prowadzenie. Zmarzlik cały czas starał się dogonić Czecha, ale musiał też uważać na Kuberę. Ten właśnie wykorzystał fakt zostawienia mu miejsca na pierwszym łuku trzeciego okrążenia i wyprzedził swojego rodaka.

Chciał całą stawkę po szerokiej minąć Madsen, ale Huckenbeck zablokował Duńczyka na przeciwległej prostej. Ponownie pod płotem podróżował Lindgren, który bezproblemowo wywalczył kolejną "trójkę". Madsen za to uporał się z Niemcem, a potem nękał jeszcze Lamberta.

Sporo działo się na pierwszym okrążeniu, na którym mocno tasowali się między sobą zawodnicy. Szybko jednak uciekł od reszty Holder. Za jego plecami za to trwała walka o pozostałe miejsca. Ostatecznie Vaculik zdołał się obronić przed Janowskim.

Świetnie do krawężnika na przeciwległej prostej przyciął Dudek, co pozwoliło mu w jednym momencie przedrzeć się z trzeciej na pierwszą lokatę. Szeroko za to jechał Woźniak, dzięki czemu już na drugim kółku był trzeci. Fricke jednakże był zbyt szybki dla Polaka

Tym razem najszybciej do ścieżki pod bandą dojechał Bewley i już na przeciwległej prostej był tak naprawdę pewny zwycięstwa. Za jego plecami przez półtora okrążenia toczyła się walka o drugą lokatę, z której najlepiej wyszedł Lambert.

Bardzo szybki dzisiaj jest Dominik Kubera, który znów na wyjściu z pierwszego łuku znalazł odpowiednią ścieżkę i przedarł się na prowadzenie. Kapitalnie o dwa "oczka" walczyli Woźniak oraz Holder, którzy przez ponad dwa kółka wymieniali się pozycją. Ostatecznie lepszy był Australijczyk.

Zrobił show Lindgren, a teraz powtórzył to Kvech. Czech od początku jechał bardzo szeroko, z każdym metrem zbliżając się do Madsena. Na trzecim okrążeniu przyciął jednak do krawężnika i wjechał pod Madsena, a później dowiózł do mety trzy "oczka".

Znów kapitalnie wyjechał spod taśmy Dudek, ale nie miał on żadnych szans z fenomenalnym Lindgrenem. Szwed już od pierwszych metrów jechał pod samym płotem i tak naprawdę kwestią czasu było, aż wyjdzie na prowadzenie. Był on po prostu zdecydowanie szybszy od reszty stawki. W końcu dopiął swego na trzecim okrążeniu, a później dalej podróżował po szerokiej.

Szeroko pierwszy łuk przejechał Zmarzlik, ale nie dało mu to za wiele, dlatego już na wyjściu z wirażu ściął do krawężnika, dzięki czemu przedarł się na trzecie miejsce. O zwycięstwo walczyli Holder oraz Madsen. Z tego chciał skorzystać Polak, który na drugim łuku trzeciego kółka podjechał pod Australijczyka. Ten jednakże nie dał za wygraną.

Świetnie do krawężnika na wyjściu z pierwszego łuku wyjechał Lindgren, dzięki czemu przedarł się na prowadzenie. Nie miał zamiaru mu jednak odpuszczać Kvech, który już na następnym wirażu wjechał pod Szweda, z czego skorzystał jeszcze Bewley, bo to on właśnie zgarnął "trójkę". Lindgren za to spadł na trzecią lokatę.

Nie udało się Dominikowi Kuberze założyć na Martina Vaculika tuż po starcie, ale na wyjściu z pierwszego łuku obrał szybszą ścieżkę i jadąc trochę szerzej od Słowaka, wysunął się na prowadzenie. Nilsson całkowicie nie liczył się w tym wyścigu. Kapitalnie dzisiejsze zawody rozpoczynają Polacy!

Kapitanie spod taśmy wystrzelił Dudek, który już po pierwszym okrążeniu miał sporą przewagę nad Janowskim. Ten był jednak szybki i cały czas, zbliżał się do swojego rodaka, ale nie zdołał go pokonać.