Żużel. Prezes PZM Michał Sikora: Nie wyobrażam sobie Mazurka Dąbrowskiego granego dla Rosjan

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

- Nie wyobrażam sobie, by na przykład podczas Grand Prix w Toruniu grano Mazurka Dąbrowskiego dla jakiegokolwiek zawodnika z Rosji - jasno deklaruje prezes PZM, Michał Sikora w kwestii zgody na starty rosyjskich żużlowców z polskimi paszportami w GP.

Od napaści Rosji na Ukrainę w 2022 roku, rosyjscy żużlowcy nie są dopuszczeni do startu w rozgrywkach międzynarodowych. W sezonie 2022 nie startowali także w polskiej lidze. Później zostali dopuszczeni do występów w PGE Ekstralidze ci, którzy posiadali polskie paszporty, m.in. Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow. Obaj Rosjanie to wciąż światowa czołówka. Powraca zatem temat ich startów w Grand Prix, by podnieść poziom sportowy cyklu. Nie ma jednak na to absolutnie zgody polskiej federacji.

- W stanowisku Polskiego Związku Motorowego odnośnie startów Emila Sajfutdinowa czy Artioma Łaguty jako reprezentantów Polski nic się nie zmieniło. Oni występy na arenie międzynarodowej zaczynali jako Rosjanie, a to, że mają polski paszport, niewiele w tej kwestii zmienia. Nie wyobrażam sobie, by na przykład podczas Grand Prix w Toruniu grano Mazurka Dąbrowskiego dla jakiegokolwiek zawodnika z Rosji - mówi stanowczo w rozmowie z WP SportoweFakty.pl Michał Sikora, prezes PZM.

Tym bardziej, że starty ze stałą dziką kartą Artioma Łaguty czy Emila Sajfutdinowa pod polską flagą, wiązałyby się z okrojeniem miejsca w SGP dla któregoś z reprezentantów Polski. Tego prezes PZM zupełnie sobie nie wyobraża.

ZOBACZ WIDEO: Ważna deklaracja prezesa Unii w kwestii budżetu klubu. Tyle będzie trzeba wydać na awans

- Mamy dobrych polskich żużlowców i ci - nazwijmy to - napływowcy, nie mogą zabierać miejsca w Grand Prix, SGP2 czy jakimkolwiek innym cyklu polskim zawodnikom. Zależy nam na tym, by nasi, rdzenni żużlowcy zdobywali jak najwyższe miejsca. Tego się trzymamy i tutaj nie ma żadnej zmiany stanowiska, obojętnie czy jest to dzisiaj, rok temu czy dwa lata temu - podkreśla Sikora.

Zapytaliśmy jeszcze prezes Polskiego Związku Motorowego, jak reaguje na słowa Artioma Łaguty, który w jednym z wywiadów powiedział, że skoro jest obecnie najskuteczniejszym żużlowcem PGE Ekstraligi, to może trzeba się zastanowić nad powrotem do cyklu SGP? - To są jego ambicje sportowe. Ja jako prezes Polskiego Związku Motorowego, nie wyobrażam sobie, byśmy mogli zgodzić się na taką sytuację - zakończył prezes Michał Sikora.

Artiom Łaguta w 2021 roku został pierwszym rosyjskim indywidualnym mistrzem świata na żużlu, przerywając na moment hegemonię Polaka, Bartosza Zmarzlika. Reprezentant Polski z kolei w sobotę w Toruniu odbierze swój piąty złoty medal indywidualnych mistrzostw świata, stając się jednym z najbardziej utytułowanych żużlowców w historii tej dyscypliny sportu.