Upadek Miedzińskiego na pierwszym łuku po starcie. Torunian nie był przez nikogo atakowany. Lidera Get Well postawiło i po chwili zahaczył o bandę. Zawodnik na szczęście wstał o własnych siłach i pomaszerował do parku maszyn. Został wykluczony z powtórki.

W niej Holta przemknął obok Hancocka po wyjściu z pierwszego wirażu. Zagar na wejściu w ten sam łuk, ale trzeciego okrążenia, wyprzedził wolnego jutrzejeszego jubilata i dołączył do Holty.

Częstochowianie byli bliscy wysunięcia się na podwójne prowadzenie, ale ich niezdecydowanie wykorzystał Holder, który przy bandzie minął obu rywali. Madsen atakował jednak Australijczyka do samego końca. Ten zdołał się wybronić.

Madsen po znakomitym momencie startowym szybko objął prowadzenie. Kapitalną walkę stoczyli Miedziński z Jonssonem. Szwed był bardzo bliski wyprzedzenia Polaka na trzecim kółku, ale rywal się obronił. Bardzo słaby występ Hancocka. Kalifornijczyk przespał start i nie istniał na trasie.

Holder nie zdołał napędzić się na tyle, by zagrozić Holcie w tej gonitwie. Po bardzo słabym starcie Kaczmarek nie miał szans nawiązać walki. Bieg bez historii.

Anioły wracają do gry. Najsilniejsza para triumfuje 5:1 i odrabia straty. Zagar starał się gonić Hancocka, ale ten był bezbłędny. Zmiana motocykla przez Ułamka nie przyniosła skutku. Wychowanek Lwów bezradny i daleko z tyłu.

Pewny triumf Hancocka. Amerykanin pierwszy od startu do mety. Holta nie był w stanie dopaść mistrza świata.

Get Well wreszcie zwycięski. Świetny bieg w wykonaniu szybkiego Miedzińskiego. Walasek znów jednak stracił pozycję, tym razem na rzecz Madsena. Duńczyk odważnym atakiem przy bandzie na pierwszym łuku trzeciego okrążenia wysforował się na drugie miejsce. Ułamek z pierwszymi stratami punktowymi.

Na wejściu w łuk postawiło Jepsena Jensena, który o mało się nie wywrócił. Duńczyk spadł na ostatnią lokatę, ale szybko uporał się z Gruchalskim, który po chwili zjechał z toru z powodu defektu. Holder robił co mógł, ale nie zdołał zbliżyć się do prowadzącego Zagara.

Fantastycznie startuje dziś Ułamek. Doświadczony senior Lwów ponownie był nie do złapania przez rywali. Hancock do końca musiał uważać na Madsena, który siedział mu na tylnym kole. Kaczmarek bardzo daleko za całą stawką.

Pełna rehabilitacja Miedzińskiego, który napędzony minął po zewnętrznej Zagara na wyjściu na prostą startową. Polis wykorzystał błąd Walaska na trzecim kółku. Torunianie wciąż nie mogą wygrać drużynowo biegu.

Przebudzenie Holdera, który wygrał start, wyniósł się na zewnętrzną, zablokował napędzejącego się Holtę i mnął do mety po trójkę. Norweg z polskim paszportem odegrał się jednak na ostatnim okrążeniu, niemal kopiując manewr z poprzedniego biegu. Jepsen Jensen na drugim okrążeniu, także przy krawężniku, wyprzedził Jonssona.

Wydawało się, że Hancock wyjdzie na prowadzenie, ale Zagar był szybszy zarówno na wyjściu z pierwszego łuku, jak i na prostej startowej. Kaczmarek z początku trzeci, popełnił prosty błąd na pierwszym łuku drugiego kółka i spadł za plecy Gruchalskiego.

Tym razem po starcie prowadzenie gości, ale Miedziński popełnił prosty błąd na drugim wirażu i zanotował uślizg. Zawodnik z Torunia wstał jednak szybko z toru i dojechał do mety. Holta dopadł Walaska na ostatnim okrążeniu i wyprzedził byłego zawodnika Włókniarza. Od 1:5 do 4:2.

Polis zamknął całą stawkę i pomknął do mety po wygraną. Ogromna przewaga wychowanka Włókniarza. Gruchalski próbował naciskać Kaczmarka, ale ten dzielnie się bronił. Krakowiak daleko z tyłu, na trzecim kółku zjechał z toru.

Kapitalny start pary częstochowskiej, która prowadziła od startu do mety. Fatalny bieg w wykonaniu Holdera, który odstawał od pierwszych metrów.