Bewley kolejny raz świetnie się napędził i na wyjściu z pierwszego łuku był już z przodu. Pewna wygrana rybniczan.

Goście wyszli na podwójne prowadzenie, ale na drugim łuku błąd popełnił Lebiediew i wyprzedziła go para Orła. Problemy ze sprzętem miał jednak Andersen, z czego skorzystał Łotysz. Woryna pewnie zwyciężył.

Będziemy mieli wielkie emocje w biegach nominowanych! Łodzianie świetnie wyszli spod taśmy. Woryna próbował gonić Tungate'a, ale Polak nie był już tak szybki jak w poprzednich biegach.

ROW dobrze rozegrał pierwszy łuk i prowadził podwójnie, ale Kudriaszow napędził się na kolejnym wirażu i minął bez większych kłopotów Skupienia.

Zawodnicy Orła świetnie wystartowali, ale rybniczanie szybko minęli Kościucha. Bewley w dalszej fazie wyścigu atakował Grajczonka, ale Australijczyk z polskim paszportem skutecznie bronił się przed juniorem.

Bieg przerwany. Nierówny start Bewleya. Brytyjczyk dostał ostrzeżenie.

Defekt Woryny na prowadzeniu na ostatnim łuku. Na zawodnika ROW-u wpadł Kudriaszow i upadł na tor. Wyścig układał się na remis. Wynik biegu zaliczony.

Bieg przerwany. Nierówny start Kudriaszowa. Rosjanin otrzymał ostrzeżenie.

Świetna robota Szczepaniaka na pierwszym łuku, który wypchnął parę gospodarzy. Zawodnicy Orła próbowali szybko go przegonić, ale Polak był wreszcie szybki. Ciekawie działo się z tyłu. Lebiediew i Tungate tasowali się pozycjami. Ostatecznie na mecie minimalnie lepszy okazał się Łotysz.

Rezerwa taktyczna: Kościuch za Grajczonka.

Wydawało się, że Bewley będzie prowadził po starcie, ale wysunął się zbyt szeroko i skorzystał z tego Kościuch. Polaka przez niemal cały wyścig kąsał Batchelor, ale zawodnik Orła skutecznie się bronił.

Walkę o pierwszą pozycję na początku wyścigu stoczyli Tungate i Woryna, ale Australijczyk szybko odskoczył rybniczaninowi.

Rezerwa taktyczna: Kudriaszow za Grajczonka.

Kolejny cios gości. Bieg bez większych emocji. Duże różnice pomiędzy żużlowcami.

Świetny start Batchelora. Szybko dołączył do niego Bewley, który fenomenalnie napędził się po zewnętrznej. Rybniczanie wygrali z miażdżącą przewagą.

Ciekawą walkę o punkt stoczyli na dwóch okrążeniach Chmiel i Miśkowiak. Górą z pojedynku wyszedł rybniczanin. Z przodu nie działo się zbyt wiele. Pewnie zwyciężył Woryna.

Lebiediew zbliżał się do prowadzącego Kudriaszowa, ale na trzecim okrążeniu popełnił błąd i wykorzystał to Andersen. Szczepaniak nie nawiązał walki z rywalami.

Miśkowiak najlepszy ze startu, ale Skupień napędził się po zewnętrznej i na wejściu w drugi łuk był już przed juniorem Orła. Kuromonow dojechał do mety z ogromną stratą.

Atomowy start Batchelora, który pewnie pomknął do mety po trzy punkty. Bewley bez żadnego problemu uporał się z Grajczonkiem na trzecim okrążeniu.