Woźniak na wyjściu z pierwszego łuku objechał całą stawkę, a przy krawężniku na trzecią lokatę wysunął się Kasprzak. Jego na dystansie ścigał Kołodziej, ale nic nie zdziałał. Unia Leszno z pierwszą porażką w tym sezonie!

Rezerwa zwykła: Karczmarz za Kildemanda.

Gospodarze wygrali moment startowy i dowieźli podwójne zwycięstwo. Tylko w pierwszej fazie biegu goście zagrażali juniorowi Stali Gorzów.

Rezerwa zwykła: Karczmarz za Jakobsena.

Z czwartego pola atomowo wystrzelił Woźniak. Na dystansie byłego mistrza Polski mocno kąsał Pawlicki, ścigał go do samej mety, ale na "kresce" nieznacznie szybszy był Woźniak. Karczmarz upadł na drugim łuku trzeciego okrążenia, jadąc na końcu stawki.

Rezerwa taktyczna: Karczmarz za Bartkowiaka.

Świetnie wystartowali gospodarze. Kasprzak na pierwszym łuku dodatkowo poprzeszkał Sajfutdinowowi. Kubera momentami zbliżał się do Karczmarza, ale nie na tyle, by wykonać atak.

Rrezerwa taktyczna: Kasprzak za Kildemanda.

Kurtz na prostej przeciwległej do startu odparł atak Kasprzaka, później natomiast bronił się przed Zmarzlikiem. Odniósł sukces, zdobywając "trójkę". Dla Kurtza to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie PGE Ekstraligi.

Kasprzak najlepiej rozegrał pierwszy wiraż, tam przy krawężniku starał się jeszcze wcisnąć Jakobsen, ale szarża nie przyniosła efektu. Na trasie para Unii kąsała Kasprzaka, ale ten był za szybki dla leszczynian.

Kołodziej fenomenalnie ruszył spod taśmy i niezagrożenie dowiózł "trójkę". Na prostej przeciwległej do startu Hampel wyjechał przed Kildemanda, ale ten bezpardonowo potraktował rywala na drugim wirażu. Później Hampel odbił trzecią lokatę.

Zmarzlik znów zaspał na starcie i został wzięty w kleszcze przez duet mistrzów Polski. Na trasie gonił Kurtza, ale był za wolny. Wyprzedził go nawet Karczmarz. To drugie zero Zmarzlika w tym sezonie PGE Ekstraligi.

Na pierwszym łuku w ruch poszły łokcie - Pawlicki mocno wypchnął Woźniaka, spychając go na koniec stawki. Wtedy dobrą szarżę wykonał Kildemand, który przyciął do krawężnika, za jednym zamachem minął obu gości, ratując remis dla Stali.

Świetny start w wykonaniu gości. Kołodziej uciekł do przodu, z kolei para Stali - najpierw Bartkowiak, a potem Zmarzlik - nacierała na Hampela. Bezskutecznie.

Jakobsen na pierwszym łuku nieco wypchnął Kurtza, ale nie dał rady upilnować Sajfutdinowa i to Rosjanin wyjechał na czoło stawki, dowożąc "trójkę" do mety.

Karczmarz na wyjściu z pierwszego łuku zamknął Pawlickiego, robiąc robotę dla Zmarzlika. Duet gospodarzy triumfował bez najmniejszych problemów.

Jakobsen na wyjściu z pierwszego łuku pięknie wcisnął się między duet gości, wyjeżdżając za plecy Kasprzaka. Za nimi długo nie podróżował, bo na drugim wirażu poradził sobie z nim Kołodziej. Później Jakobsena gonił jeszcze Hampel, ale Duńczyk obronił punkt.

Zdecydowanie lepiej spod taśmy ruszyła para z Leszna. Karczmarz do końca gonił Kuberę, ale nie przebił się na drugą lokatę.

Do Woźniaka, który świetnie wystartował, po pierwszym łuku na moment dołączył Kildemand. Z nim jednak szybko poradził sobie Sajfutdinow, a na drugim wirażu Duńczyka skutecznie zaatakował Kurtz. Mecz rozpoczynamy podziałem punktów.