Trans MF Landshut Devils - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Bieg przerwany. Upadek Rissa na prostej przeciwległej do startu na pierwszym okrążeniu. Niemca postawiło do pionu i zapoznał się z nawierzchnią.

Zawodnik Landshut Devils został wykluczony. Riss wstał o własnych siłach i zmierza do parku maszyn.

Powtórka. Bez historii. Huckenbeck pokonał na otarcie łez najlepiej punktujących jeźdźców Falubazu.

Rezerwa zwykła: Bloedorn za Hansena.

Znów przegrali start miejscowi i Falubaz od razu to wykorzystał. Tungate w końcu wygrał dziś wyścig, za nim jechał Protasiewicz i pewne 5:1 oznacza, że spadkowicz z PGE Ekstraligi wygrał dzisiejsze spotkanie w Niemczech!

Przespali start gospodarze i Falubaz uciekł na 5:1. Fricke pewnie prowadził, Kvech odparł atak Grobauera i potem oglądał się za siebie, bo szalał Berge. Francuz obrał tor jazdy po zewnętrznej, lecz nie udało mu się minąć Czecha. Zielonogórzanie prowadzą!

Riss świetnie spod taśmy i na dystansie. Bardzo dobry występ notuje dziś reprezentant Niemiec. Tungate nie dogonił go, choć próbował różnych sztuczek, a na dodatek niedaleko za nim jechał Bloedorn. Diabły z powrotem na prowadzeniu.

Rezerwa zwykła: Bloedorn za Hansena.

Wzięty "w kanapkę" Huckenbeck po starcie, ale zdołał wyjechać na drugie miejsce, zostawiając za sobą Protasiewicza. Prowadził Buczkowski, który nie dał sobie wyrwać trójki i dzięki 4:2 dla gości mamy w tym momencie remis w tym spotkaniu.

Riss przewodził stawce po starcie, lecz na początku drugiego okrążenia był już drugi po tym, jak wyprzedził go napędzony Fricke. Zawodzi dziś miejscowych Hansen, który nie dopadł na trasie juniora Falubazu.

Tungate wykorzystał korzystne pierwsze pole i wyjechał na pierwsze miejsce, lecz na niedługo, bo klasę znów pokazał piekielnie szybki na domowym owalu Huckenbeck. Najlepszy niemiecki żużlowiec wygrał pojedynek na prędkość z Australijczykiem i na drugim łuku to on był liderem stawki. Potem jechał niezagrożony. Ależ mecz w wykonaniu Huckenbecka.

Rezerwa taktyczna: Tonder za Kvecha.

Zaskakujące wyniki tego biegu. Buczkowski prowadził od początku do końca, z kolei żadnej roli nie odegrał tutaj Berge. Bachhuber z kolei zaskoczył Tondera niedługo po starcie, mijając go przy bandzie na wyjeździe z pierwszego łuku.

Fenomenalnie spod taśmy Huckenbeck, który wygrał z ogromną przewagą. Problemy Fricke'a, który został z tyłu i musiał gonić na trasie. Na wjeździe w drugi wiraż próbował postraszyć Grobauera, ale ten wytrzymał jego napór i utrzymał drugie miejsce. Potem jechał na tyle dobrze, że uczestnik cyklu Grand Prix nie nadrobił do niego straty. Ragus się nie liczył.

Taśmy dotknął Tungate. Australijczyk zostanie zastąpiony przez Rempałę i dodatkowo otrzyma ostrzeżenie.

Bardzo dobrze wystartował spod bandy Protasiewicz i szybko był na czele stawki. Dla weterana polskiego speedwaya to pierwsza w karierze trójka na zapleczu PGE Ekstraligi. Rempała ruszył się pod taśmą, stracił metry na dojeździe i na pierwszym wirażu został za plecami duetu z Landshut. Kolejny bieg na remis.

Ostrzeżenie także dla Rempały.

Buczkowski efektownie założył się na pierwszym łuku na duet Devils i uciekł do mety po wygraną. Kvech jechał z początku trzeci, ale na pierwszym łuku drugiego kółka popełnił poważny błąd, wyjechał bardzo szeroko i w efekcie spadł za plecy Hansena. Gospodarze utrzymują prowadzenie.

Znacznie lepszy start przyjezdnych. Objęli prowadzenie 5:1, ale dość nieoczekiwanie Grobauer na końcu pierwszego okrążenia objechał po zewnętrznej Buczkowskiego i zaczął mieć ochotę na pokąsanie prowadzącego Rempały. Jednocześnie musiał uważać na wychowanka GKM-u Grudziądz.

Rewelacyjny start Berge, który zamknął na wjeździe w pierwszy łuk australijską parę z Zielonej Góry. Hansen na drugim okrążeniu był blisko Tungate'a, ale nie zdołał nic zdziałać. Fricke bezskutecznie gonił prowadzącego Francuza. Po błędzie przed ostatnią prostą, Berge o mało nie wypuścił wygranej z rąk! Po analizie powtórek wiemy, że pokonał Fricke'a o milimetry.

Bieg bez historii, duże odległości. Tym razem lepszy start duetu gości, ale Bloedorn nie dał się zaskoczyć na prostej przeciwległej do startu i szybko zaczął uciekać Rempale oraz Ragusowi.

Bardzo dobry start pary gospodarzy! Huckenbeck oglądał się za Rissem, który na drugim łuku odparł atak Kvecha i potem musiał uważać na chętnego do walki Czecha. Protasiewicz jechał cały czas na ostatnim miejscu.