Żużel. Zabójcza końcówka Stelmet Falubazu w Landshut. Beniaminek wypuścił szansę z rąk [RELACJA]

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz na prowadzeniu

Bardzo mocno musiał się napocić Stelmet Falubaz Zielona Góra, żeby pokonać na wyjeździe beniaminka eWinner 1. Ligi. Po świetnej końcówce goście wygrali w sobotę z Trans MF Landshut Devils 48:42. Ich liderem był Krzysztof Buczkowski.

Sobotnie zawody były dla drużyny gości wyjątkowe, ponieważ po raz pierwszy w historii swojego istnienia rywalizowali w lidze polskiej z przeciwnikiem z zagranicy. Z drugiej strony koneksje zielonogórzan z niemieckim żużlem są nieobce, bo w latach 2013-2016 współpracowali oni ściśle z klubem Wolfslake spod Berlina, który ścigał się pod szyldem Falubazu w Speedway Bundeslidze.

O tym, że w Bawarii trudno będzie każdemu pierwszoligowcowi, doskonale wiadomo po inauguracji tego sezonu w eWinner 1. Lidze. Trans MF Landshut Devils pokonało przecież na własnym terenie Abramczyk Polonię Bydgoszcz (47:43), którą upatruje się obok Stelmet Falubazu Zielona Góra w roli kandydata do awansu do PGE Ekstraligi.

Drugi tegoroczny domowy mecz niemieckiego beniaminka długo układał się tak, że uda się pokonać kolejnego potentata tego szczebla. Gospodarze prowadzili bowiem od pierwszego biegu, w którym 5:1 wygrali Kai Huckenbeck i Erik Riss. Zresztą ten pierwszy w duecie z bardzo solidnie jadącym Valentinem Grobauerem powtórzyli to na koniec drugiej serii i na tablicy wyników było 24:18. Po stronie gości było mniej trójek, a znacznie więcej prostych błędów.

ZOBACZ WIDEO Pawlicki zaprzeczył słowom Ślączki i zdradził, kto został jego nowym tunerem

Nadzieją na to, żeby zacząć gonić za Diabłami była lepsza postawa w drugiej serii Krzysztofa Buczkowskiego i Piotra Protasiewicza. Pierwszy z nich wraz z Janem Kvechem wygrali 4:2 na początek trzeciej serii. Po chwili piekielnie szybki Huckenbeck powstrzymał jednak Rohana Tungate'a i Protasiewicza, wykręcając przy okazji najlepszy czas dnia.

Falubaz, chcąc uniknąć w sobotnie popołudnie porażki, musiał liczyć jeszcze na jadącego dotąd niemrawo Maxa Fricke'a. Uczestnik tegorocznego cyklu Grand Prix w końcu "odpalił" i w gonitwie dziesiątej pokazał klasę, mijając na dystansie Rissa. Tak, jak zielonogórzanie mogli odetchnąć w związku z dyspozycją Australijczyka, tak nieustannie zawód sprawiał Bawarczykom wożący ogony Mads Hansen.

W drugiej fazie meczu Duńczyk został wycofany, ale rezerwy zwykłe w postaci Noricka Bloedorna się nie powiodły i jeszcze Buczkowski zdołał pokonać w gonitwie jedenastej Huckenbecka. Spotkanie "rozpoczęło się na nowo", a zielonogórzanie zaczęli łapać wiatr w żagle. Wprawdzie po chwili było jeszcze 4:2 dla Landshut, lecz trzynasta odsłona okazała się pechowa. Dimitri Berge i Grobauer przespali moment startowy i w efekcie przegrali podwójnie.

Drugi i ostateczny cios Myszka Miki wyprowadziła w czternastym, w którym wreszcie indywidualnie wygrał Tungate, a asekurował go Protasiewicz. Przyjezdni z Zielonej Góry byli już więc pewni swego, stawiając stempel remisem na sam koniec. Huckenbeck potwierdził dużą klasę, zdecydowanie wygrywając po tym, jak wcześniej wykluczony po upadku został Riss.

Tymczasem już w najbliższy poniedziałek Stelmet Falubaz czeka kolejne wyzwanie na wyjeździe. Ich rywalem będą ubiegłoroczni finaliści fazy play-off - Cellfast Wilki Krosno.

Punktacja:

Trans MF Landshut Devils - 42
9. Kai Huckenbeck - 14 (3,3,3,2,3)
10. Valentin Grobauer - 4+1 (2,2*,0,0)
11. Erik Riss - 9+1 (2*,2,2,3,w)
12. Mads Hansen - 1+1 (0,1*,0,-,-)
13. Dimitri Berge - 7 (3,2,0,1,1)
14. Erik Bachhuber - 2 (0,0,2)
15. Norick Bloedorn - 5+1 (3,1*,0,1,0)

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 48
1. Piotr Protasiewicz - 7+2 (0,3,1*,1,2*)
2. Rohan Tungate - 8+1 (1*,t,2,2,3)
3. Jan Kvech - 3+1 (1,0,-,2*)
4. Krzysztof Buczkowski - 12 (1,3,3,3,2)
5. Max Fricke - 10 (2,1,3,3,1)
6. Dawid Rempała - 6 (2,3,0,1)
7. Fabian Ragus - 1+1 (1*,0,0)
8. Mateusz Tonder - 1 (1)

Bieg po biegu:
1. (70,07) Huckenbeck, Riss, Kvech, Protasiewicz - 5:1 - (5:1)
2. (70,61) Bloedorn, Rempała, Ragus, Bachhuber - 3:3 - (8:4)
3. (69,82) Berge, Fricke, Tungate, Hansen - 3:3 - (11:7)
4. (70,61) Rempała, Grobauer, Buczkowski, Bachhuber - 2:4 - (13:11)
5. (72,22) Buczkowski, Riss, Hansen, Kvech - 3:3 - (16:14)
6. (70,52) Protasiewicz, Berge, Bloedorn, Rempała (Tungate - t) - 3:3 - (19:17)
7. (69,73) Huckenbeck, Grobauer, Fricke, Ragus - 5:1 - (24:18)
8. (69,94) Buczkowski, Bachhuber, Tonder, Berge - 2:4 - (26:22)
9. (69,54) Huckenbeck, Tungate, Protasiewicz, Grobauer - 3:3 - (29:25)
10. (70,30) Fricke, Riss, Rempała, Hansen - 2:4 - (31:29)
11. (70,28) Buczkowski, Huckenbeck, Protasiewicz, Bloedorn - 2:4 - (33:33)
12. (70,88) Riss, Tungate, Bloedorn, Ragus - 4:2 - (37:35)
13. (70,38) Fricke, Kvech, Berge, Grobauer - 1:5 - (38:40)
14. (71,29) Tungate, Protasiewicz, Berge, Bloedorn - 1:5 - (39:45)
15. (69,88) Huckenbeck, Buczkowski, Fricke, Riss (w/u) - 3:3 - (42:48)

Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
NCD: 69,54 s. - uzyskał Kai Huckenbeck (Devils) w biegu 9.
Zestaw startowy: I

CZYTAJ WIĘCEJ:
Złe wieści z obozu Rune Holty. Jest podejrzenie złamania obojczyka
Stal - PSŻ. Słabiutki Paweł Miesiąc. Ogromna kontrowersja w Rzeszowie! [RELACJA]

Komentarze (11)
avatar
smok
25.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Diabły bez Smoliego wypadły naprawdę dobrze. 
avatar
AngryWolf
23.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Graty Zielona, choć dla sportu lepiej by było jakby Devils wygrali :) Mads , no ja tam po nim dwucyfrówek się nie spodziewam ale żeby 1 !!!. Drugi na którego mocniej się liczy to Berge. On powi Czytaj całość
avatar
kiks
23.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szacun dla Zielonki za spasowanie z torem w drugiej części meczu. Zrobili to sprawniej niż ostatnio na swoim torze. Protas powoli wraca do żywych. Bardzo martwi 2-ligowa postawa Ragusa i Tonder Czytaj całość
avatar
jokee
23.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i gitara. Szybkiego powrotu przyja...kole...współwojewódzczanie :) 
avatar
UNIA LESZNO kks
23.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Hansen podejrzana jazda, mam nadzieje ze bylo jednak czysto. A u Dimitri napewno sie nie powtorzy juz taki wynik, on niesamowicie umie wyciagac sens z porazek