ebut.pl Stal Gorzów - Cellfast Wilki Krosno

Można było odnieść wrażenie, że Lebiediew był szybszy niż Fajfer. Mimo tego, że zawodnik Stali nie jechał bezbłędnie, to Łotysz nie potrafił znaleźć sposobu na wyprzedzenie rywala. Kasprzak zjechał z toru na końcu stawki.

Świetny bieg! Po starcie na czele znajdował się Doyle, ale Australijczyk na pierwszym łuku drugiego okrążenia stracił pozycję na rzecz Vaculika, a na następnym wirażu wyprzedził go też Woźniak. Australijczyk na następnym "kółku" odbił drugą lokatę, jednak Woźniak nie dawał za wygraną. Zawodnik Stali na ostatnim łuku pojechał za szeroko, przez co spadł na ostatnią pozycję.

Milik miał szansę na dowiezienie większej zdobyczy punktowej, jednak Czech jechał na tyle chaotycznie, że musiał zadowolić się tylko jednym punktem. Zdecydowanie zwycięstwo Thomsena. Gorzowianie powiększają przewagę.

Rezerwa taktyczna: Doyle za Świdnickiego

Doyle na pierwszym łuku próbował zablokować Vaculika, ale nieskutecznie. Spore problemy z płynnym pokonywaniem łuków mieli młodzieżowcy.

Bieg przerwany. Po ataku Doyle'a na tor upadł Woźniak. Zawodnik Stali może mówić o ogromnym szczęściu, ponieważ na milimetry ominął go jadący za nim Kasprzak. Woźniak wstał, ale utyka. Doyle wykluczony z powtórki.

W niej pewne zwycięstwo Woźniaka. Kasprzak atakował Jasińskiego, jednak robił to na tyle nieporadnie, że nic nie wskórał. 

Ofensywnie nastawiony w tym biegu był Lebiediew, który przez cztery okrążenia naciskał na Vaculika. Słowak umiejętnie odbierał ataki Łotysza i dowiózł do mety trzy punkty.

Doyle na pierwszym łuku przyciął do krawężnika i wyjechał przed Woźniaka. Australijczyk z prowadzenia nie nacieszył się za długo, ponieważ na drugim wirażu zanotował defekt. Świdnicki dojechał do mety daleko za rywalami.

Wszystko rozstrzygnęło się na starcie i na pierwszym łuku. Na dystansie problemy z płynnym pokonywaniem łuków miał Paluch, który dojechał do mety w spacerowym tempie.

Na przeciwległej prostej bezpardonowy atak na Lebiediewie przeprowadził Fajfer. Następnie Łotysz próbował odbić pierwszą pozycję, ale musiał też uważać na jadącego za nim Woźniaka. Obaj popełniali jednak błędy i do mijanek nie doszło.

Rezerwa zwykła: Bańdur za Świdnickiego

Na pierwszym łuku Bartkowiak przeszkodził Doyle'owi, co wykorzystał Thomsen, który pognał po trzy punkty. Australijczyk następnie rzucił się w pogoń za rywalem, ale jego strata była już zbyt duża. Z tyłu ciekawa rywalizacja Bartkowiaka z Bańdurem. Młodzieżowiec Stali musiał się natrudzić, by wyszarpać jeden punkt.

Milik wygrał start i objął prowadzenie. Czech na przeciwległej prostej popełnił jednak błąd, poderwało mu motocykl, co błyskawicznie wykorzystał Vaculik. Za plecami tej dwójki trwała zacięta rywalizacja o jeden punkt. Wydawało się, że bieg skończy się remisem, jednak na trzecim okrążeniu defekt zanotował jadący na prowadzeniu Vaculik.

Paluch dotknął taśmy i został wykluczony z powtórki.

Kasprzak na pierwszym łuku znajdował się na prowadzeniu, ale doświadczony zawodnik popełnił błąd, wyciągnęło go na zewnętrzną, co wykorzystał Fajfer, który przyciął do krawężnika. Kasprzak następnie nie był w stanie odpowiedzieć.

Rezerwa zwykła: Bańdur za Świdnickiego

Dobrze ze startu ruszył Bańdur, ale zawodnik gości na drugim łuku pojechał za szeroko i spadł na ostatnie miejsce. Następnie bieg bez historii.

W pierwszej fazie biegu Bartkowiak był bliski wyprzedzenia Zielińskiego, jednak młodzieżowiec Stali w niektórych momentach miał problemy z płynną jazdą. Przez to do niego zbliżył się Sadurski. Zawodnik Wilków siedział na kole Bartkowiaka i niewiele brakowało, a wyprzedziłby go. Do mijanek jednak nie doszło. Po biegu Sadurski otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu.

Ostro na pierwszym łuku, na którym doszło do kontaktu Milika i Woźniaka. To nie był koniec problemów zawodnika Stali, ponieważ na wyjściu z wirażu zdecydowany atak przeprowadził Doyle. Woźniak chwilę później zdefektował. Po tym, jak 30-latek zjechał na murawę, gestykulował w kierunku sędziego.