Bieg przerwany. Na pierwszym łuku po kontakcie z Dudkiem upadek zanotował Woźniak. Zawodnik Stali został za dużo wolnego miejsca przy "kredzie", gdzie wjechał Dudek, który trącił Woźniaka. Powtórka w pełnym składzie.

W niej niemalże przez cztery okrążenia cała czwórka jechała w bliskim kontakcie. Na drugim łuku pierwszego okrążenia Dudek wyprzedził nawet na moment Woźniaka, jednak zawodnik Stali szybko odbił pozycję. Następnie Woźniak musiał uważać na ataki Dudka, z kolei Vaculik kąsał Sajfutdinowa.

Bieg przerwany. Po ataku Thomsena upadek zanotował Przedpełski. Po starcie bieg układał się remisowo, ale na prostej przeciwległej do startu Thomsen wjechał między zawodników Apatora. Chwilę potem Przedpełski upadł na tor. Jak pokazały telewizyjne powtórki, między zawodnikami nie było kontaktu. Przedpełski wykluczony. Na twarzy Przedpełskiego widać grymas bólu. Ucierpiał nadgarstek 28-latka.

Na pierwszym łuku dwukrotnie Fajfer z Lambertem zamieniali się pozycjami. Brytyjczyk opanował sytuację i objął prowadzenie, którego już nie oddał.

Ciekawa rywalizacja na końcu stawki. Wydawało się, że Lambert był szybszy od Fajfera. Brytyjczyk nie potrafił jednak znaleźć skutecznego sposobu na Fajfera.

Ponownie ciekawie było pomiędzy Stojanowskim i Affeltem. Młodzieżowiec Stali fatalnie wystartował, ale wykorzystał błąd, który popełnił Affelt. Następnie juniorzy obu drużyn jechali w kontakcie, lecz do mijanek nie doszło. Niezagrożone zwycięstwo Vaculika.

Od startu do mety goście na podwójnym prowadzeniu. Woźniak próbował zbliżać się do Przedpełskiego, jednak nic z tego nie wyszło.

Vaculik na pierwszym łuku próbował odprowadzić na zewnętrzną Sajfutdinowa, jednak zawodnik Apatora przechytrzył Słowaka, nabrał prędkości po szerokiej i wyjechał na czoło stawki.

Dudek zamknął po starcie Dudka, co wykorzystał jadący po szerokiej Lampart i Apator wyszedł na podwójne prowadzenie. Dudek na wyjściu z pierwszego łuku zostawił jednak za dużo miejsca przy krawężniku, gdzie wjechał Woźniak, który wyjechał na drugie miejsce. Następnie zawodnik Stali kąsał Lamparta, lecz bez skutku. Po biegu Fajfer otrzymał ostrzeżenie.

Po pierwszym łuku dość niespodziewanie na końcu stawki znajdował się Thomsen, a na prowadzeniu... Paluch. Przez cztery okrążenia młodzieżowiec Stali musiał bronić się przed szaleńczymi atakami Lamberta. Podobnie jak Przedpełski przed Thomsenem. Do przetasowań koniec końców nie doszło.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku błąd popełnił Sajfutdinow, który zapoznał się z torem. Decyzja mogła być tylko jedna - Rosjanin z polskim paszportem wykluczony z powtórki. Oprócz tego ostrzeżeniem za utrudnianie startu ukarany został Woźniak.

W powtórce zgodnie z przewidywaniami pewny triumf gospodarzy.

Bieg przerwany. Nierówno ruszyła taśma.

Dudek jeszcze na pierwszym łuku popisał się kapitalną szarżą po szerokiej. Z kolei z tyłu Stojanowski wyprzedził Lamparta, jednak nie na długo, bo już na początku drugiego okrążenia na trzeciej pozycji znajdował się zawodnik Apatora.

Po starcie wydawało się, że torunianie mogą wyjść nawet na podwójne prowadzenie. Na pierwszym łuku Vaculik odprowadził jednak pod bandę Lamberta, co błyskawicznie wykorzystał Jasiński i Stal wyszła na 5:1. Taki wynik nie utrzymywał się długo, bo już na następnym wirażu Lambert wyprzedził po szerokiej Jasińskiego. Następnie Brytyjczyk naciskał na Vaculika, a Przedpełski na Jasińskiego. Do mijanek jednak już nie doszło.

Przedpełski wygrał start i założył Palucha. Na pierwszym łuku po szerokiej prędkości próbował nabrać Fajfer, jednak nic z tego nie wyszło.

Jasiński wygrał start z Sajfutdinowem, jednak na dojeździe do łuku pierwszy był już Rosjanin z polskim paszportem. Następnie za nim w pościg rzucił się Thomsen, ale Duńczyk nie był na tyle szybki, żeby zbliżyć się do zawodnika Apatora.

Od startu na prowadzeniu Paluch. Ciekawie za to było za jego plecami. Stojanowski prezentował przyjemny dla oka ofensywny styl jazdy. Młodzieżowiec Stali próbował po szerokiej wyprzedzić Lewandowskiego, jednak musiał również uważać na jadącego na końcu stawki Affelta. Ostatecznie do mijanek nie doszło.

Ciasno na pierwszym łuku, doszło do kontaktu między Woźniakiem i Lambertem. Na czoło stawki wysunął się za to Vaculik i wydawało się, że Słowak dowiezie zwycięstwo do mety. Nic bardziej mylnego. Na pierwszym łuku czwartego okrążenia Lambert świetnym atakiem po szerokiej wyprzedził Słowaka.