Zawodnicy nie losowali pól startowych na wyścig dodatkowy, a wybierali je sami w kolejności Jakobsen, Becker, Lambert.

Kapitalna jazda Beckera, który mądrze napędził się po szerokiej, a następie wjechał pod łokieć Lamberta. Brytyjczyk na kolejnym okrążeniu w ten sam sposób stracił drugą pozycję.

Bieg bez historii.

Zrobiło się przez chwilę niebezpiecznie, kiedy Hjelmlanda pociągnęło i znalazł się tuż przed oczami Woźniaka. Polak zaprezentował kapitalną jazdę i budował prędkość, by przypikować i wyprzedzić Lamberta na ostatnim okrążeniu.

Jakobsen od pierwszych metrów napędzał się po szerokiej i szukał tam miejsca, by przyspieszyć i wyprzedzić Vaculika. W połowie wyścigu zmienił tor jazdy i przyciął do krawężnika. Stracił na tym, bo Słowak mu odjechał.

Pewna wygrana Vaclava Milika, który osiągnął bardzo dużą przewagę nad rywalami.

Niebezpieczna sytuacja na pierwszym wirażu, gdzie pociągnęło Hjelmlanda. Szwed ratował się przed upadkiem i staranowaniem Smektały i spadł na ostatnią pozycję. Hjelmland jednak był w stanie szybko uporać się z mającym dziś olbrzymie problemy z prędkością Milikiem.

Hjelmland miał jednak problemy z płynną jazdą, co Milik wykorzystał na swoją korzyść.

Klima dobrze i równo ze startu z Jakobsenem. Czech popełnił jednak błąd i dał się wyprzedzić dwóm rywalom. W dalszej części biegu odbił trzecią lokatę.

Jak wystartowali i wyjechali z pierwszego tak też żużlowcy dojechali do mety.

Woźniak na pierwszym łuku odwiózł szerzej Fricke'a, co wykorzystał Becker, bo odjechał momentalnie obu rywalom. Amerykanin jednak nie był szybki, bo szybko znalazł się za jego plecami Woźniak, który szukał sposobu, by znaleźć się przed Amerykaninem. Ten jednak każdy atak odpierał puszczając w Polaka sporą porcję szprycy.

Robert Lambert od początku do końca na pierwszej pozycji, choć musiał uważać, bo na ostatnim okrążeniu niewiele tracił do niego Becker.

Niesamowicie szybki był w tym wyścigu Vaculik. Kiedy wjeżdżał on na metę tego wyścigu, to Klima i Vicentin nadal pokonywali ostatni wiraż.

Pewna wygrana Woźniaka. Za jego plecami Milik do samego końca musiał uważać na Skorję. Jednak na ostatnim okrążeniu Czech dał się wyprzedzić Słoweńcowi.

Pewna wygrana Jakobsena. Kolejny dobry wyścig Hjelmlanda, który zachowuje miejsce w czołówce.

Bieg przerwany. Vicentin dotknął taśmy i został wykluczony z powtórki. W jego miejsce wystartuje Valkovic.

Bardzo ciekawy wyścig. Ze startu najlepiej Smektała, ale szybko z trzeciego miejsca na pierwsze przedarł się Woźniak. Kiedy wydawało się, że Polacy dojadą na dwóch pierwszych pozycjach, to w drugiej części wyścigu kapitalnie pojechał Jakobsen, który najpierw wyprzedził Smektałę, a na ostatnim okrążeniu także Woźniaka.

Palovaara najlepiej ze startu, ale nie potrafił tego wykorzystać. Szweda jeszcze na pierwszym okrążeniu wyprzedził Becker. Konsekwentnie ścigał go również Klima i dopiął swego na ostatniej prostej. Ku zaskoczeniu fanów kolejna zerówka przy nazwisku Milika.

Hjelmland dobrze ze startu. Szwed chciał założyć Fricke'a, ale ten poszerzył tor jazdy i odjechał rywalowi. Australijczyk prowadził już bardzo pewnie, ale na ostatnim okrążeniu Hjelmland nie tylko zbliżył się do zawodnika GKM-u Grudziądz, ale i go wyprzedził. Wydaje się, że Fricke miał tam defekt motocykla.

Lambert wygrał start, ale szybko minął go Vaculik.

Lambert próbował założyć się na Fricke'a, ale zabrakło mu nieco mocy w motocyklu. Australijczyk musiał uważać na ataki Brytyjczyka.

Szymon Woźniak założył na starcie Martina Vaculika i objął prowadzenie, a dosyć niespodziewanie na drugą pozycję wyskoczył Victor Palovaara. Słowak jednak nie przyzwyczaił słowackich fanów do swoich przegranych na domowym torze. O ile Szweda udało mu się wyprzedzić, o tyle z klubowym partnerem uległ o pół motocykla.

Na ostatnim okrążeniu Hjelmland wszedł pod łokieć Skorji i wyprzedził reprezentanta Słowenii.

Świetny start Bartosza Smektały, który już na pierwszych metrach objął prowadzenie i z każdym okrążeniem je powiększał.