Kolejność ustalona tuż po starcie, nie zmieniły jej nawet ambitne ataki Miesiąca. Lindbaeckowi tuż za linią mety pękła opona. Gospodarze wywalczyli punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu.

Świetny start gospodarzy, którzy z każdym okrążeniem powiększali przewagę.

Świetny start gospodarzy, którzy nie dali szans gościom i odnieśli pewne zwycięstwo.

Świetny start gospodarzy, jednak w pierwszym łuku atakiem po zewnętrznej wyprzedził ich Pedersen, który do końca nie oddał prowadzenia.

Świetny start Skórnickiego, którego na trzecim okrążeniu wyprzedził Miśkowiak. W pogoń za lublinianinem ruszył Lindbaeck i na mecie był o błysk szprychy szybszy od rywala.

Nierówny start, powtórka w pełnej obsadzie. Lindbaeck bezskutecznie atakował przez 4 okrążenia Jeleniewskiego.

Miśkowiak znów wygrał z ogromną przewagą nad pozostałymi zawodnikami.

Dobry start gości, którzy wywieźli pod sam płot Woodwarda. Na drugim okrążeniu Miesiąc wszedł pod łokieć Zetterstroemowi i wyprzedził go.

Na pierwszym łuku trzeciego okrążenia prowadzący Skórnicki popełnił błąd, przez co wyniosło go zbyt daleko pod bandę. Wykorzystali to rywale, którzy nie oddali już swoich pozycji.

Od początku prowadził Miśkowiak, który zameldował się na mecie 30 metrów przed rywalami. Baran z kolei miał 40 metrów straty do gnieźnian.

W pierwszym spotkaniu 47:43 dla gnieźnian. Składy potwierdzone. Nichollsa, któremu odnowiła się kontuzja, zastąpił Lisiecki. W Lublinie jest bardzo gorąco, termometry wskazują ponad 30 stopni Celsjusza. Około 70 kibiców gości. II zestaw startowy. Start wygrał M. Fajfer, jednak na wyjściu z I łuku wyprzedził go Łukaszewski, który nie oddał prowadzenia do samego końca.

Start pewnie wygrali gospodarze, jednak po pierwszym okrążeniu Pedersen wyprzedził Borowicza. Defekt Fajfera na czwartej pozycji.

Na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia w wyniku awarii pulpitu sędziowskiego włączyła się sygnalizacja przerwania biegu. Powtórka w pełnej obsadzie. Gospodarze pewnie prowadzili, jednak na trzecim okrążeniu posłuszeństwa odmówił motocykl jadącego na pierwszej pozycji Jeleniewskiego.

Jeleniewski upadł nieatakowany na drugiej pozycji i uderzył w bandę. Polak wykluczony z powtórki. Goście dobrze wyszli ze startu i odnieśli pewne zwycięstwo.

Fajfer upadł w pierwszym łuku i został wykluczony z powtórki. Świetna jazda Lindbaecka, który zameldował się na mecie z olbrzymią przewagą nad rywalami.