Lublinianie zaopiekowali się Pawlickim od samego startu i zdołali go podwójnie pokonać, dając kompletowi publiczności dużą radość na sam koniec spotkania. Michelsen z czwartą trójką w meczu.

Rezerwe zwykłe: Smektała za Kołodzieja i Wiktor Lampart za Lamberta.

Dawid Lampart wygrał start, jednak szybko wyprzedził go Smektała, a na trzecim kółku zaczął go mocno kąsać Sajfutdinow. Rosjanin nie dał rady wyprzedzić wychowanka rzeszowskiej Stali.

Rezerwa zwykła: Kubera za Kołodzieja.

Co za walka przy Alejach Zygmuntowskich! Pawlicki mimo straty na początku wyścigu szybko dojechał do prowadzących Kubery i Miesiąca i po chwili to on wyjechał na czoło stawki. Nie można jednak nie wspomnieć o świetnym manewrze Kubery na drugim łuku, gdzie wywiózł pod bandę Miesiąca. Zawodnik Motoru mimo szybkiego motocykla, minął juniora, jednak Pawlickiego nie zdołał. Unia wygrała mecz!

1000 punktów Piotra Pawlickiego w karierze w PGE Ekstralidze.

Podwójna rezerwa taktyczna: Wiktor Lampart za Trofimowa i Michelsen za Dawida Lamparta.

Zawód ze strony gospodarzy. Przegrali start i nie zdołali już zrobić nic na dystansie. Znakomity mecz jedzie Kubera, do którego dołączył Sajfutdinow i marzenia Motoru praktycznie prysły.

Trzeba przyznać, że ten bieg ułożył się dla Motoru najlepiej, jak mógł. Wynik 4:2 oznacza, że cały czas możliwe są rezerwy taktyczne. Sam bieg bez historii. Zadecydował start. Michelsen na prostej przeciwległej popisał się większą prędkością od Lidseya i to on wysforował się na prowadzenie.

Wydawało się, że leszczynianie obejmą podwójne prowadzenie, ale na prostej przeciwległej Smektała został poskromiony przez zawodników z Lublina. Lambert wyraźnie szybszy niż poprzednio nie zdołał pokonać Pawlickiego, choć jechał bardzo blisko lidera Unii. Tymczasem bardzo twardą rywalizację o jeden punkt stoczyli do samej mety Lampart i Smektała. Mocno iskrzyło między nimi w pewnym momencie.

Rezerwa zwykła: Kubera za Kołodzieja.

Bardzo dobry start Miesiąca spod bandy. Krajowy lider Koziołków od razu objął prowadzenie i uciekł do przodu. Jonsson ścigał Kuberę, jechał blisko młodzieżowca Unii, lecz ten nie popełnił błędu i dowiózł dla drużyny dwa punkty do mety.

Tym razem znacznie lepszy start Motoru. Do ataków od razu przeszedł Sajfutdinow, jednak Rosjanin został zasypany szprycą i spadł także za plecy kolegi z pary. Ten, a mowa o Lidseyu, siedział na tylnym kole Lamparta, straszył go, zaatakował do na ostatnich metrach, jednak bezskutecznie. Euforia w Lublinie!

Dominacja Byków trwa. Pawlicki niepokonany, Kubera popisał świetnym manewrem na wyjściu z pierwszego wirażu, zostawiając za sobą dwójkę lublinian. To raczej koniec marzeń beniaminka o korzystnym wyniku.

Znów świetna rywalizcja z udziałem Kurtza i Michelsena. Duńczyk tym razem z tarczą, bo to on minął metę na pierwszej lokacie. Trofimow pokonał na dystansie Kołodzieja, który na ostatnim kółku zrezygnował z jazdy na pełen gaz.

Rezerwa taktyczna: Miesiąc za Lamberta.

Sajfutdinow zdecydowanie lepszy na starcie od Miesiąca, ale jakie show zrobił na prostej przeciwległej Lidsey! Australijczyk, który dopiero zaczyna ekstraligową karierę, wjechał między dwóch lublinian, wyjeżdżając na drugie miejsce. Miesiąc do końca gonił Lidseya, lecz bezskutecznie. Nokaut!

Co za ściganie w Lublinie! Po starcie Lampart umiejętnie założył się na Pawlickiego, ale znów nie dowiózł wygranej do mety, bo na wjeździe w trzecie okrążenie Pawlicki go wyprzedził. Tasowali się mocno Michelsen i Smektała. Duńczyk już był bliski trzeciego miejsca na mecie po tym, jak minął rywala na ostatnim kółku, ale Smektała nie dał za wygraną i na kresce minimalnie wyprzedził Duńczyka.

Kołodziej z pewną wygraną. Za jego plecami duet Koziołków, ale... do czasu, bo na końcu drugiego okrążenia Kurtz minął Lamberta. Ten na prostej przeciwległej odbił trzecie miejsce, jednak w dokładnie tym samym momencie czwartego okrążenia Kurtz odebrał rywalowi jeden punkt. Świetna walka Anglosasów!

Kurtz z ostrzeżeniem za utrudnianie procedury startowej.

Lampart rozdał karty na pierwszym łuku, a Kubera na drugim. Leszczynianie szybko pozbawili złudzeń Troifmowa, a niedługo potem, dzięki atakowi Kubery, minęli też drugiego z zawodników Motoru. 5:1 i to już trzecia taka wygrana pary młodzieżowej Fogo Unii w tym sezonie.

Ruszył się Miesiąc pod taśmą i bieg został przerwany. Rewelacja tego sezonu zapewne z ostrzeżeniem od sędziego.

Tak też się stało. Miesiąc z ostrzeżeniem.

Miesiąc założył Sajfutdinowa do krawężnika, jednak musiał przez moment uważać też na Lidseya, który dobrze ruszył z trzeciego pola. Jonsson został z tyłu, ale atakował ambitnie Sajfutdinowa. Bezskutecznie i mamy remis na początek.